Życie z Plusem
Kiedyś było łatwo. Kupowało się iPhone’a w jedynym słusznym rozmiarze 3,5″ i każdy był zadowolony, bo nie znał alternatywy. Potem wyszło na jaw, że telefony mogą być większe. W końcu znaleźliśmy się w sytuacji zupełnie obcej dla użytkowników sprzętów Apple: wyboru. 4″, 4,7″, czy może 5,5″? Ja w tym roku wybrałem tę ostatnią opcję.
Część z Was na pewno wie, że przez poprzednie 12 miesięcy używałem 4,7-calowej “szóstki”. Była to w 100% przemyślana decyzja, gdyż byłem przekonany, że to rozmiar idealny. Moja Moto X pierwszej generacji ma 4,7″; zawsze zdawało mi się, że jest to idealny kompromis pomiędzy wielkością i wygodą. Dlaczego więc Plus? Głównie ze względu na baterię. Wkurzony kolejnego dnia, gdy telefon padł mi koło godziny 13 podjąłem odważną decyzję, że chcę Plusa. Jako, że nowy iPhone był za rogiem to skusiłem się od razu na 6s – jak szaleć, to szaleć.
Swojego prześlicznego Rose Gold wypakowałem w drodze powrotnej z Berlina i mało nie wypadł mi z ręki, gdy tylko wyjąłem go z pudełka. “Pięknie Majki, gratuluję podjęcia najbardziej idiotycznej decyzji swojego życia”, pomyślałem i zdruzgotany wróciłem do samochodu. Włożyłem telefon do kieszeni, o czym przypomniałem sobie zajmując swoje miejsce. “Dobra, może ta bateria będzie wystarczającym powodem, dla którego się przemęczę z tym idiotycznym rozmiarem?”. Z zazdrością patrzyłem na mniejszego 6s Wojtka i co chwila wyciągałem starszą “szóstkę”, by przypomnieć sobie jak to jest. Ale nic. Nie było odwrotu.
Jako, że “unpacknig na Taliba” robiłem na środku autostrady, to o przywróceniu kopii z iCloud nie było mowy. Zacząłem więc ogarniać to, co Apple instaluje domyślnie w iOS (chyba pierwszy raz doceniłem, że jest to jakieś 37526 nikomu niepotrzebnych programów). Odpaliłem swojego ulubionego GarageBand, wybrałem pianino i pierwszy raz się uśmiechnąłem. Tyle miejsca! Klawisze takie wygodne, można tak fajnie grać! Utwór za utworem, coraz bardziej przekonywałem się do Plusa. Mimo to, za każdym razem kiedy chowałem telefon do kieszeni wracałem do stanu, w którym nienawidziłem go. To nie mogło być tego warte. Dotarliśmy do Warszawy i po tym, jak najbardziej niecierpliwi znajomi pooglądali nowość od Apple, poszedłem spać.
Drugi dzień był w zasadzie pierwszym dniem testów tej tak zachwalanej przez Naczelnego i Moridina baterii w większym iPhonie. Nie pamiętam dokładnych wyników. Nie wiem kiedy go odłączyłem od ładowania, nie wiem ile miał procent jak szedłem spać. Ale doskonale pamiętam z jakim zadowoleniem oglądałem wskaźnik procentowy przy ikonce akumulatora. Pierwszy raz od 6 lat nie miałem zastrzeżeń do baterii w smartfonie, wliczając to dziesiątki nie-Apple’owych urządzeń, których przyszło mi używać. Ale czy faktycznie warto dopłacać, a potem męczyć się z tym rozmiarem, by móc rzadziej ładować telefon? Tego ciągle nie byłem pewien.
Przez kolejny miesiąc szukałem odpowiedzi na to pytanie. Każdego dnia łapałem się za głowę, widząc jak wielki jest Plus i każdego dnia wygrzebywałem swoją “szóstkę”, by przypomnieć sobie, że jest rozsądna alternatywa. Internetowy sklep Apple odwiedzałem codziennie, wyklikując zamówienie na 4,7-calowego 6s Rose Gold 64. Albo 128. Któryś z tych. Czasem Space Gray. Coś mnie jednak powstrzymywało przed zakupem.
