Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu iPad Pro 9,7″ vs. iPad Pro 12,9″ – Fight Club – Dominik vs. Wojtek

iPad Pro 9,7″ vs. iPad Pro 12,9″ – Fight Club – Dominik vs. Wojtek

18
Dodane: 8 lat temu

Wojtek: Pisząc te słowa, iPada Pro 12,9″ mam w swoim posiadaniu dokładnie 132 dni – to prawdopodobnie o jakieś 128 dłużej od Ciebie, czyli o jego pojemność. Jest duży, ciężki i nieporęczny, a jednak wystarczy, że spojrzę na ekran iPada Air 2 Iwony, na jego UI i klawiaturę, i natychmiast wybaczam te wady dużemu Pro. Z tego co pamiętam, to nie miałeś specjalnie okazji spędzić za dużo czasu z rozmiarem XXL, ale mimo tego zdecydowałeś się pozostać wiernym rozmiarowi normalnemu. Dlaczego? Aha – pamiętasz ile czasu spędziłeś używając dużego Pro?

Dominik: Spędziłem z nim, w sensie z dużym, wystarczająco dużo czasu, aby wyrobić sobie opinię, że zwyczajnie jest za duży i za ciężki. Oczywiście jest nisza, nie za duża, profesjonalistów i geeków, dla których pewnie jest idealny, ale dla zwykłego użytkownika, takiego Kowalskiego, jest to nieporęczne urządzenie. iPad z założenia miał być mobilnym sprzętem, który łatwo można nieść, trzymać w rękach i konsumować treści. Do takich celów powstał. Rozmiar 9,7″ w moim przekonaniu jest idealny, bo mniejszy jest za mały. Poza tym mamy coraz większe telefony, a Twój może i ma świetny ekran, ale do… używania na stole. Dlatego bardzo ucieszyłem się, że Apple zdecydowało się zrobić Pro, ze wszystkimi jego extra-funkcjami, dodało coś jeszcze i zamknęło w starej dobrej 9,7-calowej obudowie.

Nie da się. Weź go do jednej ręki. Pisz na klawiaturze w pionie. Noś razem z kompem… Wojtek, Ty jesteś geekiem.

Ja dużo chodzę. Ważna bardzo dla mnie jest waga sprzętów które nosze ze sobą. Duży Pro na obecnym etapie nie zastąpi mi komputera. Nie ma szans. Dlatego zazwyczaj mam ze sobą MacBooka Pro. Z drugiej strony nie lubię na nim czytać i do tego używam iPada. iPad idealnie uzupełnia mój zestaw sprzętu.

Wojtek: Problem w tym, że ja ze swojego korzystam wszędzie tylko nie na stole. Korzystam z niego dokładnie tak samo jak z modelu 9,7″, z tą różnicą, że teraz znacznie częściej i intensywniej wykorzystuję tryb poziomy, bo mieści dwie pełne pionowe iPadowe aplikacje obok siebie – to ogromna przewaga nad mniejszym bratem. Po wprowadzeniu do iOS-a 9 Split View, niewiele z niego korzystałem, bo dwie iPhone’owe aplikacje obok siebie nie były wygodne w użyciu. No i dzięki nowej, pełnej ekranowej klawiaturze, znacznie, ale to znacznie więcej na nim piszę. Oczywiście do dłuższych tekstów wolę podłączyć Smart Keyboard, który nie jest idealny, ale wygrywa tym, że jest niewielki i przy okazji spełnia funkcję ochronną. Nie akceptuje mniejszych klawiatur niż pełnowymiarowe i dlatego do swoich wcześniejszych iPadów zawsze używałem Apple Wireless Keyboard. Schowałem ją do szuflady odkąd przesiadłem się na Smart Keyboard – jest mi w końcu zbędna.

A konkretniej pamiętasz ile to czasu było?

