Mastodon

LAUT Huex i Revolve

1
Dodane: 9 lat temu

Jeśli mam na co dzień korzystać z jakiegokolwiek etui na smartfona lub tablet, musi ono dobrze wyglądać, a przy tym nie utrudniać obsługi urządzenia. Akcesoria LAUT, które otrzymałem do testu, całkiem nieźle wpasowują się w moje wymagania.

Huex

Etui Laut na iPhone’a jest jednym z najprostszych – wyglądem przypomina to, które oferuje Apple. Chroni tył i boki urządzenia, przy czym nie wykonano go ze skóry, a z gumy i błyszczącego plastiku. Krawędzie telefonu są całkowicie zabezpieczone, przyciski regulacji głośności oraz blokady ekranu są osłonięte, natomiast na przełącznik wyciszenia pozostawiono wycięcie. Zawsze jest to wygodniejsze niż przykrycie go dodatkowym przełącznikiem, zwłaszcza że Huex nie jest wodoszczelny. Dolna krawędź telefonu również jest łatwo dostępna – głośnik, mikrofon oraz porty są całkowicie odsłonięte. Guma na krawędziach wystaje nieznacznie powyżej wyświetlacza, więc spokojnie można położyć telefon na stole ekranem do dołu.

3

Tylna część Huex od razu przykuwa uwagę. Wykonano ją z błyszczącego plastiku w jednym z jaskrawych kolorów. Etui jest bardzo proste – ma jedynie wycięcie na aparat oraz dyskretne logo producenta na dole. Nie ma też „wycięcia na jabłko” – dla mnie to zaleta. Etui dostępne jest w kilku kolorach, zarówno w czerwonym, niebieskim czy zielonym, jak i bardziej stonowanym czarnym oraz białym. W komplecie z etui dostajemy też dwie folie na ekran i ściereczkę. Folie nie są może najwygodniejsze w naklejaniu, bardzo trudno ustrzec się pęcherzyków powietrza, jednak sam ekran bardzo dobrze reaguje na dotyk.

Revolve

Laut ma w ofercie również etui na iPada Air. Revolve jest dość skomplikowane, ale też funkcjonalne. Sztywna, wyposażona w magnesy okładka wykonana jest ze skóropodobnego materiału, natomiast wnętrze pokryto mikrofibrą. Wzornictwo jest bardzo proste i eleganckie – w narożniku okładki umieszczono błyszczące logo producenta, tył ma natomiast delikatną, kraciastą fakturę. iPad mocowany jest w wewnętrznej, obracanej obudowie z matowego plastiku. Jest ona bardzo ściśle dopasowana do kształtu urządzenia – na swoim Airze mam naklejoną z tyłu folię, która podczas wyjmowania tabletu z etui ocierała o jego krawędzie.

1

Mechanizm rozkładania tabletu działa całkiem nieźle, ale już stabilność konstrukcji pozostawia wiele do życzenia. Okładka ma zagłębienia, by po ustawieniu iPada pionowo można było zablokować go w określonej pozycji. W dwóch skrajnych położeniach (gdy iPad jest pod najmniejszym kątem względem blatu) całość rozsuwa się i ląduje płasko na okładce. W ustawieniu pionowym wygląda to podobnie. Ponadto nie można ustawić iPada w pozycji, która pozwalałaby na komfortowe pisanie na ekranowej klawiaturze. Dużo lepiej sprawdziłaby się składana okładka, która na dodatek jest lżejsza. Dzięki swojej konstrukcji Revolve zapewnia jednak wyższą ochronę. Podobnie jak w przypadku Huex, do kompletu dołączona jest folia na ekran (tym razem już tylko jedna).

Podsumowanie

Bardzo trudno znaleźć obecnie proste, a jednocześnie przystępne cenowo akcesoria. O ile Revolve mnie nie zachwyciło, to już Huex jest jednym z niewielu etui, z których korzystam dłużej niż kilka tygodni. Oba akcesoria są eleganckie i całkiem praktyczne, aczkolwiek w przypadku Revolve mechanizm ustawiania ekranu okazał się przesadzony, przez co nie do końca spełnia swoją rolę.

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2014

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1