Moja przygoda z “phabletami” (jak przyjęło się nazywać te idiotycznie duże telefony) zaczęła się bodajże pod koniec 2013 roku, kiedy to kurier przyniósł Galaxy Note 3. Ta linia telefonów od zawsze mi się podobała, chociaż moim zdaniem jej marketing był zupełnie nietrafiony – to powinny być urządzenia mulitmedialne, a nie biznesowe. Niemniej, Note 3 pojawił się w domu. Uwielbiałem go. W 99% był dokładnie tym czego potrzebowałem od telefonu. Olbrzymi ekran świetnie sprawdza się do czytania, przeglądania Sieci, oglądania YouTube, wideorozmów. W tym 1% zawierały się sytuacje, gdy rozmiar przeszkadzał. Jak wiązanie butów, wsiadanie do samochodu, czy nawet robienie zdjęć (szczególnie selfie). Trzeba cały czas pamiętać, że są moment, w których telefonu nie użyjemy i kropka.
Podobny problem miałem z Plusem. Dochodzi tutaj jeszcze jeden fakt. O ile Samsung zaprojektował Note’a tak, żeby leżał w ręce najlepiej, jak się tylko da, to Apple po prostu powiększyło iPhone’a. Zaokrąglona, metalowa obudowa, która teraz jest ciut grubsza, niż wcześniej sprawia, że większy 6s leży w ręce gorzej, niż Pałac Kultury i Nauki. Nie pomaga także sposób, w jaki zazwyczaj używam telefonu – leży na palcach, a nie trzymam go w dłoni. Do tego iPhone w kolorze Rose Gold sprawia wrażenie, jakby był biżuterią i to chyba pierwszy sprzęt, którego faktycznie nie chciałbym uszkodzić.
Bardzo długo nie wiedziałem co robić. Aż w końcu przestałem o tym myśleć. Przestałem wracać do mniejszego 6 (a nawet oddałem go koledze, żeby mniej kusił), przestałem gapić się w przycisk “Zamów” w Apple Store. Okazało się, że ten 1% sytuacji, których bałem się w Galaxy, jest śmiesznie mały w porównaniu do tego, co dostajemy w zamian. Po pierwsze, bateria która spokojnie wytrzymuje cały dzień. Nie pamiętam sytuacji, w której podczas wyjścia ze znajomymi bałem się że telefon nie wytrzyma do końca imprezy (nie mam pojęcia jak się zamawia taksówki inaczej, niż przez MyTaxi czy Uber). Większy ekran, to również zaleta. W końcu – uwaga, szok – mieści się na nim więcej (to akurat nie jest prawda w przypadku wspomnianego Note’a, ale ciii). Tweetbot wyświetla więcej tweetów, Wiadomości pokazują więcej wcześniejszych wiadomości, Outlook mieści więcej maili, Sunrise więcej wydarzeń w kalendarzu. W centrum powiadomień w końcu mogę mieć wszystkie widżety, które chciałbym mieć.
Gdybym miał się do czegoś przyczepić to tryb poziomy, którego nie da się wyłączyć. Wiecie, ta opcja która pozwala na używanie ekranu głównego w poziomie i np. Maila z dwoma kolumnami. W moim przypadku nie ułatwia on absolutnie niczego, a jedynie doprowadza do szału, gdy muszę szybko użyć telefonu, a on postanowił być obrócony. Ponadto, wiele części interfejsu nie jest dostosowane do tego widoku poziomego, przez co i tak muszę wracać do pionu. Bardzo nie-apple’owe.
Poza tym, Plus jest świetny. Najlepszy iPhone w historii? Zdecydowanie. Jeśli zastanawiacie się nad rozmiarem swojego kolejnego telefonu, to naprawdę polecam spróbować czegoś większego, czy to iPhone, czy sprzęt z Androidem. Dzisiaj nie wyobrażam sobie powrotu na mniejszy rozmiar i cieszę się, że na ten powrót finalnie się nie zdecydowałem.
