Mastodon

Pebble Watch

Norbert Cała
norbertcala
10
Dodane: 11 lat temu

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 5/2013

Zegarek z własnym sklepem z aplikacjami

O projekcie zegarka Pebble słyszała prawodopodobnie większość z Was. Wywodzi się on z Kickstartera, gdzie okazał się ogromnym sukcesem, zbierając ponad 10 mln dolarów! Sukces na tyle duży, że wynalazcy bardzo szybko wyszli poza fazę Kickstartera i uruchomili regularną produkcję. Pierwsze zegarki zaczęły trafiać do klientów z Kickstartera około miesiąc temu, a mój na nadgarstku zagościł niewiele później. Od tego momentu praktycznie się z nim nie rozstaję, przy okazji weryfikując własne przemyślenia na temat idealnego smartzegarka.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pebble Watch nie jest szczytem wyszukanego designu i majstersztykiem wykonania. Jako fan klasycznych, mechanicznych zegarków muszę przyznać rację naszemu naczelnemu, a Dominik ocenia to w krótkich słowach: „Dupy nie urywa, liczyłem na więcej”. Z drugiej strony, jako geek, ja aż taki surowy nie będę. Moja wersja Pebble jest czarna i na pierwszy rzut oka prezentuje się naprawdę dobrze. Bliższe poznanie ujawnia jednak prawdę – zegarek jest, łagodnie mówiąc, trochę plastikowy. Przy czym plastik, z którego jest wykonany, sprawia wrażanie jakby miał się rysować od samego patrzenia. Na szczęście wcale tak nie jest. Jako że noszę na co dzień mechaniczny zegarek, Pebble wydaje mi się trochę za mały i przede wszystkim za lekki, ale wiem, że dla osoby nie przywykłej do zegarków będzie to zaletą. Wykonanie jest na dość przyzwoitym poziomie, elementy plastikowe pasują do siebie i można mieć jedynie małe pretensje do materiału pokrywającego wierzch zegarka. Nie jest to niestety szafirowe szkło tylko jakiś rodzaj przeźroczystego plastiku, przez co przy pewnym świetle widać na nim dziwne refleksy. Najważniejsze jednak, że się nie rysuje. Koperta, na której umieszczono cztery przyciski i złącze ładowania, jest wodoodporna do 5 atmosfer. Oznacza to, że spokojnie możemy z nim zmywać naczynia i pływać w basenie, ale nurkowanie może skończyć się źle. Złącze ładowania jest trochę w stylu Apple, bo kabelek do ładowania łączy się z zegarkiem na magnesy. Pebble dostarczany jest z bardzo wygodnym silikonowym paskiem, ale jeśli by on komuś nie pasował, to nie ma żadnego problemu z wymianą go na inny. Koperta Pebble ma w uszach 22 mm i każdy pasek w tym rozmiarze będzie pasował. Koperta i pasek powodują, że zegarek świetnie leży na nadgarstku, a chyba to jest najważniejsze.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zegarek Pebble to tak naprawdę mały komputer i w kopercie ma wszystko, czego komputer potrzebuje. Procesor ARM Cortex-M3 MCU 120 MHz, 32 MB pamięci, moduł komunikacji Bluetooth 2.1+ EDR i 4.0, akcelerometr i podświetlany ekran e-paper o rozdzielczości 144 × 168. Rozdzielczość wyświetlacza nie rzuca na kolana, ale jest wygodna w codziennym użytkowaniu. Na zegarek zawsze patrzymy z pewnej odległości i w Pebble nie ma żadnego problemu z odczytaniem powiadomienia z Twittera lub SMS-a.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gdy go dostałem kilka dni temu, był fajnym gadżetem, którego lista funkcji była dość krótka i zamknięta. Do komunikacji z telefonem Pebble wykorzystuje oczywiście technologię Bluetooth. Tyle, że łączność nawet z iPhone’em 5, który obsługuje BT 4.0, jest realizowana po bardziej energochłonnym BT 2.1. Przy takim połączeniu procentowy wskaźnik baterii w iPhone działa prawie jak minutnik i między bajki należy włożyć założenia producenta o poborze prądu zwiększonym o maksymalnie 10%. Na szczęście, to prawdopodobnie się zmieni na plus, zegarek posiada bowiem moduł BT4.0 i trzeba czekać, aż producent dostarczy odpowiednio zmodyfikowaną wersję firmware. Jeśli chodzi o sam czas pracy zegarka na jednym ładowaniu, to zazwyczaj było to około 4-5 dni – to wynik niższy od tego deklarowanego przez producenta, ale wystarczający w większości przypadków.