OS X Mavericks – pierwsze wrażenia
Minęły już prawie dwa dni od Keynote’u na WWDC, a w sieci ciągle głośno o iOS 7. Ma to pewne podstawy bytu, ale mnie osobiście już to znudziło. Dlatego chciałbym dla odmiany podzielić się z Wami swoimi pierwszymi wrażeniami (głównie estetycznymi) dotyczącymi najnowszej odsłony OS X – Mavericks.
Nowy system operacyjny od Apple nie wprowadza niestety (a może na szczęście?) żadnych rewolucji, ale za to wyposażono go w kolejne usprawniające pracę dodatki. Wersję Developer Preview 1 zainstalowałem wczoraj, dlatego nie miałem jeszcze czasu zagłębić się we wszystkie nowości. Na początku zwróciłem uwagę na wizualną stronę zmian. A tych trochę jest. Z jednej strony zrezygnowano ze skeumorfizmu w takich aplikacjach jak Kalendarz, Notatki, czy Kontakty.
Zauważyłem jednak, że Przypomnienia nadal mają „skórzaną” teksturę.
Z drugiej strony dodano jakieś cukierkowe udziwnienia wokół nowo zainstalowanch aplikacji w postaci migających gwiazdek.
Na całe szczęście dzieje się to tylko w Launchpadzie, z którego nie korzystam, a po drugie jest to efekt tymczasowy, który znika po pierwszym uruchomieniu nowej aplikacji.
W Centrum Powiadomień do przycisków szybkiego dzielenia się via Facebook i Twitter doszedł trzeci pozwalający na szybkie wysyłanie wiadomości poprzez iMessage. Nie powiem, bardzo miły dodatek.
A jeśli już przy Centrum Powiadomień jesteśmy, to mam dobrą wiadomość – w OS X 10.9 Mavericks rozszerzono funkcję Nie przeszkadzać w sposób podobny do znanego z iOS! Mamy więc możliwość ustalenia, w jakich godzinach nie chcemy otrzymywać powiadomień, ustalić wyjątki, czy w przypadku Face Time, czy mamy być powiadomieni o nadchodzącym połączeniu, jeśli ktoś próbuje się z nami skontaktować po raz drugi.
Ciekawym dodatkiem wydają się być Udostępnione łącza z poziomu Safari, czyli wszystkie odnośniki, jakie ostatnimi czasy wstawiły osoby śledzone przez nas na Twitterze.
Jeśli chodzi o Mapy, to działają błyskawicznie nawet na moim leciwym komputerze (MacBook Pro 13” Mid–2009). Póki co jednak aplikacja dla mnie zbędna, najlepiej będzie działała w połączeniu z iUrządzeniami, bo jak widzieliście pewnie na Keynote, będzie można przesyłać na nie trasy.
Dla osób, które często mają otwartych wiele okien w Finderze zbawienną może być opcja zakładek, które nareszcie zostały wprowadzone. W tym momencie nakładki na tę aplikację, jak na przykład TotalFinder, tracą sens, aczkolwiek nie można systemowych zakładek przełączyć w tryb dwóch kolumn. W odnalezieniu plików i ich uporządkowaniu mają również pomóc zaprezentowane tagi. W zasadzie wcześniej mieliśmy podobne możliwości porządkowania, ponieważ do dyspozycji mieliśmy etykiety (których ilość była jednakowoż ograniczona), a także Komentarze Spotlight, które również pełniły między innymi rolę tagów. Te nowe jednak są łatwo dostępne, zarówno jeśli chodzi o ich przyporządkowywanie/nadawanie, jak i odnajdywanie.
Na koniec pokrótce chciałbym jeszcze napisać o nowej zakładce w aplikacji Monitor aktywności, czyli Energii. Zobaczymy w niej, która aplikacja „zżera” nam prąd aktualnie oraz średnio w przeciągu 8 godzin.
Niestety jeszcze nie udało mi się przebadać prezentowanego na WWDC usypiania procesów przesłoniętych przez inne okna, ale sądząc po kolumnie App Nap w Monitorze aktywności być może deweloperzy będą musieli to dopiero zaimplementować w swoich aplikacjach.
