Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Koniec złotych zegarków Apple’a

Koniec złotych zegarków Apple’a

Paweł Okopień
paweloko
15
Dodane: 8 lat temu

Angela Ahrendts odniosła właśnie największą porażkę w Apple. Wraz z prezentacją Apple Watch Series 2 zniknęły z oferty abstrakcyjnie drogie modele zegarków. Zamiast 80 tysięcy złotych, najdroższy zegarek kosztuje teraz „zaledwie” 6549 złotych. Równie drogie są Apple Watche powstałe we współpracy z firmą Hermes.

Klasyczne szwajcarskie zegarki potrafią kosztować miliony złotych. Jest to jednak inwestycja, pamiątka, urządzenie, które będzie praktycznie wieczne. Pierwsze zegarki Apple Watch za 2-3 lata będą się kurzyły w szufladach, tylko część stanie się po latach gratką dla kolekcjonerów.

Apple przy debiucie swojego smartwatcha mocno zszokowało rynek oferując Apple Watch Editon ze złotymi kopertami, których ceny dochodziły do 80 tysięcy złotych. Produkt trafił do luksusowych sklepów, otrzymali go wybrani celebryci zwłaszcza ze świata mody. Wiele mówiło się o dedykowanych sejfach w wybranych sklepach Apple.

apple-watch2-ceramic

Po 1,5 roku od premiery Apple wycofuje się z tego projektu. Jedyny model określany jako Watch Edition posiada ceramiczną kopertę i w wersji 42 mm kosztuje 6549 złotych. To ułamek kwoty pierwszej wersji. Wygląda to na jasny sygnał – astronomicznie drogie smartwache okazały się porażką. Zapewne marża na tych urządzeniach była bardzo duża, ale utrzymywanie ich na magazynie mijało się z celem. Ich utrzymywanie nie ma też jak widać podstaw wizerunkowych.

Eksperyment uczynienia z Apple Watch produktu luksusowego się nie powiodło. Zresztą odczuwa to każdy, kto choć trochę lubi zegarki. Wojtek szuka opaski sportowej, która zastąpi mu Apple Watch, tak aby mógł nosić swoją Omegę. Ja nie korzystam z Apple Watch w ostatnich tygodniach, bo wolę korzystać ze swojego Seiko. Nawet najbardziej luksusowy Apple Watch nie zastąpi mechanicznego zegarka.

Myślę, że samo Apple też będzie musiało wkrótce pomyśleć nad kolejnymi urządzeniami noszonymi w swojej ofercie. Series 2 jest tylko niezbędnym odświeżeniem pierwszego modelu. Nie robi on większego wrażenia, także względem konkurencji.

Atak Apple na rynek dóbr luksusowych zakończył się fiaskiem. Myślę, że to dobrze. Chciałbym aby firma bardziej skupiła się na klientach zamożniejszych, ale wciąż masowych. Jednocześnie niestety ceny nowych iPhone’ów w Polsce zaczynają być również abstrakcyjne dla klasy średniej. Zwłaszcza, że my w przeciwieństwie do innych krajów nie mamy możliwości skorzystania z planów abonamentowych z wymianą telefonu co roku.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 15

Angela do tej pory nie miała jakiejś szczególnej okazji do wykazania się. Zmiany w sklepach są raczej pozytywne, natomiast tutaj wyraźnie coś poszło nie tak

Nie o to chodzi. Odnosiłem się do cytowanego stwierdzenia, w którym sugerujesz, że obiektywnie wiesz że to jej “największa porażka”. Nie lubię nieumotywowanych tez. A co do wycofania AW Edition i zastapienia go znacznie tańszym ceramicznym to powodów może być mnóstwo. Chociażby to że złotą wersją chcieli przetestować rynek. Nie odnosiłbym się do tego w kategorii “porażki”, zwłaszcza największej. Zwłaszcza że, jak pokazano na prezentacji, stali się drugim największym sprzedawcą zegarków na świecie w 2015, przed Citizenem, Seiko i innymi tuzami rynku. To raczej sukces, prawda?

Ale przecież dokładnie o tym mówię przetestowali rynek i rynek produktu nie przyjął. Jakby było inaczej to pojawiłaby się kolejna wersja. To luksusowe podejście do Apple Watche’a było jednym z zadań Angeli, o czym wielokrotnie pisała prasa ekonomiczna. I poza buzzem przed premierą AW później złote wersje zupełnie straciły na znaczeniu.
Sukcesu samego AW nie marginalizuje, natomiast Watch Editon był niewypałem. Utrzymywanie go w ofercie dalej jest bez celowe zapewne sam się nie sprzedawał, ani nie nakręcał promocji pozostałych Apple Watch.
Oczywiście twardych danych bezpośrednio od Apple nie mam na potwierdzenie tej tezy.

Dla mnie to jest zmiana głównego odbiorcy. To widać po prezentacji (Pokemon, Mario), jak i liniach produktowych, których coraz więcej taniości (Mac Pro, MBP).
Szkoda, liczą się słupki dla Tima Cooka, a nie bycie na przekór światu.

Nie wiem czy Ciebie zasmucę, ale w każdym biznesie tej skali liczą się słupki. Gdyby Tim Cook słupków nie dowoził, to go zwolnią i zastąpią takim co da szanse na dowiezienie.

Tylko trzeba pamiętać, że “słupki same się nie robią”.
Historia zna wiele przykładów dużych graczy, którzy zapomnieli dla kogo tworzyli produkty, a przez to odeszli do historii.
Aby pompować słupki, trzeba mieć produkt. Moim zdaniem taki złoty Apple Watch, serwer Apple, czy stare Maki Pro tworzyły pewną otoczkę.
A dzisiaj? Pokemon, Mario, i iPhone’y sprzedawane z koszyka w Saturnie. Do tego zmiany w support po sprzedażowym itp.

Oczywiście. Aby dowozić takie słupki jak Apple trzeba sprzedawać towaru dziesiątki milionów (iP) lub miliony (inne). Te produkty co wymieniłeś są niszowe, takich sprzedaży się na tym nie wykręci. Raczej niewiele osób kupi np. iPhone bo widziało na zdjęciu złotego AW. Oczywiście interesują mnie też produkty niszowe, natomiast trzeba się pogodzić z tym że biznes robi się na rynku masowym. A nie na “otoczce”

No własnie jeżeli taki klient źle się z tym czuje to znaczyło, że gdy kupował nie było go “stać” na taki zegarek.

A ja to widzę inaczej. Jak sama nazwa wskazuje AW Edition !Edition!. Seria pierwsza jest złota, seria 2 ceramiczna, seria 3 tytanowa, seria 4 z grafenu itp., tzn z materiału wyjątkowego dla danej serii. Teraz zastanówcie się ile może być warty taki AW Edition serii pierwszej za 10 czy 15 lat. Taki nówka w oryginalnym pudełku jeszcze zafoliowany.