iPad-Pro-9.7-01-hero

Dominik: Bez jaj, mam Ci podać minuty/godziny/dni? Wystarczy wziąć sprzęt do ręki, usiąść i spróbować zrobić rzeczy, które robię na co dzień ze swoim iPadem. Próbowałem kilka razy – korzystając z Twojego, znajomych czy w iSpotach. Nie da się. Weź go do jednej ręki. Pisz na klawiaturze w pionie. Noś razem z kompem… Wojtek, Ty jesteś geekiem. Zwykły użytkownik, a nawet taki jak ja, trochę bardziej zaawansowany, szybko stwierdza, ze ekran może i duży, ale to nie jest wygodne urządzenie do codziennej zabawy/konsumpcji treści. Specjalnie tak napisałem, bo do tego w założeniach został stworzony. Owszem, ostatnio Apple chce “przeswitchować” użytkowników na “iPad only”, ale o ile w USA może się to i uda, to w naszych, polskich realiach raczej jeszcze długo nie. Zastanawia mnie realnie ile osób, tak na serio, korzysta ze Split View? Zapraszam do komentarzy, bo to może być ciekawa informacja. Split View faktycznie lepiej używać na dużym ekranie, ale do takich zadań właśnie używam komputera. Na iPadzie jak już to czasem wysunę z boku Tweetbota lub Slacka aby na szybko zobaczyć, co ktoś napisał, a tak zwyczajnie wolę się przełączyć na drugą aplikację aby mieć “fokus” na tym co akurat robię. Klawiatura to zupełnie inny temat.

Wojtek: A jak Ci się podoba ten mały Smart Keyboard?

Dominik: Ja chyba nigdy nie korzystałem z pełnowymiarowej klawiatury do iPada. OK – kilka razy używałem w biurze mojej Logitech K760, z którą można sparować 3 różne urządzenia i po prostu przełączałam się pomiędzy komputerem, a iPadem. Ale iPad to, jak pisałem wcześniej, urządzenie mobilne. Klawiatura zewnętrzna do pisania jest bardzo wygodnym akcesorium, ale w przypadku mobilności powinna być niewielka i lekka. K760 jest klawiaturą biurową, podobnie jak Apple Wireless – nie nadają się według mnie do wygodnego transportu. Dlatego zawsze wybierałem rozwiązania, które specjalnie nie przeszkadzały mi w noszeniu sprzętu. Wszelkie Logitechy, ZAGGi czy ostatnio BrydgeAir są świetnymi rozwiązaniami, bo dodatkowo dobrze zabezpieczają iPada. Ale coś za coś. Muszą być jakieś kompromisy. W wypadku “dużego” iPada Pro, to faktycznie pełnowymiarowa, mobilna klawiatura jest możliwa. W wypadku “małego” Pro fizycznie jest to niemożliwe. Klawiatura musi (w sumie nie musi ale wtedy według mnie nie jest mobilna), być dostosowana rozmiarem do ekranu iPada. Siłą rzeczy coś musi być wtedy mniejsze – kończy się oczywiście na klawiszach, które muszą mieć mniejszy rozmiar aby zmieścić się w “rozmiarze”. Wszystkie moje dotychczasowe klawiatury działały na Bluetooth. Od weekendu testuję najnowszą klawiaturę od Apple, wykorzystującą nowe złącze Smart Connector występujące w iPadach Pro (zarówno małym jak i dużym). Jest wygodna, bardzo przyjemnie się na niej pisze, ale nie jest bez wad.

Wojtek: Niezależnie od rozmiaru, najbardziej magiczne z perspektywy ostatnich dwóch czy trzech dekad dla mnie jest to, że mam płaskie urządzenie, z niesamowitym ekranem, które jest dla mnie oknem na świat. Kiedyś, aby podłączyć się do internetu, biegałem na wrocławską polibudę do Wrocławskiego Centrum Sieciowo-Superkomputerowego i korzystałem z Sun-ów oraz Silicon Graphicsów tam dostępnych. To urządzenie to oczywiście iPhone, ale jak wszystko w naszym życiu, jest kompromisem. Może dlatego tak urzekł mnie duży ekran iPada Pro 12,9” – bo widzę na nim “pełny internet”. Odkąd z niego korzystam, Safari stała się dla mnie najważniejszą aplikacją. Brakuje mi obecnie już tylko jednego – możliwości odręcznego robienia notatek, które byłyby tłumaczone na tekst komputerowy, najchętniej bez błędów i konieczności jego poprawiania. Jak zapewne zauważyłeś, Apple Pencil znakomicie spełnia się w w tej roli, szczególnie w systemowej aplikacji Notatki. Polecam też Notability, OneNote oraz Procreate, zależnie od potrzeb.

Jak myślisz, czy nastał już czas, aby Apple przywrócił funkcję rozpoznawania pisma z Newtona?

iPad-Pro-9.7-02-hero

Dominik: Płaskie urządzenie, ale ciężkie i mało poręczne. Już dawno przestałem nawet zwracać uwagę, czy dana strona, którą oglądam, wyświetla mi się w trybie “pełnym” czy mobilnym. Choć w większości przypadków, w ten czy inny sposób, jestem w stanie na moim iPadzie Pro 9,7″, a wcześniej Air 2, podejrzeć widok strony w pełnym rozmiarze jeśli potrzebuję. W wypadku dużego Pro widzę inny problem. System i usługi nie są dostosowane do aż tak dużego ekranu. W kwestii Pencila wypowiadałem się ostatnio na Twitterze. Ma jednak lekkie opóźnienie, choć rożnie jest w zależności od aplikacji. Jednak podobnie jak Ciebie dziwi mnie to, że nie ma funkcji rozpoznawania tekstu pisanego w systemie. Tyle czasu minęło od premiery Pencila, a nadal możemy nim w zasadzie tylko rysować.

