Mastodon

Logitech Ultrathin Keyboard Cover dla iPada Air

0
Dodane: 10 lat temu

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 02/2014

Wraz z wprowadzeniem do sprzedaży nowych iPadów, na rynku pojawiło się wiele akcesoriów, których celem jest uzupełnianie i rozszerzanie możliwości tych tabletów. Logitech posiada całkiem obszerne portfolio takich dodatków, z klawiaturami na czele. Jedną z nich jest Ultrathin Cover – jej najnowsza wersja, przeznaczona do iPada Air, to zakup obowiązkowy.

Klawiatura do iPada to dla mnie niezbędne akcesorium, dużo sensowniejsze niż Smart Cover czy jakiekolwiek etui. Okładka od Apple przeciętnie chroni ekran, a do tego ułatwia pisanie tylko w nieznacznym stopniu. Oczywiście, jakość klawiatury ekranowej iPada jest świetna, jednak wciąż to tylko wirtualne, wyświetlane narzędzie, na które w najlepszym przypadku trzeba raz po raz zerkać. Nie daje żadnej fizycznej informacji zwrotnej o wciśnięciu klawisza ani tym bardziej o tym, że palec właśnie najechał na środek przycisku. W bezwzrokowym pisaniu to niezwykle istotne, stąd też klawiatura zewnętrzna jest właściwie jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla osób, które intensywnie wykorzystują tablet do pisania. Sam się do nich zaliczam, dlatego też miałem już kilka takich akcesoriów do iPadów – od standardowych klawiatur Apple po nieco mniej typowe urządzenia, oferowane przez ZAGG. Gdy miałem iPada trzeciej generacji, korzystałem z pierwszej wersji Logitech Ultrathin Keyboard. Nowa wersja, przeznaczona do iPada Air, pozornie niczym się od niej nie różni. Zmiany są subtelne, ale mają jednocześnie duży wpływ na poprawę komfortu pracy.

3

Ultrathin Keyboard wykonana została z bardzo wysokiej jakości materiałów. Zewnętrzną część stanowi aluminiowa płyta, natomiast wnętrze oraz klawisze są plastikowe. Zawias mocujący klawiaturę do iPada to połączenie tych dwóch materiałów. Na spodzie oraz wewnętrznych krawędziach znalazły się gumowe podstawki, zapewniające dystans pomiędzy klawiszami a ekranem przy zamknięciu pokrywy, a także zapobiegające przesuwaniu się klawiatury po blacie. Wnętrze ma chropowatą powierzchnię, podobnie jak klawisze, natomiast otoczenie przycisków jest błyszczące. To bardzo eleganckie połączenie, które ma też kilka praktycznych zalet. Chropowata klawiatura jest przyjemniejsza w użyciu, z kolei gładki plastik wokół przycisków ułatwia czyszczenie. W poprzednim modelu całe wnętrze było błyszczące, więc niesamowicie zbierało odciski palców, zwłaszcza w przypadku czarnego wariantu kolorystycznego. Właśnie, w Polsce dostępne są dwa kolory nowej Ultrathin Keyboard – biały (srebrny) oraz czarny (szary). Odcienie dopasowane są do iPadów, chociaż biała klawiatura pasuje równie dobrze do czarnego iPada.

Klawiatura ma standardowy układ przycisków, nie znajdziemy tu żadnych udziwnień wymagających ekwilibrystyki pokroju wciskania czterech przycisków do wprowadzenia pojedynczego znaku. Wymiary iPada Air umożliwiły stworzenie klawiatury, która jest minimalnie mniejsza niż ta, którą znajdziemy w laptopie, ale oferuje zbliżony komfort pracy. Niektóre przyciski zyskały dodatkowe oznaczenia odnoszące się do funkcji iPada. Standardowo już Escape zastąpiony został przez Home, obok Spacji znalazł się przycisk zmiany wpisywanego języka, a Function służy do wywoływania kolejnych czynności za pomocą klawiszy cyfr. Tych jest dokładnie tyle, ile potrzeba – blokowanie ekranu, wywołanie Siri, menu wielozadaniowości oraz klawiatury ekranowej, ponadto dostępne jest sterowanie głośnością i odtwarzaniem. Wszystkie funkcje, które obecne są na klawiaturach Maców, umieszczone zostały w dokładnie tym samym miejscu (czyli pauza nad literą I, wyciszenie nad P i tak dalej). Takie podobieństwa pozwalają szybciej przyzwyczaić się do klawiatury – osobiście uważam to za wielką zaletę. Logitechowi udało się uniknąć przesadnego zmniejszania przycisków – skrócono jedynie te, które znajdują się przy lewej krawędzi, zmalał też Delete. Wciąż jednak znajdują się we właściwym miejscu, więc trafiam w nie bez problemów. W zasadzie jedyną trudnością, którą napotkałem, jest brak prawego przycisku Option. Jestem przyzwyczajony do korzystania z przycisku po tej stronie Spacji (podobnie jak większość osób, która długo korzystała z Windowsa), więc wstawianie alternatywnych znaków wymaga ode mnie chwili zastanowienia.

