Pierwsze wrażenia: FUEL iON
Bezprzewodowe ładowanie. To z pewnością przyszłość. Jak odległa? Myślę, że niezbyt. Zresztą coraz częściej najwięksi wprowadzają tę technologię. Wymienić wystarczy choćby Nokię, czy Apple w nadchodzącym nowym produkcie – Apple Watch. Do mnie natomiast trafiła bardzo ciekawa podstawka-stacja ładująca – FUEL iON.
FUEL iON składa się z dwóch głównych elementów – podstawki oraz obudowy. Między nimi nie ma żadnych uchwytów. To znaczy nie ma żadnych widzialnych uchwytów. Kiedy zbliżymy je ze sobą – przyciągną się dzięki wbudowanemu magnesowi. W tym momencie zacznie się również ładowanie smartfonu, bez potrzeby łączenia go kablem. Ten ostatni podłączony jest natomiast do samej podstawki.
Jak to wszystko razem „gra”? Dowiecie się w marcowym numerze iMagazine. Jak zawsze również zapraszam Was do komentarzy z sugestiami, na co miałbym zwrócić uwagę podczas testów tego akcesorium.
FUEL iON kupicie w sklepie iCorner za 329 PLN.
Komentarze: 4
Ładowanie bezprzewodowe jest bardzo wygodne, używałem tej opcji, gdy posiadałem Nexusa 4. Szkoda, że nie jest to standard w iPhone, gdyż wszelkie obudowy pozwalające na ładowanie bez kabla nie należą do najpiękniejszych.