Komentarze: 39
Ja z kolei na odwrót. Po 12 miesiącach korzystania z 6 Plusa – i to w wersji 128GB, czyli “na wypasie” – mam dość. Bateria i landscape nie rekompensują totalnej nieporęczności.
Do kieszeni praktycznie się nie mieści – a jeżeli nawet, to – jak sądzę – ryzyko uszkodzenia telefonu jest dosyć spore. Może jako drugi telefon, ale tak…
Cieszę się, że się go pozbyłem i pewnie lada dzień kupię 6S w kolorze Rose Gold. :)
Tak zrobiłem ;)
Ja przez rok korzystałem z 6 Plusa i teraz chcę kupić 6S. Ty – jak rozumiem – po 1 dniu korzystania sprzedałeś. W sumie na początku byłem Plusem zachwycony. Trochę pracy w terenie i zmieniłem zdanie ;)
Obecnie posiadam 5S i chciałem zmienić na 6S Plus ze względu na rozmiar, ale doszedłem do wniosku, że skoro na iPhonie Plus nie można uruchomić dwóch aplikacji jednocześnie tak jak na iPad z iOS 9 to zakup tego urządzenia niema sensu do końca. No chyba, że ktoś planuje oglądać filmy na iPhone’ie. Szkoda, że Apple nie pomyślało i nie dodało tej funkcji.
A, i jeszcze jedno. To oczywiście kwestia gustu, ale mniejsza 6 jest zdecydowanie ładniejsza, na co zresztą zwrócił uwagę ktoś z iMagazine. Zresztą, porównywałem oba modele w iSpot i szybko odniosłem wrażenie, że iOS jest dostosowany bardziej do mniejszego modelu, który działa chyba trochę szybciej.
To ja.
Po 5’ce kupiłem 6’ę zdecydowana poprawa ergonomii.. Do dziś jak jestem w salonie nie mogę słuchać dyskusji w stylu 6’ka? Za duuuuza. Szkoda ze ja zrobili bo 5,5s jest jedyna do zaakceptowania wielkością. Otóż nie. 6 jest naprawdę absolutnym minimum. Zwłaszcza jak ktoś jak ja w 70% korzysta w tel z netu a resztę smsy i rozmowy. Ale jak to w życiu bywa coś mi nie dawało spokoju – może 6+?? Mam 6’ę i iPad – sprzedam iPada sprzedam szóstkę i kupię 6+. Zwłaszcza ze wchodził s. Idealny czas na zmianę ;).
Tak tez zrobiłem. I…..
Wytrzymałem jeden dzień wziąłem go po rozpakowaniu w dłoń i mimo ze trzymałem go setki razy w salonie zbladlem.. Fcuk.. Tylko nie to. Masakra. Ok bateria baterią wyświetlacz spoko. Ale może gdyby nie cena i bojaźń ze m spadnie używał bym go, ale po włożeniu do etui tel jest niemiłosiernie niezgrabny. Środek ciężkości jak chcesz napisać jedna ręka smsa powoduje ze tel wypada z dłoni. Waga? Wymiary? Masakra… Może gdyby nie miał ramek.. Wtedy ok byłby to hit na miarę najlepszego iPhone’a ever jak to piszą blogerzy :)
A ta?po jednym dniu tel sprzedałem i kupiłem 6s.. Mniejszy, bateria słabsza.. Ale ogarniam go jedna ręka idąc na spacerze, w aucie mogę wybrać numer a i internet? Cóż to lepsze niż namiastka iPada w dłoni..
Ps jak zniwelują ramki kupią mnie, może jak powiększa 6 do 5″… Póki co no way
A nosisz go w etui? Jak tak w jakim?
Nie.
