Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu iPhone SE – Fight Club – Dominik vs. Norbert

iPhone SE – Fight Club – Dominik vs. Norbert

Norbert Cała
norbertcala
20
Dodane: 8 lat temu

Norbert – Prezentacja iPhone SE jest jakby spełnieniem marzeń niektórych użytkowników Apple – w tym moich. Podczas premiery iPhone 6 i 6 Plus pamiętam rozmowy wielu Apple-userów, którzy deklarowali, że chętnie by zostali przy mniejszym ekranie jeśli wnętrzności byłyby takie same jak w modelu z większym ekranem. Niestety od tamtej pory minęło już sporo czasu i niektórzy zmienili zdanie. W moim przypadku nadal najczęściej używaną funkcją systemu iOS na iPhone 6s jest ściąganie ekranu w dół, w celu dotknięcia wysoko umieszczonych elementów systemu, czyli iPhone SE to telefon dla mnie… gdyby nie jeden szczegół. Przez pół roku używania iPhone 6s, bardzo przyzwyczaiłem się do 3D Touch, którego na przykład bardzo mi brakuje w iPadzie. Myślę, że bardzo brakowałoby mi tego w SE. No i drugi szczegół to brak obsługi LTE-A, czyli agregacji pasma LTE, które wprowadzają polscy operatorzy GSM.

Dominik – Przyznam się szczerze, że chyba byliśmy na różnych prezentacjach. Oczywiście, ludzie są różni i różne są też ich oczekiwania, ale poczułem się wczoraj trochę jak przy odgrzewanym kotlecie. Prezentacja była trochę bez dynamizmu i mało seksi. Do tego pokazano iPhone’a sprzed 4 lat. OK, ma nowe „bebechy”, ale jak już się przyjrzymy dokładnie specyfikacji, to tam gdzie jest siła 6s, to są oszczędności. Brak 3D Touch, brak LTE-A, o czym sam wspominasz, czy stary Touch ID, to trochę tak jakby ten robot, którego pokazywali na prezentacji, tak na prawdę był puszczony od tyłu, tzn. składał nowe iPhone SE ze starych części. Mały iPhone to nie jest produkt dla mnie. Świat już dawno poszedł dalej i dostosował usługi i internet do większych i wygodniejszych ekranów. Cena na poziomie 2149 PLN za 16 GB jest wg mnie…”dziwna”, tym bardziej, że iPad mini 4 kosztuje tyle samo w USA/Europie, czyli 399 USD/EUR, a po przeliczeniu na złotówki…1699 PLN…pozostawię to bez komentarza.

Norbert – Zgodzę się, że cena jest dziwna, z moich rachunków też wynikało, że powinna być niższa. Z drugiej strony to i tak najtańszy iPhone i do tego bardzo porządnie wykonany. Myślę że naprawili tu coś co było największą wadą i powodem porażki iPhone’a 5c. Ludzie kupując iPhone’a chcą porządnego urządzenia, porządnego wykonania, dobrych materiałów. Wszystko to dostaną w telefonie ze średniej półki w ciągle dobrej cenie. Na rynku nie ma w chwili obecnej tak dobrego i szybkiego telefonu ze średniej półki cenowej. I co z tego, że desień sprzed kilku lat, Macbooki w niezmienionej formie są na rynku jeszcze dłużej i świetnie się sprzedają. Dobry desień, nawet ten przemysłowy, nigdy się nie starzeje, powie Ci to każdy projektant. Do tego na rynku już na dzień dobry mamy ogromną ilość akcesoriów w dobrej cenie.

Dominik – Dobrze, że zwróciłeś uwagę. Ja to trochę traktuję jako ukłon w kierunku akcesoriów i ich producentów. A może „ukłon” do samych siebie, może Apple przesadziło ze stockiem części i potrzebowali je jakoś zagospodarować?

Norbert – Nie sądzę, zobacz obudowa jest jednak trochę inna, zrobiona z innych materiałów, w środku są inne uchwyty mocujące płytę główną itp. Nawet ekran jest chyba inny i prawdopodobnie ma inne złącze niż w 5s. To nowa konstrukcja w podobnym kształcie jak poprzednia. Cena na wolnym rynku pozwala mieć nadzieję, że u operatorów pojawi się za złotówkę i może być hitem.

Dominik – Jestem ciekaw jak jest faktycznie. Czekam, aż MacLife go rozkręci i rozwieje watpliwości. Niewątpliwie SE jest produktem na mniej zamożne rynki. Zobaczymy jak sobie poradzi. 5c poległ, bo miał za wysoka cenę i za słabe, stare wnętrzności z piątki. SE jest na starcie o 200 Euro tańszy niż 5c i teoretycznie ma tylko nieznacznie gorsze parametry niż 6s. Mnie najbardziej interesuje jak bedzie działał na baterii. Wszyscy wiemy, ze 5/5s, delikatnie mówiąc, w tym temacie były gorzej niż średnie. Zwykła 6/6s tez nie jest demonem, a jednak jest mocniejsza i teoretycznie ma większy apetyt na prąd. Zatem obawiam sie, że wsadzenie bebechów z 6s do małego telefonu, z mała ilością miejsca na baterie, może okazać się problematyczne. Mam nadzieje, że nie bedzie dramatu. Jako telefon dla osób nie korzystających specjalnie z dzisiejszych rozwiązań i usług mobilnych, bedzie pewnie OK, dla reszty, będę się trzymać tezy, że jest na dzień dzisiejszy już za mały.

