Alfred 3
Jeśli miałbym wskazać jedną, najważniejszą dla mnie aplikację dla OS X, bez wahania wskazałbym Alfreda.
O Alfredzie usłyszałem niedługo po kupieniu swojego pierwszego Maca, czyli gdzieś około początku roku 2010. Wspomniana aplikacja była wtedy w dość wczesnej becie, ale już oczekiwałem, że zastąpi u mnie systemowy Spotlight. Alfred oferował tworzenie własnych akcji, pozwalających na zwiększenie produktywności. Lata mijały, pojawiła się pierwsza oficjalna wersja tej aplikacji, a potem kolejna, która dawała jeszcze większe możliwości tworzenia i dostosowywania workflows do własnych potrzeb. Skłoniło mnie to do nauki przynajmniej podstaw programowania, dzięki czemu mogłem nie tylko mieć satysfakcję z działających akcji, ale również zaoszczędzić wiele czasu.
Wreszcie w tym roku, pod koniec maja, światło dzienne ujrzała trzecia wersja Alfreda. Jako posiadacz dożywotniej licencji (Mega Supporter), otrzymałem dostęp do wersji beta tej aplikacji kilka tygodni przed premierą. Zanim jednak opiszę Wam, co nowego kryje w sobie Alfred 3, chcę zaznaczyć, że tekst ten dotyczy płatnej wersji, zwanej Powerpackiem. To właśnie ona wnosi najwięcej zmian. Jakich?
Alfred 3 stał się alternatywą dla TextExpandera.
Być może dotarły do Was informacje o aferze związanej z TextExpanderem. W skrócie: Smile – twórcy tej aplikacji – zaprezentowali najnowszą wersję z nowym planem płatności – subskrypcjami. Niestety, początkowe progi cenowe nie spodobały się wielu dotychczasowym użytkownikom i choć Smile je zmniejszyło, niesmak pozostał, a część osób zaczęło rozglądać się za alternatywnymi rozwiązaniami. Jedno z nich jest dostępne właśnie w nowym Alfredzie i nazywa się Snippets. Co prawda w drugiej wersji aplikacji również mieliśmy do dyspozycji to narzędzie, ale do skorzystania z gotowych szablonów tekstu trzeba było wykonać kilka kroków – wywołać paletę szablonów i wybrać właściwy. Teraz natomiast wystarczy danemu fragmentowi tekstu przypisać kombinację liter, by automatycznie wkleić szablon. Czyli zupełnie tak samo, jak w TextExpanderze. Niestety, obsługa snippetów w Alfredzie nie jest tak rozwinięta, jak w TE, ale dla wielu osób w zupełności wystarczy. Nie zdziwię się jednak, jeśli kolejne aktualizacje rozwiną możliwości tego narzędzia.
Kolejną nowością – lub raczej usprawnieniem – jest obsługa schowka. Do tej pory Alfred pozwalał na zarządzanie przechowywanym tekstem. Od wersji trzeciej to samo zrobimy z kopiowanymi zdjęciami (na przykład ze stron internetowych) oraz plikami.
Także kreator motywów został zupełnie przebudowany. Jeszcze łatwiej stworzymy własne schematy kolorów i fontów okna Alfreda.
Zmiany w akcjach są tak duże, że ciężko byłoby je samemu ogarnąć.
Wreszcie dochodzimy do clou, czyli samych akcji – workflows. To właśnie tutaj widać najwięcej zmian. Do naszej dyspozycji oddano nie tylko nowe elementy, ale także usprawniono już istniejące. Ale po kolei.
Teraz niemal każdy element może łączyć się z innym, nie ma bowiem sztywnych podziałów na akcje rozpoczynające, wykonujące i kończące nasze workflow. Możemy je dowolnie przestawiać.
Do elementów z sekcji Inputs dodano nowy – List Filter, który umożliwia stworzenie listy kilku elementów o różnych, przesyłanych dalej argumentach. Z kolei do sekcji Outputs dołączono element Write Text File, który pozwala na zapisanie informacji do pliku tekstowego. Wreszcie nie trzeba robić tego ręcznie.
