Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Wszystkie oblicza kiczu, czyli witamy w Las Vegas

Wszystkie oblicza kiczu, czyli witamy w Las Vegas

Paweł Okopień
paweloko
1
Dodane: 8 lat temu

Umieścić cały współczeczny świat w jednym miejscu i zrobić z tego centrum rozrywki dla dorosłych. Nie jest to jakiś futurystyczny pomysł szaleńca, udało się tego dokonać ludzkości dzięki praniu pieniędzy mafiozów. Las Vegas to miasto grzechu, miasto, które nigdy nie śpi, ale przede wszystkim – to światowa stolica kiczu.

Jeśli widziałeś Vegas, to widziałeś już wszystko. Na środku pustyni znajduje się miasto, na które co roku w styczniu skierowane są oczy wszystkich fanów technologii. Na co dzień jest świetną scenografią dla filmów i seriali. Słynie z szybkich ślubów, kasyn i niezapomnianych (a raczej zapomnianych za sprawą upojenia alkoholowego) imprez.

LasVegas - 8

W rzeczywistości Las Vegas nie urzeka – to nie miasto typu Nowy Jork czy Paryż, w którym można się zakochać. To miasto, które w swej popkulturowej odsłonie składa się tylko z jednej ulicy. Tak zwany Strip to nieco ponad pięciokilometrowy odcinek drogi, wokół której są zgromadzone największe hotele świata (6 w pierwszej dziesiątce i łącznie 26 z pierwszej pięćdziesiątki). Hotel The Venetian posiada aż 7117 pokoi, a Mandalay Bay, w którym gościłem – 4426. Baza hotelowa samego Las Vegas jest zbliżona do tej w całej Polsce; w 2015 roku miasto grzechu odwiedziło 40 milionów osób, a liczba ludności to zaledwie 580 tysięcy mieszkańców (aglomeracja 1,8 mln). Na warunki amerykańskie to wręcz miasteczko, dziwne miasteczko, ponieważ wokół szeregu wynaturzonych wieżowców są ulokowane niewielkie, skromne domki.

LasVegas - 1

LasVegas - 2

LasVegas - 12

Tym, co robi największe wrażenie, a zarazem przeraża, są właśnie hotele, w tym liczące po 40 pięter. Wspomniany Strip zaczyna się od sławnego szyldu witającego gości jadących od strony Los Angeles, a kończy na 350-metrowej (najwyższej w Stanach Zjednoczonych) wieży obserwacyjnej hotelu The Stratosphere, na której górze znajduje się minipark rozrywki z wysięgnikiem będącym fragmentem kolejki górskiej. Las Vegas to niesamowicie ciesząca oczy ostoja kiczu. Najlepszym tego przykładem jest hotel Luxor, czyli szklana piramida, w której windy jeżdżą bokiem niczym wagoniki kolejki górskiej, a na zewnątrz znajduje się wielka replika Sfinksa i obelisk. Tuż obok mieści się hotel Excalibur, którego motywem jest oczywiście średniowieczny zamek. Prawda jest taka, że od średniowiecza w kasynie nie były w wymieniane dywany, wystarczy tam wejść na minutę, by na kilka tygodni mieć dosyć papierosowego dymu. Za kolejną przecznicą, naprzeciwko MGM Grand – słynącego z gal bokserskich i pokazów Davida Cooperfielda – znajduje się hotel NewYork NewYork mający przypominać to słynne miasto. Jest Statua Wolności, Most Brooklyński i hotelowe wieże udające Manhattan. Największe wrażenie w Las Vegas robi jednak The Venetian stylizowany na Wenecję. Wewnątrz znajduje się centrum handlowe, pośrodku – kanał, po którym pływają gondole. W mieście grzechu nie zabrakło też Paryża. Z atrakcji hotelowych chyba najsympatyczniej prezentują się nocne pokazy fontann przed Bellagio nawiązującego do włoskiego jeziora Como.

Viva las vega #bellagio #bellagiofountains #lasvegas #lasvegasstrip #igerslasvegas #elvis #elvispresley

Film zamieszczony przez użytkownika Paweł Okopień (@paweloko)

No właśnie, jak to jest z tym grzechem w Las Vegas? Jeśli chcesz się zabawić w Las Vegas, to będziesz bawić się przednio, zwłaszcza gdy masz przy sobie sporo zielonych banknotów. To nie jest miasto dla biednych ludzi; aby posmakować Vegas, trzeba nieco zaszaleć, przespać się w jednym z tych drogich hoteli, przepuścić kilka dolarów w kasynie, przejechać się limuzyną – olbrzymimi, wydłużonymi hummerami albo busami (w których środku, oprócz kanapy i barku, znajduje się też rura dla striptizerek), zjeść dobrego steka, iść do klubu, latem zabawić na hotelowym basenie. Choć sama prostytucja w Las Vegas nie jest legalna, to na każdym skrzyżowaniu zaczepi nas Portorykańczyk wręczający ulotki dziewczyn na telefon. Skąpo odziane panie również dość łatwo znajdą się w zasięgu naszego wzroku, a w drugiej połowie stycznia na dodatek możemy załapać się na targi porno. Obowiązkowo też należy wybrać się na jeden ze spektakli lub koncertów organizowanych w hotelach. Występy Cirque de Soleil, musicale, koncert Céline Dion – na takie atrakcje można trafić każdego wieczoru.

LasVegas - 5

LasVegas - 4

LasVegas - 10

LasVegas - 11

LasVegas - 3

LasVegas - 9

Las Vegas to nie tylko atrakcja turystyczna i miejsce szalonych imprez amerykanów, to światowe centrum konferencyjne. W 2014 roku odbyło się tu 22 103 konferencji i targów. Oczywiście, są to różnej wielkości imprezy – czasem to zloty firm, w których bierze udział kilkaset osób, czasem to jednak olbrzymie wydarzenia, a największym z nich jest CES, w którym w 2015 roku w ciągu tygodnia uczestniczyło 178 tysięcy osób. Warto to mieć na uwadze, planując swoją podróż do Vegas. W zależności od imprezy różnią się ceny hoteli, co jest uwarunkowane między innymi tym, że różne branże bardziej lub mniej chętnie grają w kasynach. A skoro już o planach wyjazdowych mowa, to nie sposób odmówić sobie zakupów w jednym z outletów ulokowanych na południu i północy – znajdziemy tam wiele znanych marek, których produkty w Polsce są znacząco droższe. W samym centrum Las Vegas trafimy za to na niezwykle luksusowe sklepy, a na ulicy zobaczymy samochody, które zwykle widujemy wyłącznie na zdjęciach i w magazynach motoryzacyjnych.

#whathappensinvegas #lasvegas #memories

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Paweł Okopień (@paweloko)

To miasto wyjątkowe, inne niż wszystkie. Raczej do zabawy niż do życia, choć ci, którzy tam mieszkają, raczej nie narzekają. Nie jest to też miejsce, w którym mielibyśmy co robić przez tydzień czy dłużej. Będąc na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, musimy je jednak odwiedzić choćby na jedną noc i zaliczyć przynajmniej kilka sztandarowych atrakcji.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1

LV jest MEGA i o ile większość “atrakcji” w USA poza parkami naturalnymi to kicz tak o LV bym tego nie powiedział – to miasto miało takie być i jest na pewien pokrętny sposób prawdziwe! Fakt – można się podśmiewać z Hoteli stylizowanych na różne miejsca na świecie ale …. God damn, w niektórych czujesz się jak król ;) PS. MGM Grand w sezonie to słynie z wypasionych imprez – ja na lepszych nie byłem w całych USA!