Najlepsza aplikacja do obróbki zdjęć na iPhone
Odkąd kupiłem iPhone 6, który oferuje doskonałą jakość zdjęć, aparat w telefonie stał się ważnym uzupełnieniem profesjonalnej lustrzanki. Jednak wykonanie fotografii to dopiero początek – niezwykle istotna jest jej obróbka.
Na Twitterze często spotykam się z pytaniami dotyczącymi sprzętu i oprogramowania, których używam do codziennego fotografowania. W wielu sytuacjach wskazuję na iPhone, często wywołując zaskoczenie pytającego. Jednak więcej emocji dotyczy kwestii edycji: według mnie najlepsza aplikacja do obróbki fotografii na iOS to… aplikacja systemowa, czyli Zdjęcia. Pisząc te słowa liczę się z tym, że wiele osób się ze mną nie zgodzi, wskazując na dziesiątki filtrów i narzędzi VSCO, Instagrama i innych produktów, których w Zdjęciach nie ma. Spieszę wyjaśnić, dlaczego uważam to za nieistotne oraz co sprawia, że będę trwał przy swojej opinii.
Aplikacja Zdjęcia jest od razu na Twoim telefonie. Nie trzeba niczego pobierać, konfigurować, nie ma również potrzeby logowania ani zakładania konta. Ach, no i jest za darmo! Działa płynnie, oferuje szybki dostęp z wielu miejsc systemu, a obrobienie zdjęcia zajmuje zaledwie kilkanaście sekund po jego zrobieniu. Jest to istotne, gdyż zewnętrzne narzędzia wymagają otwarcia aplikacji, załadowania zdjęcia z galerii, a na koniec ponownego zapisania go. Cały proces trwa znacznie dłużej, a w niektórych przypadkach bywa skomplikowany i mało intuicyjny.
Mniej zaawansowani użytkownicy docenią proste suwaki Jasny oraz Kolor, które inteligentnie regulują naświetlenie oraz nasycenie kolorów zdjęcia i nie wymagają fachowej wiedzy o parametrach. Z kolei bardziej wymagający otrzymują możliwość “rozbicia” każdego z tych ustawień na szereg suwaków, które pozwalają na bardzo dokładną kontrolę nastaw: jasnych i ciemnych partii zdjęcia, ekspozycji, kontrastu itd. To moja ulubiona i najczęściej używana funkcja tej aplikacji.
Istotną kwestią jest dla mnie naturalność publikowanych fotografii. Niezależnie od wykorzystanego sprzętu i oprogramowania, moje zdjęcia zawsze otrzymują bardzo dokładną obróbkę. Jej celem nie jest jednak stworzenie nierealnego obrazu, ale odtworzenie wyglądu i klimatu miejsca w sposób przypominający oglądanie go własnymi oczami. Pomagają w tym filtry wbudowane w aplikację Zdjęcia: co prawda jest ich mało, jednak pozwalają na uzyskanie bardzo dobrych, naturalnie wyglądających efektów.
Zaawansowana obróbka zdjęć jest obecna dopiero od kilku edycji systemu iOS. Wcześniej intensywnie wykorzystywałem do tego aplikacje Snapseed oraz VSCO, które do dziś uważam za bardzo wartościowe narzędzia. Jednak w porównaniu do firmowego rozwiązania Apple, ich główną wadą jest znacznie dłuższy i bardziej skomplikowany proces edytowania. Warto również wspomnieć, że Zdjęcia zapamiętuje wprowadzone zmiany, które można w każdym momencie cofnąć, także z naszych innych urządzeń podłączonych do jednej do biblioteki iCloud. Właśnie z tego powodu nie zanosi się, bym jeszcze kiedyś przestawił się na zewnętrzne narzędzia dostępne w App Store.
Więcej moich zdjęć zrobionych telefonem możecie obejrzeć tutaj.
Wszystkie fotografie widoczne w tym wpisie zrobiłem iPhone 6 i edytowałem w systemowej aplikacji Zdjęcia. A Ty jak obrabiasz zdjęcia wykonane telefonem?
Komentarze: 4
Dawniej używałem iPhoto, teraz do szybkich poprawek Zdjęcia, a do bardziej zaawansowanej obróbki Pixelmator. Brakuje mi trochę możliwości szybkiego i łatwego zapisania zmian na kilku zdjęciach naraz, jak w iPhoto, ale za to swoboda edycji jest na równi z GIMPem i może niektórym zastąpić Photoshopa.
Tomku, co do końcówki, w Snapseed można zapisać plik zachowując historię zmian (czyli potem można w Zdjęciach kliknąć edytuj i cofnąć je wszystkie), ale pewnie to już teraz wiesz :P
Ja wiem? Używam wbudowanego edytora ale i googlowskiego Snapseed. Ten drugi jest nieco bardziej rozbudowany i mnie pasują pewne efekty i opcje w nim obecne, a niedostępne w edytorze iOS. Choć robię także zdjęcia lustrem i obrabiam na komputerze, obrabiam bardzo skromnie bo nie chcę za dużo zmieniać to już zdjęcia z telefonu (w telefonie) lubię potraktować filtrami, efektami, dodać retuszującą łątkę…
U mnie odwrotnie – zdecydowanie więcej obróbki “dostają” zdjęcia z lustrzanki. Te z telefonu edytuję delikatnie i (zazwyczaj) od razu publikuję – właśnie dlatego uważam, że aplikacja Zdjęcia nadaje się do tego najlepiej.