Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple Music ma już 10 milionów płacących użytkowników

Apple Music ma już 10 milionów płacących użytkowników

Paweł Okopień
paweloko
10
Dodane: 9 lat temu

Tylko pół roku zajęło Apple zdobycie 10 milionów subskrybentów usługi Apple Music. Serwis, który wystartował w ostatnim dniu czerwca goni Spotify, jednocześnie jak na razie realizując jedynie 10% założeń Tima Cooka.

Według szefostwa firmy w ciągu kilku najbliższych lat, aż 100 milionów osób stanie się użytkownikami Apple Music. Po 6 miesiącach działania cel jest zrealizowany w 1/10, co jest sporym sukcesem, zważając na to, że największemu rywalowi, czyli Spotify, zajęło to sześć lat. Tyle, że Spotify tworzył ten rynek, przecierał szlaki, budował grunt. W momencie debiutu Apple Music konkurent miał już 20 milionów użytkowników płacących za dostęp, dziś swoich liczb przedstawiciele Spotify nie ujawniają, jednocześnie podkreślając, że w ostatnim półroczu zanotowali najszybszy przyrost abonentów w historii.

Apple przyszło na gotowe, co jednocześnie jest sporym ułatwieniem, jak i utrudnieniem. W końcu firma musi przekonać użytkowników konkurencji do przejścia na Apple Music i zaoferować dodatkowe treści. W tym z pewnością pomaga pełna integracja z system iOS.

Osobiście po pół roku korzystania z Apple Music nie wyobrażam już sobie powrotu do Spotify. Przede wszystkim cenię sobie możliwość wygodnego łączenia mojej bazy muzycznej z biblioteką Apple Music, sugerowane dla mnie playlisty oraz integracje z iOS, Apple TV, a nawet systemem muzycznym Sonos. Oczywiście dla osób nie będących w ekosystemie Apple’a oferta Spotify wciąż może być konkurencyjna. Pewne jest też, że w najbliższych latach będziemy obserwować zaciętą rywalizację o użytkownika na ekskluzywne wydania, dodatkowe materiały i usługi powiązane.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

A nie przeszkadza Ci długie buforowanie utworów w porównaniu do Spotify, gdzie tak klikasz w utwór i odtwarza się tak jakby był lokalnie na dysku. Na Apple Music mu 1-2 sekundy pomyśleć i dopiero startuje muzyka.

Mi osobiście nie buforuje dłużej niż 1s na 3G/LTE (na Wi-Fi jest natychmiast) i tylko przy pierwszym uruchomieniu, więc osobiście w ogóle nie zwracam na to uwagi, bo dłużej zajmuje mi schowanie telefonu do kieszeni.

Dosyc wolno laduje sie tresc jak wchodzimy w nowe zakladki czy to albumy czy wykonawcow w porownaniu np do Spotify.

Nie wiem od czego to zalezy. Bardzo bym chcial sie przekonac do Apple Music zwazywszy na caly ekosystem, ale poki co jeszcze jak dla mnie wymaga on poprawy w szybkosci dzialania i buforowania w porownaniu do Spotify. Bede caly czas obserwowal rozwoj AM.

Hmm w sumie fajny byłby test lagów przy różnych operatorach – ciekawy jestem oni wpływają w jakiś sposób na to… Ja na Plusie jestem zadowolony.

Dokladnie ciekawa mysl. Maja duzy wplyw na opoznienie ms i inne czynniki.

jak apple music zadebiutowało to natychmiast zrobiłem szybką przesiadkę ze spotify – i tu okazało się, że apple music to klapa według mnie tworzenie list jest dość skomplikowane, utwory które lubię czy też chcę dodać do głównej bazy nie zawsze sie tam pojawiły a synchronizacja z ipadem itunsem i iphonem – zerowa, na kazdym urządzeniu trzeba było tworzyć to na nowo!!!! Aplikacja jeżeli chodzi o wygląd jest ok, utwory wolniej się ładują niż spotify. Napewno dam jeszcze tej aplikacji szanse ale nie teraz – gdy błędów jest więcej niż udoskonaleń.

to wyjątkowo skomplikowane jak na dzisiejsze standardy, Apple jak zwykle, gdy coś zawali, idzie w zaparte, cały ten kram z muzyką, synchronizacją, wrzucaniem własnej muzyki o filmów wymaga znacznego uproszczenia, jako użytkownika licznych jabłuszek wkurza mnie kompletne ignorowanie potrzeb klientów. Apple udaje, że robi coś elytarnego, dla snobów, a tak naprawdę cały system zarządzania plikami i treścią na Ipadach i Iphone’ach to pomyłka, to jakieś dziwactwo, w którym firma uparcie trwa, pewnie z powodów czysto biznesowych i tyle.