Marcowy keynote Apple’a przesunięty o tydzień
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, przewidywany na marzec keynote Apple’a rzekomo zostanie przesunięty o tydzień. Dotychczas najczęściej pojawiała się data 15 marca. Obecnie mówi się o poniedziałku – 21 marca, czyli jeden dzień przed planowanym przesłuchaniem w sądzie w sprawie Apple vs FBI.
Z pewnością podczas tego wydarzenia zostaną zaprezentowane finalne wersje OS X 10.11.4, a także iOS 9.3, który przyniesie bardzo dużo nowości.
Moim zdaniem podczas eventu, bardzo dużo czasu będzie poświęconego na pokazanie nowych funkcji pozwalających na lepsze wykorzystanie iPadów w szkołach. Myślę, że przedstawione zostanie wiele aplikacji edukacyjnych, a dopełnieniem tego będzie prezentacja mniejszej wersji iPada Pro w rozmiarze 9,7 cala. Prawdopodobnie odziedziczy on od swojego większego brata procesor A9X, wbudowane 4 głośniki, a także złącze Smart Connector, do którego będzie można podpiąć m.in. mniejszą wersję Smart Keyboard, a także inne akcesoria. Nie może zabraknąć również wsparcia dla Apple Pencila.
Myślę, że podobnie jak w przypadku obecnego dużego iPada Pro pojawi się w sprzedaży niskobudżetowa wersja „edukacyjna”, z samym Wifi i 16–32GB pamięci flash. Wszystkie dane będą w takim przypadku przechowywane na szkolnym serwerze, a wbudowana pamięć może służyć wyłącznie jako cache. Dostarczenie kompletnego rozwiązania programowo-sprzętowego może zapewnić Apple pozycję lidera i długofalowy zysk w tym sektorze.
Wśród innych spodziewanych nowości sprzętowych ma się rzekomo znaleźć 4-calowy iPhone SE. Urządzenie otrzyma większość cech iPhone’a 6s, takich jak procesor A9, Live Photos czy wsparcie dla Apple Pay. Zabraknie w nim jednak ekranu z obsługą 3D Touch. Nie wiadomo, czy stanie sie to w najbliższym miesiącu, ale ten model docelowo zastąpi iPhone 6 i 6 Plus, które wylecą całkowicie z oferty.
Ponadto pokazana ma zostać również nowa kolekcja pasków dla Apple Watcha. Pojawią się nowe warianty kolorystyczne pasków sportowych, nowe paski Hermesa, stalowa branzoleta mediolańska w wersji Space Black, a także zupełnie nowe paski nylonowe.
Wszystko wskazuje na to, że na najbliższej konferencji nie zobaczymy jeszcze kolejnej generacji 12-calowego MacBooka, na którego najbardziej czekam. Nowa wersja tego komputera powinna pojawić się podczas następnego keynote, prawdopodobnie podczas czerwcowego WWDC. Niemal pewne wydaje się to, że port USB-C zostanie zastąpiony portem Thunderbolt 3, który pozwoli m.in. na podłączanie zewnętrznych monitorów 4K. Umożliwiłoby to wprowadzenie nowego, retinowego Apple Thunderbolt Display.
Niezależnie czy będzie to 15-ty czy 21-wszy marca, zapraszamy na kolejną iChwilę, gdzie wspólnie będziemy mogli obejrzeć keynote – szczegóły wkrótce.
Komentarze: 6
Niezgodność tytułu z treścią artykułu: w tytule pewność, a w pierwszym zdaniu przypuszczenie (“rzekomo”).
Wszędzie niestety w internecie jest już taka kupa nie mająca za wiele wspólnego z rzetelnością ani dziennikarstwem. W ogóle jak tu mówić o jakimkolwiek przesunięciu, skoro Apple niczego nigdzie nie zapowiadało? Dziś pismakowie internetowi już dyskutują sami ze sobą. A że blogów i portali są tysiące i wszyscy od wszystkich nawzajem tylko przepisują lub tłumaczą…
Aż tęskno człowiekowi za przepływem informacji z kilku papierowych magazynów, na które czekało się dniami/ tygodniami
Masz rację kolego, teraz wszyscy udają super fanów apple pisząc o swoich źródłach i w koło tylko plotki i domysły. Przepisywanie treści z zachodnich blogów to norma. Niestety nie dobrze to świadczy o piszących. Ale widzisz jaki to news “apple przesunęło prezentację której nie ogłosiło”
nie wierze w zmianę usb-c w nowej wersji MacBooka, to byłby strzał w głowe
czyli stawiacie na to, że nie będzie drugiej generacji zegarka. szkoda liczyłem po spekulacjach na nie co większy wariant ok 48 mm. ciekaw jestem czy będzie ipad air 3 i waszej opinii bo nadchodzi czas na wymianę mojego mini 2 i nie wiem czy mini 4 czy może air 3
Pro a nie Air 3?
Oraz jeśli pozostawią 16 GB czy 32 to będzie serio już żałosne..