Jeśli chodzi o sekcje, największą nowością jest nowa kategoria – Utilites. Znajdziemy tam mininarzędzia, które zaoszczędzą pisania wielu linijek kodu. Mamy więc narzędzie przypisujące wyniki do zmiennych, filtry, spowalniacze, narzędzie przekształcające tekst, zmieniające jego zawartość i inne. Każdy z tych elementów umieszczamy między głównymi elementami innych sekcji.
Trzecia wersja Alfreda zachęca twórców akcji do zapisywania danych w formacie JSON. Jest to znacznie łatwiejsze niż dotychczasowy zapis XML, bezpieczniejsze – bo ryzyko popełnienia błędów jest mniejsze, a przy tym daje większe możliwości.
Kolejna nowość dotyczy czytelności samego workflow. Jeśli ktoś z Was robił bardziej skomplikowane akcje z większą ilością elementów, to na pewno wie, jak trudne mogło być późniejsze odszukanie jakiejś informacji. Teraz z pewnością się to zmieni, a to za sprawą paru udogodnień. Pierwszym z nich jest nadawanie kolorowych etykiet poszczególnym elementom. W ten sposób łatwo oznaczymy poszczególne etapy akcji. Drugim udogodnieniem jest dodawanie komentarzy do każdego elementu. Możemy po prostu opisać, za co jest odpowiedzialny lub co należy w nim ewentualnie dostosować, gdy dzielimy się całym workflow z innymi osobami. Dodatkowo do całej akcji możemy również dodać opis, który pokaże się od razu po zainstalowaniu.
Przyznam szczerze, że ciężko byłoby samemu ogarnąć, jakie są możliwości wszystkich elementów i na jakiej zasadzie działają nowe z nich. Całe szczęście i tutaj Alfred 3 nie zawodzi. W menu dodawania nowych workflows znajdują się dwie pomocne kategorie. Pierwsza z nich – Getting Started – na kilku przykładach opisuje zasadę działania elementów. Jest tam również akcja przedstawiająca wszystkie dostępne elementy! Z kolei Examples pokazuje przykłady wykorzystania narzędzi na konkretnych zadaniach. A jeśli to dla nas nadal za mało, to w każdym elemencie znajduje się przycisk, który odsyła nas na stronę pomocy, gdzie wszystko jest szczegółowo opisane. Z takim zapleczem niestraszne będą nam nowe akcje.
Alfred 3 to zdecydowanie najlepsza wersja tej aplikacji, jaka wyszła.
O Alfredzie mógłbym rozpisywać się jeszcze jakiś czas, ale wtedy ten tekst zająłby pewnie z pół wydania iMaga, dlatego czas już kończyć. Alfred 3 to zdecydowanie najlepsza wersja tej aplikacji, jaka wyszła. Co chyba nie powinno dziwić.
Jedyne, do czego mógłbym się doczepić, to coś, czego nie ma od początku – możliwości przetestowania Powerpacka przed jego zakupem. A tak potencjalni użytkownicy muszą się posiłkować opiniami innych osób.
Twórcy i strona pobierania: Running with Crayons
Cena:
- licencja pojedyncza: 17 GBP (ok. 100 PLN)
- licencja rodzinna: 27 GBP (ok. 160 PLN)
- licencja dożywotnia: 32 GBP (ok. 185 PLN)
- można również pobrać okrojoną, darmową wersję
Forum: alfredforum.com
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 06/2016
Komentarze: 6
Fajnie a prościej do czego może mi się przydać ten program. Cała moja wiedza pochodzi od was wiec 🙂
Opis brzmi dumnie ale tak praktycznie chciałem zapytać
popieram prośbę o wytłumaczenie praktycznego korzystania z programu
https://www.youtube.com/watch?v=uMldWh0JEUY
warto obejrzeć