Ja wytrzymałem z 6s plusem tydzień. Bardzo kiepski design, źle leży w dłoni, nie da się go używać. Większy ekran? Nie jest wart. I tak jest malutki przy iPadzie Mini 4, który spokojnie mieści się w kieszeni kurtki. Smarfon którego nie da się używać jedną ręką to porażka. Na dodatek appleowski iPhone 6s plus ze swoimi 5.5. calami odpowiada wielkością 6 calowym phabletom, bo fizycznie jest wyraźnie większy od konkurencji z ekranem 5.5″. Apple marnuje masę przestrzeni wokół ekranu. Zwróciłem i kupiłem zwykłą 6s w zamian. Jest znacznie lepiej.
Z notem jako niebiznesowym urządzeniem sie zgodzę. Takie zachwalanie, i listy od samsunga reklamowe, ze do pracy świetny telefon. I uwierzyłem, najpierw kilka osób korzystało z note 4, na początku było dobrze ale po miesiącu bateria przestała trzymać, a w telefonach cały czas lte włączone, kilka gigabajtów dziennie, potem problem z programami, chyba tylko mail mi nie wyrzucało, tylko na dwa note nie było narzekania. Teraz każdy korzysta z czego chce, nawet z prywatnego. Jeśli służbowy to zamawiamy iPhone, 16gb chyba ze chce ktoś dopłacić do 64. Na 6s nie każdy miał potrzebę sie przenieść, 6 jeszcze dobrze działa po roku, a notę są nieuzywalne.
Zaraz, to w 6s i 6s Plus nie można zablokować ekranu? Tak, żeby nie włączał trybu landscape?
można
Przekażcie Michałowi, zniknie jedyne do czego musi się przyczepić ;)
Nie można zablokować tak, żeby wyłączył tylko te bzdurne funkcje dostępne tylko dla modeli Plus. Blokada rotacji sprawia, że nigdzie nie obraca się ekran.
Dokładnie, też bym chciał zablokować obracanie, ale tak aby film na YT lub FT wciąż się obracał. Ten system w Landscape jest niepotrzebny. Dodatkowo w iOS9 mam wrażenie że coś zwalili z obracaniem czujnikami obrotu i często ekran się nie obraca samoistnie i trzeba “przekrećić” telefonem aby się poprawnie ustawił. Bardzo denerwująca wada.
ale przecież przy zablokowanym obracaniu ekranu filmy na YT można obrócić, wystarczy tapnąć w ikonkę full screena :)
Po przełączeniu widoku ekranu w tryb powiększony ikony w Plusie się nie obracają :)
Powiększony widok ekranu eliminuje to wszystko – jedynie ikony większe – nobody’s perfect :)
kurcze.. napaliłem się jak łysy na grzebień że w końcu zobaczę jak się żyje z PLUSem.. ale te komentarze.. damn!
Nie ukrywam że jeśli o mnie chodzi to idealną wielkość miał mój ulubiony 4S, ale te czasy minęły. Alternatywa dla iPhone? Niestety nie ma. Nie dla mnie (ekosystem ruleZ).
Ale bateria.. Mam aktualnie 5S i ciągle zerkam na baterię. Zwłaszcza, że ostatnio sporo korzystam z 3G/LTE. Jak chcę porobić zdjęcia na jakimś wykładzie to szybkie foto i wyłączenie aparatu, bo w 1,5h wymiecie mi ok 60% baterii. Do bani.
A więc chcę postawić na 6(s) PLUSa.
No i trafiłem na ten art. I teraz będę się wiercił w nocy, bo juz byłem zdecydowany. Dzięki ;)
Koniecznie daj znać jak wrażenia, gdy już swojego odbierzesz. :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba!
tak więc dziś paczka została przekazana do kuriera. Przez weekend obgryzam paznokcie (dobrze że tyle lat hodowałem ;) ) i na poniedziałek planuje unboxing mojego nowego 6S PLUS 64GB.. JAJ :)
jestem bardzo pozytywnie nastawiony do wielkości.. zobaczymy. Coś pewnie tu naskrobię ;)
Tymczasem przygotowałem sobie już widoczny na zdjęciu zestaw startowy :)
Ja ostatnio na swoim 6+ uzyskałem na jednym ładowaniu 56h11m gotowości w tym 17h56m użycia. Nie jest to jakieś nietypowe, w tej chwili mam 23% baterii i 44h gotowości i 7h użycia, z czego aż 26% to Tweetbot, 23% to Hearthstone oraz 23% Twitch. Dwie ostatnie naprawdę sprawnie zjadają baterię.
