Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple w wersji beta, za takie Apple TV i inne produkty to ja dziękuje

Apple w wersji beta, za takie Apple TV i inne produkty to ja dziękuje

Paweł Okopień
paweloko
13
Dodane: 8 lat temu

Nowe Apple TV musiałem mieć natychmiast po premierze, kurier przyniósł je w poniedziałek. Niestety, to co zaproponowała ekipa Tima Cooka jest pomyłką, zwłaszcza w naszych polskich warunkach. Na razie czuję się królikiem doświadczalnym za tysiaka.

Firmy w ostatnich latach poczyniły bardzo złą praktykę – przyzwyczajają nas do produktów niekompletnych, życia na ciągłej wersji beta i oczekiwania na kolejną aktualizację. Ma to swoje plusy, ponieważ produkt także po zakupie zyskuje nowe możliwości. Problem w tym, że jednocześnie doszło przyzwolenie na błędy, niedociągnięcia, bugi. Obserwujemy to z roku na rok na finalnych wersjach systemu iOS. Przecież te wpadki zdarzające się przy iOS 9 są niedopuszczalne. Ja, świadomy użytkownik, nie mam z tym problemu, ale dlaczego moja dziewczyna musi wykonywać resety iPhone’a, bo co jakiś czas nie może wykonać połączenia, ani dostać się do książki telefonicznej? A takich bugów jest sporo.

nowe apple tv interfejs4

W poniedziałek wypakowałem z pudełka nowiusieńkie Apple TV – produkt, nad którym firma musiała jakiś czas pracować. Tymczasem na starcie mamy do czynienie z katastrofą. Dopiero dziś do App Store dodano listę najpopularniejszych aplikacji, dalej jednak brakuje poszczególnych kategorii. Nie ma gotowej aplikacji Podcasty i wreszcie nie ma aplikacji Filmy w Polsce. To poważne niedociągnięcie jak na urządzenie kosztujące nawet tysiaka (w wersji 64 GB), przeznaczone do oglądania filmów.

Nie wspominając już, że mimo rozdania tysięcy zestawów deweloperskich, aplikacji na nowe ATV jest naprawdę mało, zwłaszcza tych wartościowych. Oczywiście będzie ich więcej z dnia na dzień, ale ten start wydaje się być dużo słabszy, niż w przypadku Apple Watch, czy iPada. Tutaj też Apple za mało podziałało z partnerami. Pod względem zawartości nowe Apple TV dzieli przepaść pomiędzy telewizorami Samsunga, a tam w tym roku deweloperzy też nie mieli łatwego zadania, bo zmienił się system. Koreańczycy postarali się, aby wszystko co najważniejsze dla polskiego widza było obecne. W przypadku Apple nie ma mowy o rozwiązaniach globalnych, a co dopiero tych przystosowanych dla naszego rynku, których jeszcze zapewne długo nie będzie.

Nowe Apple TV jest nie tylko obietnicą przyszłej rewolucji. Obecnie kupimy pudełko w wersji testowej, aktualizacja pojawi się może za tydzień, może za dwa. Nie jesteśmy pewni, jak będzie rozwijane dalej. Apple idzie tu drogą Google’a, Microsoftu i Facebooka. Zamiast pilnować się pewnych standardów, przyjmuje złe nawyki konkurencji. Był to jeden z powodów dla którego nie kupiłem jeszcze Apple Watch. Wygląda na to, że teraz przy każdej nowości trzeba czekać przynajmniej pół roku od premiery, aby jej zakup miał sens. A przecież nie o to chodzi. Wyjmując produkt z pudełka powinniśmy mieć pewność, że przynajmniej podstawowe funkcje działają. W nowym Apple TV tak nie jest.

Ale, żeby nie było tak źle: nowy pilot jest genialny, a potencjał ATV wydaje się być olbrzymi, wystarczy spojrzeć na aplikację GILT.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 13

Marudzisz ;-)
Apple TV nie służy tylko do filmów – to również streaming domowy, muzyka, a gen. 4 to przede wszystkim gry. Na pierwszy tydzień, dwa powinno wystarczyć wszystkim.
Jak widać, Apple stara się gonić (dzisiejsza aktualizacja AppStore).

Jeśli dobrze przypomnisz sobie premierę iPad, nie było tam prawie nic ;-) Wszystko to były appki z iPhone, które się skalowały.

Cholera to jestem w szoku :) Myślałem ze to coś z moim Apple TV nie tak ze nie mam filmów. Chciałem wracać do Apple Store wymienić na inny model, ale przed chwila wysłałem właśnie maila ze nie działa iTunes Movies. Nie wiedziałem ze to normalne na PL koncie. Wtf w ogóle, przecież mamy filmy na Macu i iPadzie? Wiadomo kiedy bedą? Mega dziwne.

Muszę się zgodzić z jednym,że lepiej odczekać jakiś czas i mieć produkt w stu procentach wartościowy.
Ale ciężko mi przypomnieć czy którykolwiek z produktów Apple był kompletny zaraz po premierze,chyba nie.
Pierwszy iphone z tego co pamiętam miał problemy z MMS albo ich brak.
IPad brak aplikacji,
Apple watch brak wbudowanego GPS…

MMSy dopiero weszły w iPhone OS 3.0, czyli prawie 2 lata po premierze pierwszego iPhone’a.