Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Producenci TV robią sobie żarty ze Smart TV

Producenci TV robią sobie żarty ze Smart TV

Paweł Okopień
paweloko
9
Dodane: 8 lat temu

Panasonic jest kolejnym producentem telewizorów, który wypiął się na użytkowników zeszłorocznych modeli. Producenci naprawdę nie chcą, aby ich telewizory były smart.

Często obsługa klienta kończy się w momencie odejścia od kasy. Zmienia się to zarówno w Polsce, jak i globalnie, ale wciąż są to zmiany powolne. Dopiero teraz Apple uruchomiło na Twitterze dedykowany kanał wsparcia, który rzeczywiście w dynamiczny sposób odpowiada na problemy klientów. U nas wciąż wchodząc do sklepu, jeszcze zanim coś kupimy, już jesteśmy zbywani przez niezbyt uprzejmych i wykwalifikowanych ekspedientów.

Najdziwniejsze jest jednak to, że w świecie elektroniki użytkowej i motoryzacji renomowane marki wciąż potrafią traktować klientów „z buta”. Przede wszystkim klientów, którzy za produkty zapłacili całkiem niemałą kwotę. Wielu firmom nie opłaca się rozwijać oprogramowania do starszych modeli, skupiają się wyłącznie na nowych. W końcu tamte nie będą promowane, a klienta po raz kolejny trzeba będzie pozyskać za 5-6 lat. W przypadku smartfonów czy komputerów przestało to działać, ponieważ rotacja sprzętu stała się niezwykle szybka. Chiciałbym napisać, że przyszedł iOS i dał wieloletnie wsparcie, ale pamiętajmy, że początkowo Apple kazało sobie płacić za nowe wersje oprogramowania do iPoda Touch.

W zeszłym roku z oburzeniem pisałem o LG, które swoje telewizory z 2014 roku z system WebOS zaktualizował dopiero w listopadzie, choć zapowiadał aktualizację od stycznia. W dodatku zamiast pełnej wersji nowej generacji systemu użytkownicy otrzymali tylko ograniczoną aktualizację. Tak samo będzie również w tym roku w przypadku WebOS 3.0.

Na aktualizację do FireFox OS 2.0 nie mają co liczyć nabywcy telewizorów Panasonic z ubiegłego roku. Raczej update’u spodziewać się nie można także u Samsunga, gdzie Tizen 2016 doczekał się gruntownego odświeżenia. Co więcej Samsung zarzucił pomysł Evolution Kit, czyli sprzętowej aktualizacji telewizorów za dodatkową opłatą. A wedle założeń takie przystawki mieliśmy dokupywać nawet 5 lat po zakupie tv. W Philipsie i Sony na razie wszystko wskazuje na to, że telewizory doczekają się kolejnej wersji Android TV. Nie wiadomo jednak kiedy, czy wszystkie oraz jak będą się po niej zachowywać, zwłaszcza te najmniej wydajne modele.

To co dzieje się w kwestii aktualizacji platform Smart TV jest śmieszne. Jestem wielkim fanem rozwiązań Smart TV, zwłaszcza w wykonaniu Samsunga. Ale po tym co się dzieje w tej chwili, nie jestem w stanie rekomendować telewizorów ze względu na dostępność poszczególnych aplikacji, czy funkcji Smart TV. Nie ręczę za to, że będą one dostępne później.

To jest problem. Oby tvOS nie podzielił tego losu.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 9

Zgadzam się w 100%. Wydając 8-10k, dostajesz TV, który za 2 lata jest złomem – w kwestii rozwiązań smart tv. Liczyłem na Android TV, ale na razie wygląda to słabo. Apple dla mnie też odpada bez 4K.

Na ekranie mojego Samsunga (roczny model) najpierw wyskoczyła informacja, że zostanie wyłączony panel “film i seriale”. Nie płakałem, bo nawet nie wiedziałem co to.
Nie dalej jak wczoraj pojawił się jednak komunikat, że zniknie obsługa Skye, to już nie jest śmieszne, bo świadczy o kompletnym olaniu tematu.

Panasonic mnie podpadł tym, że nadal nie udostępnili aplikacji Netflix na nieco starszych modelach telewizorów. Na fanpage’u na FB twierdzą, że to wina Netflixa i kompletnie ignorują fakt, że aplikacja doskonale działa po zmianie lokalizacji w ustawieniach telewizora na przykład na Niemcy. Mimo to idą w zaparte i kolejnym pytającym wklejają to samo kłamstewko: z winy Netflixa aplikacja nie jest dostępna na zeszłorocznych telewizorach. Cóż, nigdy więcej Panasonica.

Ja bym tak ostro do tego nie podchodził. Aczkolwiek też nie jestem zadowolony z braku netflixa choć nie korzystam z niego aż tak bardzo. Panasonic dobra firma, szkoda że tu nie dok końca się udało

Nie podchodziłbym ostro, gdyby to była kwestia problemów technicznych, konieczności napisania softu, itd. W tym przypadku to jednak wygląda wyłącznie na kwestię braku dobrej woli. Ja już mam Netflixa, via Apple TV, ale Panasonic za jednym zamachem zniechęcił mnie do idei Smart TV i do własnej marki. Pewnie im się i tak skalkuluje, po wliczeniu klientów, którzy kupią nowy telewizor, z guziczkiem Netflixa na pilocie…

Mam pytanie, czy można kupić jakiś fajny TV w granicach 48-50″ 4K do 2600zł – najlepiej nie SmartTV właśnie (nie potrzebuje tego – mam AppleTV, a Android w TV i podsłuchów od Samsunga nie potrzebuje).

Może coś z Philipsa szukać, tylko co?