Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple jest złe, bo umieściło złącze do ładowania od spodu

Apple jest złe, bo umieściło złącze do ładowania od spodu

21
Dodane: 8 lat temu

Apple jest złe. Apple schrzaniło dizajn najnowszej Apple Magic Mouse 2. Apple się kończy. Jak mogli to zrobić? Kto to w ogóle wymyślił…

To tylko próbka komentarzy, jakie przewijają się w internecie w kontekście najnowszej myszy od Apple – Apple Magic Mouse 2. Pisałem o niej niedawno, a od kilku dni korzystam z niej na stałe i szczerze zastanawiałem się nad tym rozwiązaniem. Zamiast hejtu miałem od razu skojarzenie – takie umiejscowienie złącza do ładowania jest idealne do stworzenia jakiegoś dizajnerskiego docka do myszy.

applemagic 11

Napisałem ten pomysł na Twitterze i od razu dostałem odpowiedź pytająca o sens docka do urządzenia wytrzymującego na baterii przez miesiąc. Otóż uważam, że jest jak najbardziej sensowne, aby coś takiego powstało. Lubię ładne rzeczy i ładny, minimalistyczny dock do ładowania myszy, nawet raz na miesiąc, lepiej wyglądałby na biurku niż leżący kabel.

applemagic 12

Ale wracając do meritum. Co za idiota wymyślił złącze od spodu? Zapewne osoba podobnie do mnie dbająca o detale, która jak ja zamiast kabla wolałaby docka. Po co umieszczać złącze na widocznym miejscu jeśli można je schować. Po co zaburzać bryłę urządzenia niepotrzebnymi otworami? W końcu, jak zauważył mój interlokutor na Twitterze, mysz działa na jednym ładowaniu przez miesiąc, a wg testów ładowanie przez ok 1 minutę daje nam 8 godzin pracy. To chyba możemy zrobić sobie kawę, w tym czasie ładując mysz, kosztem tego aby nie móc z niej korzystać podczas ładowania? Ale to nie jest ważne, bo to jest powód do rozpętania kolejnej gówno-burzy, kolejnej afery, bo temat związany z Apple jest nośny.

Logitech_Ultrathin_Touch_Mouse

Dwa lata temu Logitech zaprezentował swoją mysz – Ultrathin Touch Mouse T630/T631 (wersja dedykowana dla maków). I co? I jakoś wtedy, jak ta mysz się pojawiła, nie było afery, a ma ona identycznie umiejscowione złącze do ładowania.

2015-11-07 21.12.11 HDR

Nikt się nie zorientował, czy nie był to produkt od Apple i nie było sensu bić piany? Mimo wszystko myślę, że jednak ta druga opcja.

Większość afer, jak obserwuję, kręcą osoby, które same nie korzystają ze sprzętu, a któremu przywalając, chcą zbudować sobie popularność. Smutne to, ale prawdziwe i w związku z tym, zanim ciśnienie nam następnym razem podskoczy, warto zastanowić się czy jest sens się denerwować, robiąc dobrze tym, którzy “kręcą afery”, czy zastosować metodę jaka najlepiej działa na ekshibicjonistów – olać ich i co najwyżej parsknąć śmiechem…


Ostatnie zdjęcie i inspiracja do napisania tego tekstu @tompiotrowski

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 21

“Większość afer, jak obserwuję, kręcą osoby, które same nie korzystają ze sprzętu, a któremu przywalając”
Niektórzy korzystają ale robią to dla kasy jak panowie ze SW czy AW…

Nie o to chodzi. Złącze od spodu jest jak najbardziej w porzadku. To, co nie jest w porządku to 2 rzeczy:
1) Apple wmawia nam, że to jest nowa mysz. Nie jest. Są w niej zmienione podłużne stopki poślizgowe oraz usunięta klapka na baterie. To wszystko. Sensor nietknięty, wszystkie gesty, które były w MM do tej pory są po prostu skopiowane.
2) Są 2 artykuły na Medium, które mowią o tworzeniu nowego dźwięku klikania MM2. Od kilku osób wiem, że różnica ta jest niesłyszalna, jeśli występuje w ogóle. Ciekaw więc jestem “skąd” te artykuły się wzięły.

Bardzo lubię produkty Apple i cenię sobie, paradoksalnie, akcesoria od Apple. Po prostu nie cenię sobie aż takiego naginania rzeczywistości.

