Jazda lamą i łapanie postaci
Czy może być coś wciągającego w grze, w której jedną z głównych ról grają lamy? Gwoli ścisłości, chodzi oczywiście o zwierzęta.
Być może zdążyliście już usłyszeć o Alto's Adventures czyli o grze, która na pierwszy rzut oka wydaje się absurdalna. Naszą przygodę rozpoczynamy jako pasterz lam (jeśli tak to się nazywa), który właśnie się zorientował, że jego czworonożni podopieczni wybrali się na harce bez jego wiedzy. W związku z tym nasz bohater postanawia wyłapać lamy w sposób niekonwencjonalny – jadąc na desce. W tym momencie zaczyna się nasza rola jako graczy.
Po rozpoczęciu rozgrywki szybko się okazuje, że sama pogoń i wyłapywanie opisywanych zwierząt nie są tak naprawdę naszym jedynym, a nawet głównym zadaniem. Zjeżdżając po zaśnieżonym stoku na desce zauważymy, że bardziej liczy się zdobywanie punktów. A te otrzymamy przy różnych okazjach. Oczywistym jest, że każda lama na koncie podbija nasz wynik. Do tego możemy również dołożyć punkty za wykonywane triki. ktoś mógłby jednak słusznie zapytać, jak je wykonywać? Po prostu w odpowiednim momencie palcem dotknąć i przytrzymać (niemal) dowolne miejsce na ekranie. Spowoduje to, że nasz bohater wybije się w powietrze i zacznie przechylać do tyłu.
W taki sposób wykonamy najprostszy trik jakim jest backflip, czyli pełen obrót w tył, oczywiście z lądowaniem (a ponieważ jedziemy na desce, nie ma co liczyć na telemark). Jak pewnie zauważymy da nam to na pewien czas przyspieszenie. Dzięki niemu wybijemy się dalej, a co za tym idzie – wykonamy inne triki, jak zjazd po linie, po dachu, czy wykonanie większej ilości obrotów. Każda taka akcja zakończona prawidłowym lądowaniem da nam większą ilość punktów, a także wspomniane przyspieszenie.
To ostatnie będzie nam również nieodzowne jeśli chodzi o przeszkody. Tak, oprócz tego, że musimy pilnować, żeby wylądować po każdym wybiciu, musimy również uważać na obecne tu i tam wystające kamienie, które chętnie zakończą naszą szaleńczą jazdę. Sposobem na nie jest właśnie wykonywanie trików, co da nam przyspieszenie pozwalające na rozwalanie głazów (prawie jak Hulk!). Kamienie to jendak nie wszystko. Na swojej drodze co jakiś czas napotkamy rozpadliny. Jedne są małe, inne z kolei potężne. By przeskoczyć jedne trzeba nabrać niemal pełnej prędkości, a żeby przeskoczyć inne trzeba dbać, by nie jechać za szybko.
Kolejnym utrudnieniem jakie napotkamy na naszym szlaku są członkowie starszyzny. Ta niezbyt przepada za szybką jazdą naszego bohatera i dlatego goniąc nas na swoich koniach, próbują strącić na ziemię. Nasze jedyne wyjście to ucieczka, czyli szybka jazda, czyli wykonywanie trików. Całe szczęście rumaki jeźdźców nie lubią przepaści, dlatego nie będziemy ścigani bez przerwy.
Ostatnią, choć zdecydowanie najmniej szkodliwą przeszkodą jest noc. Wtedy po prostu trochę mniej widzimy, bo w końcu jest ciemniej. Jak się okazuje, lam przebywających na wolności jest bardzo dużo i pogoń za nimi może nam zająć wiele dni i nocy bezustannej jazdy (ciekawe, jak to wpłynie na stawy naszego bohatera na starość).
Na naszej drodze oprócz lam i przeszkód napotkamy również dwa rodzaje zdobyczy. Pierwszym z nich są pieniądze. Występują pod dwiema postaciami – są więc pojedyncze sztuki, ale są także super-monety, gdzie każda liczona jest jak dziesięć pojedynczych. Drugim rodzajem są bonusy, również dwa: magnes, który przez określony czas będzie przyciągał do nas pieniądze znajdujące się w pewnej odległości od nas; lub hoverboard, czyli lewitująca deska (pamiętacie Powrót do przyszłości?), która pozwoli przelatywać nad wszelkimi kamieniami oraz większe bezpieczeństwo podczas lądowania. Ten bonus również trwa ograniczony czas.