Ja byłem użytkownikiem iPhone’a 6. Jednak od zawsze pociągał mnie ten duży ekran w Plusie. Afera z bendgate wstrzymała mnie przed kupnem. Po roku znowu pojawił sie dylemat, czy brać Plusa czy mniejszego brata. Po długim żonglowaniu argumentami za i przeciw zdecydowałem się na większego.
Pierwsze dni były ciężkie. Dłonie musiały przyzwyczaić się do nowych wymiarów. Nie było łatwo. Nawet wstrzymałem się ze sprzedażą 6, w razie gdybym zdecydował się na powrót.
Minął miesiąc i powiem szczerze, że jednak był to jedyny słuszny wybór. Bateria jest niesamowita. Przestałem o niej myśleć. O 6 rano odłączam telefon, używam go normalnie (nawigacja, muzyka, internet, youtube), wieczorem o 22 go podłączam i mam jeszcze 30%. Konsumowanie treści jest o wiele przyjemniejsze a w grach w końcu nie zasłaniam kciukami 30 % ekranu. Dłonie przywyczaiły się do kożystania z większego telefonu. A tak nawiasem mówiąc używanie telefonu dwoma rękami nie jest aż takie nie wygodne, nawet gdy się gdzieś sparceruje (spróbujcie:P).
Trzeba po prostu zmienić nastawienie. To nie jest telefon, tylko przenośny, bardzo wygodny komputer.
Pzdr
Jestem w trakcie oczekiwania na 6s plus,przesiadka z 5s i trochę jestem przerażony,że tyle negatywnych opinii jest dla tego produktu.
Ale z drugiej strony pocieszam się tym, że to kwestia indywidualna jak i komu leży w dłoni :)
Jeszcze go nie mam, ale i tak wiem że jest najlepszy…
Problem jest taki, że większość osób które jest zadowolone ze sprzętu raczej o tym nie piszę. Dużą większą motywację mają ci, którym coś nie pasuje. Przyjdzie, ocenisz na chłodno i ewentualnie wrócisz na mniejszy. :)
To podlinkuj do mojej recenzji sprzed paru dni. :)
Mam nadzieję,że nie będę musiała wracać do mniejszych rozmiarów.
Zresztą za rok jest następna premiera…
Pozdro
i jak, dostałeś już? Czy brak komentarza możemy traktować jako ‘dobre wrażenia’? ;)
Wszystko w najlepszym :)
Jestem bardzo zadowolony,przesiadka odbyła się bezboleśnie.
Po kilku minutach z 6s plus 5s w rączce jak zabawka.
Podsumowanie krótkie,jak nie miało sensu przejście z 5 na 5s,to przejście z 6 na 6s jak najbardziej.
Żona używa 6 więc jestem na bieżąco.
Technologia 3d touch rewelacja…
mam do Ciebie, a propos wspomnianego 3d touch, pytanie. W moim zestawie startowym, który widać na zdjęciu kilka postów wyżej, mam ‘szkło’ ochronne na wyświetlacz. Jak uważasz, nie będzie ono przeszkadzać/ograniczać tegoż właśnie 3d touch?
Ciężko mi to stwierdzić, gdyż nigdy nie używałem szkła ochronnego, zawsze używam przezroczysty case, który chroni tylko plecki
A więc mam z folią i.. nie przeszkadza :) co prawda, jak na razie, niezbyt często używam tego 3D touch, aczkolwiek jest to fajna funkcja, musze po prostu o niej pamiętać :)
Po 4, 4,7, 5.5, 6″ oraz wielu innych przekątnych kupiłem 3,5′ i dopiero teraz jestem zadowolony. Można powiedzieć, że miałem już wszystko. Wygrała ergonomia codziennego użytkowania.