Podsumowując, Mavericks wprowadził sporo usprawniających funkcji, a jak na pierwszą wersję Developer Preview działa bardzo płynnie i stabilnie.
Komentarze: 19
“Minęły już prawie dwa dni od WWDC” – od otwarcia, samo WWDC jeszcze potrwa kilka dni ;)
Racja, poprawione. ;)
A jak ma się sprawa z wydajnością i zasobożernością pamięci w Safari?
Jeśli chodzi o wydajność, to jest Szybka jak diabli. Co do zasobożerności pamięci, to jeszcze nie zdążyłem przetestować.
Umieram z ciekawości jak będzie dzałało “kompresjonowanie” pamięci.
Wg. Apple kompresja/dekompresja pamięci ma być dużo szybsza od zrzutu na dysk, dodatkowo oszczędzając dyski SSD które akurat nie reagują najlepiej (w dłuższej perspektywie) na częste zrzutu pamięci. Przy okazji pamięć ma się kompresować o 50%. Mnie zastanawia tylko jedno – jak już pokompresuje nam całą pamięć i będzie zmuszony zrzucać na dysk, to czy będzie zrzucać w wersji skompresowanej czy nie :)
Mam już swoje latka i od czasów DOS-u widziałem sporo tego typu rozwiązań. Wspólną cechę mają jedną – są bezużyteczne, nie przyspieszają działania systemu. Rozumiem, że Apple chce w taki sposób oszczędzać dyski SSD, ale wydajności to nie poprawi.
O ile mnie pamięć nie myli w DOSie można było kompresować dyski, nie pamięć. Od tamtych czasów zmienił się znacząco sprzęt, moim zdaniem ta technologia może przynieść wymierne korzyści.
Dokładnie. W dodatku procesory były na tyle wolne, że taka kompresja/dekompresja znacząco spowalniała operacje odczytu i zapisu. Dzisiaj się zmieniło dużo.
Dla tych, którzy nie mają dysku SSD, taka kompresja może dać dużo, ponieważ, dane w pamięci dużo szybciej można skompresować niż zapisać je na powolnym dysku.
Jak wygląda czas na baterii? Zwiększył się w jakiś sposób?
Ściągam i ryzykuje instalacje na jedynym komputerze ;)
Polecam drugą partcję ;)
Piszę ten komentarz z nowego OS X i mam pewne pytanie mianowicie zainstalowałem go na 2 partycji mającej +/- 30 gb, jak wygląda sprawa gdy zainstaluje go na głównej partycji. Czy będzie działał tak samo szybko i sprawnie, bo jak tak to jestem wniebowzięty ?
tak pomyślałem żeby połączyć notatkę z przypomnieniem ,było by prościej i szybciej.
Generalnie są to poprawki które mogli dodać w aktualizacji szczerze mówiąc …. Moja żona ( czyli przecietny użytkownik ) nie zauważyła że zainstalowany jest nowy system . Pierwsze wrażenie to fakt iż Safari chodzi chyba jeszcze szybciej …. :)
Apple teraz wydaje OS X częściej, przez to za każdym razem nowych funkcji, programów i ulepszeń jest mniej, ale ceny też są symboliczne. Tak też jest z Mavericks. Po 30 minutach testowanie mogę stwierdzić, że na pewno przesiądę się z 10.8. System uruchomiłem z jakieś najtańszego dysku zewnętrznego usb 2.0, 2,5 cala na C2D 2.0 z 4GB ramu i jest naprawdę dobrze jeśli chodzi o szybkość działania. Wiem też, że to jest na razie goły system.
Ja bym go uruchamiał z zewnętrznego firewire
Czy na Mavericku działa wam pakiet iWork ? Bo mi się wiesza…
Z niecierpliwością czekam na wersję finalną i to czego mi brakowało to mapy. Domyślam się na na moim MB Air system będzie śmigał jak ta lala. Może na jesieni pojawi się odświeżone iWork?