Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Tak, iPad może być jedynym komputerem, którego potrzebujesz

Tak, iPad może być jedynym komputerem, którego potrzebujesz

Paweł Okopień
paweloko
10
Dodane: 8 lat temu

Tim Cook ma rację, dla wielu osób iPad jest tym komputerem, który potrzebują. Mowa tu nie tylko o iPadzie Pro, ale też Air i Mini. Wszystko oczywiście zależy od potrzeb.

Już dziś są osoby dla których iPad jest jedynym komputerem. Najlepszym przykładem jest tu mój tata, który owszem w biurze korzysta ze starego stacjonarnego Della z Windows XP, ale w domu posługuje się tylko iPadem Mini 2. To także iPada zabiera na wyjazdy. Tu ma zdjęcia z chmury, pocztę, przeglądarkę, Dropboxa, arkusz kalkulacyjny. Więcej nie potrzebuje. Jeszcze mniej potrzebuje moja babcia, która z powodzeniem zadowoliłaby się iPadem pierwszej generacji, gdzie gra we FreeCella. Znajomi moich rodziców również w domu korzystają przede wszystkim z iPada, stacjonarny komputer się kurzy.

Dla użytkowników domowych tablet jest dziś urządzeniem wystarczającym. Barierę tworzą wciąż niektóre strony z flashem i zaawansowanymi skryptami Java. Dzięki dedykowanym aplikacjom to jednak iPad ma przewagę w domowym zaciszu nad hybrydami z Windowsem. Dodatkowych aplikacji uzupełniających jego funkcjonalność jest znacznie więcej i rzeczywiście są przystosowane do dotyku. Z klawiatury użytkownik siedzący w internecie korzysta okazjonalnie.

Nigdy iPad nie wyprze w pełni komputerów, tak samo jak hybrydowe komputery nie zastąpią iPada. Nie wierzę też w to, że iPad Pro ma w pełni zastępować komputer swoim nabywcom. Sądzę, że iPad Pro w większości będzie uzupełnieniem workflow dla posiadaczy stacjonarnych maków. Tylko w niektórych odosobnionych przypadkach będzie to jedyna, główna maszyna albo narzędzie pracy na wyznaczonym stanowisku.

Tim Cook nie powiedział, że iPad Pro stanie się jedynym słusznym komputerem dla wszystkich, ale stanie się główną maszyną dla wielu. Zaznaczył też, że sam na podróż do Wielkiej Brytanii zabrał wyłącznie iPada Pro i iPhone’a (oraz Apple Watch na nadgarstku). iPad Pro może stać się świetnym urządzeniem podróżnym dla osób decyzyjnych dzięki swoim gabarytom, rysikowi oraz aplikacjom. Jednocześnie dla innych osób taką opcją może być MacBook.

Ja w swoim stylu pracy nie wyobrażam sobie iPada Pro, a przynajmniej jeszcze nie teraz.  Jednak gdy za jakieś dwa lata przyjdzie mi wymienić mojego Macbooka Air (mid 2013) na coś nowszego, to będzie poważny dylemat, czy ma być to kolejna generacja Macbooka, czy może zmienić swój tryb pracy i postawić na komputer stacjonarny i iPada z klawiaturą.

Po aktualizacji do iOS 9 iPad Air 2 lub iPad Pro dla wielu osób mogą być jedynymi mobilnymi komputerami.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

iPad nie zastąpi komputera, ale śmiało można już dzisiaj powiedzieć, że komputer nie zastąpi tabletu. Staliśmy się na tyle wymagającymi użytkownikam, że dostrzegamy zalety pracy na poszerzonym zestawie urządzeń. Zresztą nie be powodu Apple wymyśliło funkcję HANDOFF. Pojawienie się iPada Pro sprawiło dzisiaj, że linia rozdzielająca komputer od tabletu przesunęła się trochę bardziej w kierunku tego ostatniego. Mam za sobą kilka godzin używania iPada Pro. W moim wypadku zastąpi on iPada Air 2 ale nadal będzie dzielił czas z dwoma komputerami, stacjonarnym iMakiem i przenośnym MacBookiem. Przypuszczam natomiast że w chwili wyboru, czyli w dzień kiedy będzie musiał zabrać ze sobą tylko jedno urządzenie, iPad Pro zacznie mi towarzyszyć co raz częściej.

Dokładnie każdy z nas ma inne oczekiwania i potrzeby i każdy powinien sam wybrać co mu najbardziej pasuje i odpowiada.

Ja również używam tabletów na Androidzie oraz iOS (był też tablet z Windows 8.1) i również wiem co komu dobrze wychodzi. Dobrze znać różne rozwiązania, żeby móc wybrać dla siebie t najlepsze. Ja wybrałem Androida, który jest pomiędzy ograniczonym iOS oraz przeładowanym i niedostosowanym do mniejszych wyświetlaczy Windowsem.

Szczególnie te napisane w WIN32, bo przecież to jedyny feature który przemawia za Windows.

Raczysz żartować. Aplikacje na WinRT o ile są, to nie różnią znacząco się od tego co jest na IPadzie.
Na szczęscie developerzy i firmy dawno pochowali do ziemi pomysł pisania jakichkolwiek sensownych aplikacji na tryb tabletowy, więc sytuacja dla M$ jest delikatnie martwa.
Przeglądałem ostatnio oferty pracy czy jest jakieś ciśnienie na developerów dla mobilnego Windows.Niestety nie ma żadnego.
Skoro więc ta SPEKTAKULARNA premiera WIN10 nie uratowała developingu na mobilny WIndows to nic już tego nie odmieni.

> chodzi o system kolego. jest najwygodniejszy i najlepiej przemyślany. bo chyba nie chcesz powiedzieć, że pięć ikon w rzędzie przeniesione żywcem z 4 calowego ekranu na 12 cali ma jakiś sens?

Ma taki sam sens, jak rząd kafelków. Kwestia stylu i tyle.

Dla ludzi wychowanych na IOS to norma, tak jak menu start w Windows, które M$ przywrócił.

> ja używam na tablecie głównie przeglądarki, poczty, office i jeszcze kilkanaście innych mniej ważnych aplikacji. W10 sprawdza sie idealnie.

Jeszcze lepiej sprawdza się IOS bo tu mam wybór jakiej aplikacji chce używać. Sorry, ale IE lub EDGE to obecenie jakiś produkt półprzeglądarkowy, a alternatyw nie ma.

> co do mobilnego windowsa, to SPEKTAKULARNEJ premiery jeszcze nie było. powiem więcej – nie było żadnej premiery. WM10 pojawi się na rynku za miesiąc.

Rozumiem, że brak ciśnienia wśród producentów aplikacji na pisanie UNIVERSAL APPS nie jest dla ciebie żadnym wyznacznikiem oceny przyszłości platformy Windows.

> WM10 pojawi się na rynku za miesiąc. nie wystartowały jeszcze również projekty “mostow”, czyli narzędzi pozwalających na proste przenoszenie aplikacji z androida i iOS. to wszystko na ten temat.

Ani te narzędzia nie są proste, ani obecnie nie ma daty premiery, ani też nie rozwiązują długofalowo problemów. Te narzędzia miały zachęcić. Niestety M$ robi znów źle zapowiadając coś co jest w stanie alpha i jest tylko protezą. Sam M$ mówi wprost. Celem jest napisanie apki i tak od zera dla Windows. Jak widać pośród ofert pracy, nikt z tym poważnej historii nie wiąże.

> sorry, ale nie zawracaj mi więcej głowy, bo nie mam czasu na takie bezsensowne dyskusje.

Ty też nie zawracaj gitary pisząc o wyższości Widnows. Niestety historia zatoczyła koło i tak jak w przypadku OS/2 być może nawet lepsze narzędzie w pewnych obszarach musi wymrzeć na korzyść narzędzia łatwiejszego i lepiej dopasowanego do masowego użytkownika. Na koniec spójrz na dzieciaki od podstawówki do liceum, mobilne OS to ich podstawowy system. Windows kojarzy im się z leśnymi dziadkami.

Masz rację jakby nie deweloperzy iOS niestety ale skończyłby jak samsungowy Bada OS to jedno a drugie multum dziwacznych ograniczeń sprawia, że iOS jest systemem najwyżej pomocniczym i nie jest przez to w stanie zastąpić pełnoprawnego systemu desktopowego.