Skoro w grze zbieramy pieniądze, to na coś chyba muszą się przydać, prawda? Otóż mamy dostęp do sklepu, w którym wykupimy trzy rodzaje ulepszeń. Pierwsze dwa dotyczą wspomnianych bonusów, a raczej wydłużenia czasu działania ich efektów. Oczywiście, żeby nie było to proste, każdy poziom wyżej kosztuje więcej. Trzecim ulepszeniem, w który zdecydowanie warto zainwestować na początku (mimo swojej wartości) jest Wingsuit. Za chwilę do niego powrócę, a na razie chciałbym zauważyć jedną rzecz. W Alto's Adventure nie uświadczymy żadnych mikropłatności. Płacimy za grę raz i resztę mamy za darmo. Tym samym wykupienie wszystkich ulepszeń nie jest kwestią zasobności naszego portfela, ale własnych sił i przelanego potu.
Wróćmy jednak do skafandra. Po jego wykupieniu gra staje się jeszcze ciekawsza. Zapewne zauważycie, że każda sekwencja trików wydłuży nieco szalik naszego bohatera. Jeśli wykonamy odpowiednią ilość ewolucji w jednym ciągu (który kończy się przy pierwszym kontakcie z ziemią lub rampą), nasz szalik urośnie na tyle, że zacznie świecić, razem z naszym kombinezonem. Wtedy na ekranie po lewej stronie pokaże się nowy przycisk aktywujący ulepszenie. Warto z niego skorzystać, gdy jesteśmy w powietrzu. Da nam to umiejętność szybowania przez określony czas. Dzięki temu będziemy mogli wykonać serię trików, „wskoczyć” w skafander, przelecieć nad linę lub dach i dalej wykonywać ewolucje. Wynikiem takich działań będzie ogromna ilość punktów, co przełoży się na prędkość jazdy na ziemi oraz uzupełnienie poziomu używalności skafandra. I tutaj mała uwaga – jeśli uciekacie jednemu ze starszych, to nie warto przełączać się wtedy po prostu na skafander, bo i tak nas dogonią. Oczywiście dalej możemy wykonywać triki.
To jednak nie wszystko. Aby nasza jazda nie była bezcelowa otrzymujemy także trzy zadania do wykonania. Za zakończenie któregoś z nich dostajemy oczywiście dodatkowe punkty, ale za wykonanie wszystkich awansujemy poziom wyżej. Z kolei po osiągnięciu odpowiedniego poziomu (odpowiednio 11, 21, 31 itd.) Otrzymujemy nowego bohatera do dyspozycji. Postaci nie różnią się jednak tylko wyglądem, ale także, a może przede wszystkim umiejętnościami. I tak jedna dziewczyna (tak, jest również dziewczyna) jest bardzo zwinna i potrafi szybciej wykonywać obroty w powietrzu. Inny bohater co prawda wolno się rozpędza, ale jak już to zrobi, to ciężko go zatrzymać. Inna postać potrafi się z kolei wybić jeszcze raz, ale już podczas lotu. Warto więc wykonywać zadania i polować na nowe postaci. Jestem pewien, że z nowymi aktualizacjami otrzymamy kolejnych wyjątkowych bohaterów.
Jak się więc okazuje, łapanie lam jadąc na desce może być bardzo, ale to bardzo, bardzo wciągającym zajęciem. Wszystko jest dodatkowo przyprawione świetną oprawą wizualną jak i muzyczną. Alto's Adventure to gra wyjątkowa. To gra typu „easy to learn, hard to master” (czyli łatwa, ba! Banalna wręcz w obsłudze, ale trudna do mistrzowskiego opanowania). I jak już nadmieniłem – bardzo wciągająca, choć zdecydowanie nadaje się również dla graczy, którzy mogą poświęcić na nią tylko parę minut.
Zdecydowanie polecam!
Alto's Adventure można obecnie kupić za 2,99 €.