5

iPad ląduje w mojej torbie codziennie, waży niewiele, więc nie zastanawiam się, czy akurat będzie mi danego dnia potrzebny. Z klawiaturą nie jest inaczej. Mimo tego, że waży 330 gramów, to w połączeniu z iPadem stanowi już obciążenie, doganiające powoli najmniejszego MacBooka Air (ten jest cięższy o niewiele ponad 100 gramów). To jednak nadal o wiele mniej niż większość komputerów. Nie skrzywię przez to kręgosłupa, nie nabawię się bólu stawów i innych dolegliwości. Niespełna kilogramowa maszyna do pisania nie zniszczy mi zdrowia, a ewentualny dyskomfort rekompensuje w pełni oferowaną funkcjonalnością. Dobrze radzi sobie z ochroną ekranu, jeśli jest zamknięta. Zawias jest bardzo trwały, zastosowane magnesy przytrzymują pewnie osłonę, a gumowe elementy nie pozwalają, by przy ściśnięciu całości klawiatura uszkodziła wyświetlacz.

Konfiguracja klawiatury jest bardzo prosta. Łączy się ona z tabletem za pośrednictwem Bluetooth, parowanie jest błyskawiczne. Do ładowania wykorzystuje się kabel microUSB – to kolejna zaleta. Według producenta bateria urządzenia wytrzymuje trzy miesiące, jeśli korzystamy z niego najwyżej dwie godziny dziennie. Trudno mi to zweryfikować – klawiatura była naładowana, gdy wyjąłem ją z pudełka, po niespełna miesiącu wciąż działa tak samo, a w ogóle jej nie wyłączam (bo usypia się automatycznie po pewnym czasie). Korzystam z niej dość intensywnie, więc najprawdopodobniej faktycznie wytrzymuje tak długo, jak pisze producent.

2

Pisanie na Ultrathin Keyboard to czysta przyjemność. Klawisze są tylko odrobinę mniejsze niż w pełnowymiarowej klawiaturze, odstępy pomiędzy nimi zostały zmniejszone proporcjonalnie do powierzchni przycisków. Jak już wspominałem wcześniej, ich układ jest praktycznie identyczny jak w standardowych klawiaturach, a zmiany związane są jedynie z wprowadzeniem obsługi funkcji tabletu. Skok przycisków jest niewielki, porównywalny z klawiaturami MacBooków Air oraz Pro z Retiną. Są jednak sporo głośniejsze, co mi osobiście nie przeszkadza. Amatorów pisania w ciszy mogą jednak denerwować. Wprowadzanie tekstu jest bardzo intuicyjne – potrzebowałem chwili, by przyzwyczaić się do mniejszej klawiatury i braku przycisku Option po prawidłowej stronie Spacji. Ostatecznie jednak osiągnąłem tempo pisania porównywalne ze standardową klawiaturą – wiadomo, jest ono mniejsze, ponadto dokładność wprowadzania tekstu cierpi przez ów Option, jednak wynik jest porównywalny ze sporo mniejszą ZAGGkeys Folio do iPada mini. Jest więc dobrze, nawet bardzo dobrze, zważywszy na wymiary i układ przycisków. Podczas pisania klawiatura jest stabilna – gumowe podstawki zdają egzamin, ponadto ekran pochylony jest pod optymalnym kątem. To o tyle ważne, że nie można go regulować. Tablet przytrzymywany jest w szczelinie za pomocą magnesów, jednak nie radzę podnosić konstrukcji, trzymając wyłącznie za iPada – nie są one na tyle mocne. Spełniają natomiast swoją funkcję, gdy piszemy, trzymając całość na kolanach.

Klawiatury do tabletów należą do niszowych akcesoriów – niewiele osób postanawia wykorzystywać tablet do pracy, jeszcze mniej decyduje się na pisanie na nim dłuższych tekstów. Jeśli do nich należycie, nie zawracajcie sobie głowy jakąkolwiek klawiaturą, nie jest Wam po prostu potrzebna. Pozostali z Was z pewnością zachwycą się Ultrathin Keyboard – to zdecydowanie najlepsza klawiatura do iPada, na jakiej przyszło mi dotąd pisać. Jest piękna, doskonale wykonana, mobilna, a pisanie na niej to poezja. Nie wiem jak Wam, ale mi nie potrzeba niczego więcej.

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .