Apple Watch uratował życie nastolatka
Sporo mówi się o tym, że Apple Watch ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie. A to ktoś przestał używać windy, inny częściej wstaje, a jeszcze ktoś zaczął biegać i zrzucił kilka kilogramów. Po raz pierwszy jednak słyszymy o tym, że Apple Watch uratował komuś życie.
Tym kimś jest siedemnastolatek ze stanu Massachusetts w USA. Paul Houle, bo tak się nazywa, jest graczem futbolu w swoim liceum. Na kilka dni przed rozpoczęciem przygotowań do sezonu kupił Apple Watcha, a następnie używał go na treningach. Pewnego razu zauważył, że pomimo braku wysiłku jego serce bije 145 razy na minutę. Wcześniej tego dnia, podczas ćwiczeń, zauważył, że ma problemy z oddychaniem i czuję ból w plecach. Wiedząc, że coś jest nie tak udał się do lekarza.
Jak się okazało, chłopak został zdiagnozowany z rabdomiolizą, czyli zespołem, w którym uszkodzona tkanka mięśniowa może doprowadzić do ostrej niewydolności nerek. Gdyby Paul poszedł na trening następnego dnia, jego mięśnie mogłyby odmówić posłuszeństwa, co doprowadziłoby do śmierci na boisku.
Całe szczęście Paul sprawdził swoje tętno i zdążył na czas przybyć do lekarza. Pomimo, że sam Apple Watch nie wykonał tutaj za dużo pracy to jednak bez jego pomocy nastolatek prawdopodobnie zignorowałby ból i problemy z oddychaniem. Okazuje się więc, że smartzegarki to nie jedynie modne gadżety, a naprawdę przydatne urzadzenia.
Komentarze: 7
Czy Apple Watch w takich przypadkach informuje o podwyższonym tętnie jakimś powiadomieniem?
Niestety nie. Może w przyszłości. Problem w tym, że to samo tętno dla jednego będzie stanowczo za wysokie, a dla drugiego w zupełności normalne.
Zawsze można zaimplementować funkcję uczenia się standardowego tętna. Wydaje mi się, że nie byłaby to bardzo skomplikowana i złożona analiza.
czyli i tak chłopak w zasadzie cudem zauważył podwyższone tętno?
Nie wiem jak wtedy było ale Apple Watch daje powiadomienie o tętnie powyżej 120 uderzeń/minutę przy braku aktywności która by to tlumaczyla.
Jak dobrze Pan redaktor zauważył “Pomimo, że sam Apple Watch nie wykonał tutaj za dużo pracy “.
Jeżeli wcześniej ma się konkretne problemy z oddychaniem, bóle pleców, a do tego raczej czuć kiedy serce wali 145 na minute to nie trzeba do tego jakiegokolwiek sprzętu aby wiedzieć, ze coś jest nie tak.
Wiecie, że ostatnio budka telefoniczna uratowała życie bo jeszcze stała i można było zadzwonić na numer alarmowy?
Bardzo fajna medialnie historia, ale chyba mało prawdziwa. Nie da się samemu nie poczuć że jest coś bardzo nie tak przy tętnie spoczynkowym 145.