Ja sobie cenię wygląd produktów Apple i to, że w sumie niewiele się zmieniają w czasie. Cieszę się, że mój Macbook wygląda jak najnowszy;-) choć jest modelem sprzed roku;-) A w kwestii samej myszy to po kilku dniach ciągłego używania mogę powiedzieć, że choć zewnętrznie nie różni się od poprzedniczki, to zupełnie inaczej “chodzi”. Zmiana tych stopek poślizgowych to super rzecz. Mysz, jak pisałem, “pływa”, dużo lepiej prowadzi się, a konstrukcja wydaje się cięższa i sztywniejsza, przez to lepiej się ją trzyma. A dźwięk jest może inny, ale na pewno kliknięcie jest inne i mi bardzo odpowiada ta zmiana. I serio, znacie mnie, jestem chyba najmniej fanatyczny z redakcji także staram się z dystansem podchodzić do sprzętów, z których korzystam.

Ja czekałem na tą mysz od pierwszych przecieków. Z poprzedniczki korzystałem 5 lat i już mocno się zużyła. Pamiętając poprzedni przeskok jeśli chodzi o design akcesoriów byłem mega ciekaw co pokarzą. w końcu nadszedł dzień premiery i ….. kupiłem logitech mx master. Oczywiście nie twierdze że mysz jest zła bo byłem zadowolony z poprzedniej ale jak się chce czegoś nowego to się chce czegoś nowego :)

Na takiej samej zasadzie można się oburzać “dlaczego media nie piszą o tym, jak Edek pobił Marka, ale wystarczy, żeby Edek był policjantem i wszyscy będą trąbić”. Apple jest na świeczniku właśnie dlatego, że swoimi produktami – i retoryką – przyzwyczajają fanów i branżę tech do jakości innej, niż oferują wszyscy. Wystarczy obejrzeć jeden, dowolny materiał produktowy odtwarzany podczas prezentacji nowych urządzeń.

Problemem nie jest to, że Magic Mouse 2 nie da się używać podczas ładowania, a to, że mysz, której poświęcono tak wiele uwagi, by “kliknięcie brzmiało dobrze” wygląda podczas ładowania jak wywrócony na plecy robak.

Swoją drogą – często podczas różnych dyskusji natrafiam na porównania nobilitujące produkty Jabłka, typu “no tak, i to samochód, i to samochód ale Apple jest jak Porsche, a coś tam jak Skoda”. A tu nagle porównanie Apple z Ultrathin?:p

Akurat Logitech ma świetne produkty, także uważam, że to nie dyshonor porównywać. Ceny podobne, materiały podobne to w czym problem?;-)

O kwestii ładowania napisałem – to chyba nie jest problem ładować przez ~1min w takiej “pozycji” ewentualnie właśnie użyć docka, który może ale nie musi powstać, ale jestem przekonany, że niebawem będzie od jakiejś firmy trzeciej.

W poprzedniej wersji, tej bateryjnej, miałem “docka” od ArtWizz, do ładowania bezprzewodowego i szczerze, to był koszmar – musiało ładować się przynajmniej przez noc aby móc korzystać przez kilka dni. Jak zapominałem tego zrobić, to było pozamiatane – w ogóle nie mogłem używać myszy, bo o zwykłych bateriach zawsze zapominałem.

Ale wracając do meritum sprawy – przyznasz, że jak iPhone wyginał się to był dym i absolutnie wszyscy tym trąbili, ty też;-P, a jak pokazali, że Nexus 6P też się gnie to cisza… Temat mało lotny co?;-P

Widzę, że nie pamiętasz dobrze, więc pozwolę sobie przypomnieć – ludzie zaczęli wyginać iPhone DLATEGO, że pojawiły się dość liczne (to znaczy, wg Apple – 9 przypadków:p) doniesienia użytkowników o urządzeniach wygiętych już w pudełku bądź wygiętych “ot tak”. W sumie, komu, jak komu, ale Tobie chyba nie powinienem tego przypominać?:p

Po tej akcji zaczął się boom na wyginanie smartfonów wszelakich i – bumtsss – wyginają się, gdy chce się je wygiąć. Ale przyznam, że strony ” pokaż swojego wygiętego w kieszeni Nexusa, żeby Huawei wiedział, że jest problem” nie spotkałem… A o iPhone owszem:p

Poza tym – jaka cisza? Nie mogę przescrollować timeline na żadnej społecznościówce, żeby nie utonąć w analizach, jak to 6P się gnie/nie gnie… Nawet na Connected było, także czego chcieć więcej – billboardów?;)

Owszem, ale indukcyjne ładowanie ma to do siebie, że jest mało wydajne i zajmuje dużo czasu także ~1min jak tutaj nie wchodziłaby w grę

czyli standardowy problem XXI wieku – albo porządek z kablami, albo działa ;) Na prawdę MM2 jest lepsza od trackpada?