Norbert – Z opisów Apple wynika, że bateria będzie tak samo wydajna jak w 6s, a Wojtek jakoś to policzył, że mu wyszło nawet, że będzie lepsza niż w 6s. Ja zresztą po raz kolejny powtarzam, że to, czy bateria wytrzyma 10 godzin czy 15, to żadna różnica, nie żyjemy przecież na pustyni. Podoba mi się jednak Twój tok myślenia, widzę, że zbliżamy się do wspólnego zdania, że to fajny telefon, który ma potencjał na sukces.

Dominik – W każdym opisie parametry, w szczególności baterii, zawsze wyglądają świetnie, a rzeczywistość to weryfikuje. Zobaczymy. Nie jesteśmy na pustyni, choć ja często bywam w miejscach gdzie nie mam dostępu do gniazdka i jak sobie przypomnę gehennę z dźwiganiem codziennie battery packów i kabli to podziękuję. Zostaję przy swoim wyczekanym 6s Plus.

Norbert – Ja zaś nie wiem co zrobię, znaczy napewno kupię iPhone SE, będę używał, ale pewnie tylko do czasu kiedy pojawi się iPhone 7. Czekam niecierpliwie na informacje od operatorów GSM w Polsce o poziomie sprzedaży, mam nadzieje, że pierwszy raz będzie w Top 3.

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 20

Mowa była o iPhone 5, który ma taki sam wygląd, oprócz zmienionego przycisku Home.

Mi się wydaje, że iPhone SE jest bardzo ciekawym produktem. Stylistyka 5/5s jest wyjątkowo udana co w połączeniu z porządnym wnętrzem stanowi świetny tandem. Jeżeli u operatorów będzie dostępny w miarę przyzwoitych cenach – super produkt!

Tak. Jednak dla posiadaczy 6/6s nie ma drogi wstecz. SE konstrukcyjnie jest wyraźnie z tyłu. To model raczej dla użytkowników modeli starszych, a także dla zupełnie nowych klientów, którzy wcześniej iPhone’a nie mieli.

Na którym mapy są “lepsze”? Na tym gdzie jest więcej czy mniej nazw ulic?

Widzę te lepsze mapy, będąc w Nowym Jorku, jak i korzystając z mojego własnego Polskiego VPN’u. Czyli gdybym był w okolicach Lublina rownież widziałbym te lepsze mapy. Sprawdziłem na MacBooku, iPadzie Pro, i wszystkich iPhoneach od 6s do 4s. Jeszcze spytam ze dwie osoby w Polsce co widzą. Te lepsze poznaję po zakrytym dworcu autobusowym.

Wszyscy których pytałem mają lepsze, sprawdź czy wciaz pokazują sie tobie gorsze bez VPN.

A jakaś sieć w ogóle daje możliwość uzyskania takiego transferu? 500Mb to już kosmos jak dla mnie. Często po kablu nie można nawet tyle uzyskać…

Ja długo czekałem na ten telefon i pewnie gdyby kosztował tyle co 6S też bym go kupił.
Ile razy brałem 6S żony do ręki, tyle razy modliłem się, żeby wypuścili coś w 4″.
Okazało się, że nie tylko zaoszczędzę 1000zł na tel. to jeszcze zostaję przy wszystkich obudowach, uchwytach które mam. Super.
Jakoś dam radę beż 3d touch i nowego touchID. Tego będzie mi najbardziej brakować.
Do tego wszystkiego nawet żona nie zauważy, że mam nowy telefon ;)

W UK duzo jest 5c. Spotykam dosc czesto na ulicach, w lombardach. Nie wiem czy ogolnie spowodowana jest ta roznica, ze u nas prawie w ogole sie nie przyjal. Byc moze w zarobkach. Tutaj chyba nikt tak nie patrzy na cene, a u nas jak juz mial placic tyle za tel, to kazdy wolal dolozyc i miec produkt premium.. Co zas sie tyczy w ogole pojawienia sie, to fajnie, ze sie pojawil, choc ja juz sie przyzwyczailem do designu 6 i mi sie bardziej podoba. Trafil jednak do mnie argument z akcesoriami, ktore mialy pasowac. Ktos ma stare akcesoria, to kupi nowego SE. Gdyby musial kupic nowe, to pewnie by nie kupil.. Gdy komus ciezko sie przesiasc z 4 cali, to moze byc jeden z argumentow..

Jedna i druga strona ma rację. Design może rozczarować, cena wręcz przeciwnie (Chociaż w Polsce w cenie 1999zł ludzie kupowaliby na komunie hurtowo). Im dłużej studiuję temat tym bardziej mam wrażenie, że chciano odświeżyć 5S bo jego sprzedaż wciąż jest znacząca. To wszystko zależy od tego czy ktoś należy do niszy, w którą jest wycelowany telefon czy nie. Przecież 4″ flagowiec od Apple za takie pieniądze? Toż to istna kradzież :)