Myślę, że to powinna być funkcja, którą powinni byli wprowadzić razem z Pencilem.

Prawie zapomniałem! Jak Ci się podoba wystający na plecach sute… przepraszam… obiektyw?

Wojtek: Zaskakują mnie Twoje słowa, że masz jakieś opóźnienie, co stoi w sprzeczności z wypowiedziami profesjonalistów żyjących z rysowania – twierdzą, że nigdy nie widzieli tak dobrego “piórka” od żadnego producenta. Może używałeś w jakiś wyjątkowo źle zoptymalizowanych aplikacjach? A może po prostu dopadła Cię ponownie klątwa i coś Ci nie działa tak ja powinno? U mnie jest wzorowo, a nawet lepiej.

Dominik: Może jednak jestem zbyt wymagający? Testowałem Paper i parę innych (np. Procreate, Notatki, Evernote itp). W aplikacjach “do pisania” jak Notatki czy Evernote, faktycznie jest lepiej niż w pozostałych. Po prostu ciężko póki co mówić, że nie ma opóźnienia podczas gdy faktycznie jest. Nie przeczę, że jest mniejsze niż w innych przypadkach, bo jest nieźle, ale jednak jest odczuwalne. Na razie Pencil służy mi do sprawdzania i zaznaczania błędów w tekstach. Do pisania i rysowania jeszcze trochę muszą popracować, aby zoptymalizować soft z hardwarem. Jak widać, można jeszcze sporo poprawić, skoro w jednych aplikacjach jest lepiej, a w innych gorzej. Z Pencilem mam inny problem – według mnie jest trochę za długi i nie mam co z nim zrobić jak się przemieszczam. Zwykłe pióra i długopisy są od niego średnio o 3-4 cm krótsze. I mają spinkę. Pencil nie ma. W przypadku np. ołówka od 531, czyli twórców aplikacji Paper, ma on wbudowany magnes i “przyczepia” się do Smart Covera, dzięki czemu łatwo go nosić. Ewentualnie można go wsadzić jak inny długopis do kieszeni w koszuli czy w torbie – nie wystaje. Z Pencilem nie jest tak prosto – w kieszeni koszuli wygląda idiotycznie, a w torbie wysuwa się. To, że turlając się zawsze zatrzyma się tak, aby widać było napis “Pencil”, to zbędny bajer, wolałbym aby pomyśleli jak go nosić. Choć oczywiście muszę przyznać, że wykonany jest pięknie.

Wojtek: To co polecasz właścicielom starszych iPadów? Air 2 czy jednak Pro 9.7“? Jak możesz się domyślić, uważam że model 12,9” jest dla osób bardziej wymagających i tym też mogę go polecić.

Prawie zapomniałem! Jak Ci się podoba wystający na plecach sute… przepraszam… obiektyw?

Dominik: Przede wszystkim polecam ochłonąć i zrobić rachunek sumienia…oraz podejrzeć swój rachunek bankowy. Uważam, że iPad Pro 9,7“ jest najlepszym do tej pory iPadem, włączając w to wersję 12,9”. Mamy wszystkie najnowsze “ficzery”, poręczność, mobilność, szybkość itd. Jednak gdy stwierdzimy, że nie będziemy korzystać z Pencila lub nie potrzebujemy dźwięku stereo to nadal chyba najlepszym rozwiązaniem będzie Air 2. Ale trzeba pamiętać, że zapewne niebawem zaczną pojawiać się kolejne akcesoria wspierające Smart Connector, wsparcie dla Pencil będzie poprawione, a deweloperzy zaczną lepiej i pełniej wykorzystywać możliwości nowego ekranu oraz szybkiego procesora, to Pro będzie naturalnie lepszym wyborem.

