Mastodon

Testuję iPhone 6…prawie

16
Dodane: 10 lat temu

Jakże miło przyjechać do biura i mieć niespodziankę. Ową niespodzianką jest…iPhone 6.

Otwieram paczkę i od razu zabieram się za testy…

Ok, nie będę Was dłużej trzymał w niepewności – nie dostałem prawdziwego iPhone 6 od Norberta, tylko “mockup”, przygotowany na bazie najnowszych przecieków od podwykonawców części dla Apple, wytwórców akcesoriów itd. Mam model Silver…czyli Wojtkowi przypadł złoty…

Mockup jest wykonany całkiem nieźle, także mogę go starannie obejrzeć i “przymierzyć” się do prawdopodobnego iPhone 6.

Pierwsze wrażenie – jestem zadowolony. Mniej więcej tego oczekiwałem. Jeśli mockup okaże się prawdą, to dostaniemy cienki i wygodny, tak wygodny, 4,7″ telefon. Jest on widocznie większy od iPhone 5s, ale też znacznie cieńszy.

Zaokrąglone krawędzie i rogi powodują, że duży telefon wygodnie i pewnie trzyma się w ręku. Mam raczej standardowej wielkości dłonie i dzięki jego budowie bez problemów jestem w stanie z niego korzystać. Wszędzie sięgam kciukiem, ale od razu odpowiadam na kilka Waszych uwag z Twittera/Instagrama – nie korzystam z telefonu w pozycji pionowej (kurde, to nie jest wygodne), podobnie nie korzystam z niego leżąc na plecach i trzymając go przed sobą (to też nie jest wygodne). Także jeśli macie inne zwyczaje i oczekiwania, to nie do mnie z pretensją. Dla mnie jest on wygodny. I tak chyba chodzi o to, żeby jedną ręką ewentualnie napisać na klawiaturze jakąś krótką wiadomość – można, serio.

Zaokrąglone są też krawędzie szyby. To też jest wygodne, ale ma też jeszcze jedno zadania wg mnie. Otóż przez to zaokrąglenie nie widać, aż tak bardzo, że są dosyć duże “marginesy” pomiędzy ekranem, a krawędzią telefonu.

IMG_5168

iPhone 6 jest cienki i na pierwszy rzut oka kształtem kojarzy mi się z iPodem Touch. Moja żona jednak jak go zobaczyła stwierdziła, że wygląda trochę jak “te paletki Samsunga”…cóż, chyba ma niestety trochę racji.

To co mi się nie podoba to umiejscowienie przycisku Power na prawej krawędzi zamiast na górze urządzenia. Niestety, podobnie jak to było ostatnio z HTC Desire 816, prawie za każdym razem jak biorę iPhone 6 do ręki to łapię za przycisk i go wciskam. Druga sprawa to przerwy w obudowie, które mają być rzekomo szklane…hmm, wygląda to raczej dyskusyjnie.

Trzecią rzeczą nad którą się zastanawiam to wygląd flasha – w iPhone 5s Apple wprowadziło podwójną diodę. Tutaj wygląda na to, że będziemy mieli tylko jedną – także pojawia się pytanie, czy to jest jakiś błąd w mockupie, czy też technologia posunęła się tak do przodu, że Apple nie potrzebuje już tej drugiej diody. Jak jest dowiemy się już za trochę ponad miesiąc.

Unknown

Kończąc – podoba mi się mój nowy iPhone 6. Jeśli spekulacja okaże się prawdą, będę zadowolony. Mogę być pewny, że jakość wykonania finalnego produktu będzie absolutnie topowa.

Pytanie tylko, czy faktycznie będzie on tak wyglądał…

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 16

Trzymając tak telefon spoconą ręką, niech ktoś cię potrąci i telefon leci na ziemie. To nie jest pewny uchwyt. Równie dobrze możesz mieć 6″ i przesuwać go w dłoni – da się? Da…

Pozazdrościć. Ja nie mam tyle szczęścia, ale na maxa zacznę stękać jak kupie nowy telefon i będzie mi wypadać :P.

dziwi mnie ta pojedyncza dioda – jak to Apple mowi – ze “nie cofaja sie do tylu”

Cos ala – jakby mieli teraz w iPhone 6 pozbawic czytnika liniii papilarnych

P.S. Czy faktycznie ta podwojna dioda w iPhone 5S faktycznie jest tak bezuzyteczne (nie wiem bo mam tylko iPhone 5)

Możliwe jest zastosowanie jednej diody. W iPhonie 5s stosowane sa 2 diody. Jedna o ciepłej temperaturze druga o zimnej. Zamiast tego mona zastosować jedną o zmiennej temperaturze.

Odpuściłem piątą generację, aby poczekać na 6-tkę. Oby cena nie była z kosmosu. Tak samo czekałem na maca pro, ale cena okazała się z kosmosu. A czy będzie tam dioda, dwie czy trzy mam na to wyje…. :)

No i już mi się odechciało pisać komentarze. Ja przynajmniej nikogo nie obrażam.

Przy tak nienaturalnym trzymaniu telefonu fakycznie można dotknąć kciukiem każdego rogu. Gdy już trzymamy go w sposób wygodny, tak jak dotychczas mniejsze iPhone’y to już dosięgnąć do rogów się nie da.
Piszę to mając naprawdę dużą łapę, bez problemu trzymając piłkę do kosza, ale już dosięganie lewej górnej krawędzi w iP5S jest maksimum jakie mogę osiągnąć.