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Standardowo, w połączeniu z systemem iOS Pebble potrafi na wyświetlaczu pokazywać treść przychodzących SMS-ów, iMessage, maili, a po pewnych kombinacjach – również powiadomień z Twittera i Facebooka. Te pewne kombinacje to wyłączenie i ponowne włączenie wyświetlania powiadomień z TT i FB w centrum powiadomień na iOS. Niestety polskie literki wyświetlają się jako kwadraciki i mam nadzieję, że zostanie to poprawione w kolejnej wersji oprogramowania. Dodatkowo zegarek wyświetla też informację o przychodzącym połączeniu wraz z możliwością odrzucenia. Standardowo też otrzymujemy możliwość sterowania muzyką na iPhone’ie oraz wgrywania nowych cyferblatów. Jest tego całkiem sporo, ale niestety do tej pory była to lista zamknięta. Do tej pory. Kilka dni temu producent Pebble zaktualizował soft i dodał możliwość instalacji zewnętrznych aplikacji napisanych z pomocą firmowego SDK. Wkrótce też ma się pojawić Pebble watchapp store, w którym będziemy mogli pobierać aplikacje dla zegarka. Możliwości, jakie się teraz przed nim otwierają, są prawie nieskończone. Dzięki akcelerometrowi można będzie go wykorzystać jako tak ostatnio modny krokomierz, do wyświetlania ściąg będzie idealny, może ktoś napisze soft do obsługi licznika rowerowego z BT lub aplikację do obsługi żarówek Philips HUE. Możliwości co niemiara i już się nie mogę doczekać odpalenia sklepu. Deweloperzy już teraz nie próżnują i tworzą całą masę dodatkowych aplikacji i tarcz. Powstał nawet niezależny sklep/katalog, gdzie w jednym miejscu możemy odnaleźć większość aplikacji i dodatkowych tarcz. Znajdziecie go pod adresem www.mypebblefaces.com. Oprócz dziesiątek dodatkowych tarcz znajdziecie tam stoper, minutnik, kalkulator, a nawet klon Tetrisa. Jako, że na razie nie ma oficjalnego sklepu, to Pebble nie bierze odpowiedzialności za oprogramowanie firm trzecich, dlatego przy każdej instalacji zostaniemy ostrzeżeni o możliwości uszkodzenia zegarka. Mimo, że przetestowałem większość aplikacji z tej strony, nie udało mi się popsuć mojego Pebble.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kilka osób pytało mnie, czy przypadkiem Pebble nie umrze, jak Apple wypuści swój iZegarek. Myślę, że nie i będzie tak z jednego powodu. Moim zdaniem Apple nie wprowadzi do produkcji swojego zegarka. W konstrukcji smartzegarków jest zbyt wiele rzeczy, których nie da się na ten moment doprowadzić do perfekcji, aby Apple się zdecydowało na ten krok. Pebble jako garażowy projekt może sobie pozwolić na pewne niedoskonałości czy niedopracowania. Apple za coś takiego zostałoby publicznie zjedzone. Pebble jest na początku swojej drogi i bardzo mu kibicuję. Jeśli poczytamy forum firmy, to widać, że dookoła zegarka buduje się prężna społeczność, która zdecydowanie przyczyni się do rozwoju projektu. Cieszę się więc na razie ze swojego Pebble i czekam na kolejne aktualizacje oprogramowania, szczególnie tę uruchamiającą komunikację po BT4.0.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ocena iMagazine 5/6

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

Mój Pebble ma już kilka miesięcy i przez ten czas zdążyłem się do niego przyzwyczaić. Faktycznie jest tak jak piszesz: wygląda trochę plastikowo/tandetnie ale po paru dłuższych chwilach i zapoznaniu się z zegarkiem te wrażenia mijają.
Ekran: ma swoje wady, czasami widać na nim lekkie przebarwienia ale dopiero pod pewnym kątem, co ważne nie dzieje się to za często. Rozdzielczość nie powala na kolana ale czego wymagać do ekranu e-paper. Nie zmienia to fakty że wszystkie elementy są dobrze widoczne i to z normalnej wysokości (mam na myśli wysokość na jaką zwykle podnosimy rękę żeby sprawdzić która jest godzina).
Jedyna wada jaka nie została jeszcze “naprawiona” to, jak wspomniałeś, obsługa BT 4.0. Jeśli kolejna aktualizacja to poprawi to Pebble będzie na prawdę godnym polecenia smartłaczem.