Oczywiście, że MM2 można naładować niezależnie gdzie jest gniazdo, ale problemem jest fakt, że nie można jej używać w tym czasie (fakt, że wystarczy kilka minut, ale jednak… to odczuwalne szczególnie dla osób zwracających uwagę na detale). W przypadku nowej klawiatury i gładzika gniazdo nie znajduje się na spodzie i jakoś nikt z tego powodu nie trąbi, że im coś bryłę zaburza ? Apple nie jest złe, ale spód myszy po prostu nie jest najlepszym miejscem na gniazdo ładowania.

Jak dla mnie nie ma w ogóle problemu. Podłączenie zasilania do myszki nie jest tym samym co wymiana opon w F1. Już widzę jak wszyscy “tacy spięci” czekają na wymianę nowych akumulatorów lub baterii bo stracą kilka sek. swojego cennego zycia. Drodzy mili z reguły jest tak, że gdy się akumulatorki rozładują to nie wiadomo gdzie są te naładowane, a jak już są to czy nie są rozladowane? :) Także Ci co chcą kupić nową mysz apple niech kupią, a Ci co nie chcą niech nie kupują. Peace :)

PS. A ile wam schodzi cała czynność wymiana baterii?

Z akumulatorkami jest dokładnie tak jak piszesz i właśnie dlatego fajnie byłoby móc wtedy podłączyć kabel i nadal używać myszy. Nie ma dramatu, ale trochę szkoda, że takiej funkcji brak. Ci super spięci mogą kupić 2 myszy i problem z głowy ?

Albo kupić serio mysz od Logitecha. Ich czas działania na zwykłym paluszku zjada to “cudo” i wyciera sobie usta emejzingiem. Co kto lubi. Ja wolę nie interesować się kablami czy ładowaniem myszy częściej niż raz na pół roku, ale ludzie mają przecież różne potrzeby, zainteresowania czy rozrywki. Chcą czekać minutę, żeby mieć 8 godzin pracy, to niech czekają. Mi wymiana baterii, choćbym musiał po nią iść do nocnego, zajmie nie dłużej niż 15 minut. W ogólnym rozrachunku tracę więc i tak mniej czasu. A, i żeby nie było, że za baterię to muszę przecież jeszcze dodatkowo płacić – za energię elektryczną też płacicie. No chyba, że mama robi to za was a bateryjki z kieszonkowego to okej, rozumiem oszczędność dwóch złotych w rocznym okresie rozliczeniowym. Obstawiam jednak, że ładowanie myszki co miesiąc, gdyby siąść i rzetelnie policzyć, zakosztuje nas więcej. Plus walający się, kolejny kabel. No mnie ten dizajn za mało jednak zachwyca, żeby mi zrekompensować cały otaczający go smród. W końcu łajno cuchnie zapakowane nawet w najpiękniejsze pazłotka. Ale jeśli komuś to nie wadzi to przecież nie moja sprawa by go przekonywać. Co najwyżej mogę się podzielić prywatnymi przemyśleniami.
I nie, nie hejtuję Apple bo to Apple, iPada i iPhonea używam przecież chwaląc je sobie. Niestety z tej okazji nie dostałem klapek na oczach i skażenia japkozą, która zdaje się jednak przysłaniać mocno strony praktyczne wyżej widniejącego tekstu. Nawet jeśli autor zarzeka się, że jest obiektywny, to niestety nie jest bowiem to, że Logitech wypuścił coś takiego dwa lata temu, powinno skłonić do refleksji, czemu teraz już tego nie robi. Równie dobrze możnaby sugerować, że wprowadzenie samochodu odpalanego korbą jest rewelacyjnym pomysłem, bo jak Ford takie produkował to nikt nie hejcił. ;)

Złącze w innym miejscu pozwoliłoby na bezproblemowe ładowane myszy w stacji dokującej Lightning do iPhone’a. Magic Keyboard, Magic Trackpad, pilot do Apple TV, iPody i iPady da się ładować w ten sposób, a żeby ładować Magic Mouse trzeba przykleić stację dokującą do podłoża.

Mam Logitecha T630 od kilku tygodniu… zdziwiłem się, jak zobaczyłem, że ładowanie jest od dołu, jednak nie widzę w tym większego problemu, od ok. miesiąca ładowałem mysz 2x, pierwszy raz od razu po zakupie, drugi raz po ok. 3 tygodniach. Dostaję komunikat w Windowsie (naprawdę DUŻY, nie da się nie zauważyć), że stan akumulatora jest niski i trzeba go naładować, do końca dnia pracuję, na noc podłączam do ładowania, nie widzę tu akurat problemu, da się z tym żyć, a nawet więcej – nie zauważa, tego