No to było dla mnie zaskoczenie. Przyznam się, że najbardziej się jego obawiałem. Że będzie zaczepiać się w torbie, że będzie powodować, że iPad leżący na stole będzie się “bujać”. Kompletnie nie rozumiem tego zabiegu. W końcu iPad nie jest aparatem… Serio, od samego początku gdy pojawił się aparat w iPadzie, a było to dopiero w modelu iPad 2, uważałem, że robienie zdjęć iPadem jest… dziwne. Człowiek wygląda… oryginalnie robiąc zdjęcie tabletem. Jest to nadal bardzo rzadki widok i całe szczęście, dla mojej higieny psychicznej, bo bym chyba dawno już pękł ze śmiechu. Zdziwiłem się, że Apple zdecydowało się na wejście do tego idiotycznego owczego pędu i pogoni za pikselami. Nie widzę wytłumaczenia na zastosowanie takiego aparatu w iPadzie. Jedyne sensowne zastosowanie jakie mam dla kamery w iPadzie to używanie jej jako skanera dokumentów. Do wszystkich innych zadań fotograficznych używam aparatu, ewentualnie iPhone, którego i tak zawsze mam przy sobie. Po co to zrobili? Chyba tylko ze względu na oszczędności i zastosowanie układu z iPhone 6s. Bałem się, że wystający obiektyw spowoduje, że iPad nie będzie leżał stabilnie na płaskiej powierzchni. Jednak, o dziwo, leży i nie buja się. Nawet sprawdzałem, czy nie jest wygięty, doszukiwałem się nawet #bendgate, ale wszystko okazało się OK. Ten wystający obiektyw jest… dziwny.

iPad-Pro-9.7-04-hero

Wojtek: Zadowolony?

Dominik: No pewnie, to świetny sprzęt!

Wojtek: Ja ze swojego również.

  1. przyp. red. Pencil by 53.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 18

Ok, to i ja dorzucę swoje trzy grosze.
Miałem iPada Pro 12,9 przez dwa tygodnie. Tak jak gdzieś kiedyś pisałem, naładowałem go raz. Potem leżał na półce i się kurzył, bo mimo różnic w wydajności za każdym razem z uśmiechem wracałem do swojego Aira. Ten duży ekran jest, no cóż, za duży, przynajmniej dla mnie. Próbowałem na nim pisać w pionie, w poziomie, jakoś go układać, no nie szło mi zupełnie. Wrażenie robiły głośniki, jakość powalała na kolana. W przypadku wyświetlacz dochodziła również wielkość, bo jest jednak coś w trzymaniu “magicznego kawałku szkła” o powierzchni małego kraju.
Złotym (hehe, bo jest dostępny w złotym kolorze) środkiem mógłby być iPad Pro, gdyby nie cena (o czym już pisałem) i ułomność iOS. Dajcie mi pełnoprawne Safari a wyrzucę MacBooka przez okno.

Bez przesady, możesz wymusić aby wyświetliła pełną. Na iPhonie ok, ale na iPadzie jakoś nie kojarzę wersji mobilnych gdy przeglądam

Chciałoby się napisać po pierwsze: Tylko spokój nas uratuje. Po drugie są gusta i guściki, każdy ma prawo wyboru i powinien wybrać to co uważa, że jest dobre dla niego. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że ktoś kupił Fiata Multipla.

P.S. Nie jestem pewien czy takie dyskusje są na poziomie tego magazynu. To nie jest Fakt w którym dwie pseudo gwiazdeczki spierają się która ma lepsza,fajniejszą “torebkę”.

Myślę, że są bo przecież nie chodzi o nas tylko nasze spostrzeżenia abym innym było łatwiej na podstawie naszych punktów widzenia zastosować je do własnych potrzeb co może ułatwić podjęcie decyzji o zakupie.

Chodziło mi bardziej o język wypowiedzi, nie o treść. Bez jaj itd. Nieważne …

Jak mówisz “akceleracja” to podejrzewam, że wiele osób myśli że chodzi Ci o “sprzętową akcelerację” – ja tak zrozumiałem. Chodzi Ci o inne zachowania przy przewijaniu – szczerze mówiąc nie widzę różnicy żadnej, chyba że o iOS vs. Android Ci chodzi?

A może nadszedł czas aby wyposażyć się w dwa iPady, mały i duży. Wielu z nas przyzwyczaiło się do używania kilku komputerów na raz. Na biurku mamy iMaca, a często obok niego przysiada się MacBook. Jeszcze kilka lat temu iPad był nowinką. Dzisiaj jest on urządzeniem, bez którego czasem trudno się obyć i przypuszczam że już niebawem dostrzeżemy przydatność mniejszego formatu używając go “w biegu”, podczas gdy większy iPad zadomowi się na stole w pracy lub domu. Apple na pewno nie będzie miało nic przeciwko takiemu podejściu do sprawy ;-)

Popieram.
Obie wersje Pro maja swoje miejsce i swoje zastosowania… Polecam wyprobowac oba :)