IFA 2016: było trochę inaczej niż w latach poprzednich

Dominik Łada

Dodane: 8 lat temu

Jak co roku, już od siedmiu lat, pojechałem na targi elektroniki użytkowej IFA do Berlina. Już tradycyjnie był ze mną Norbert. Tym razem pojechaliśmy na zaproszenie TP-Link i mieliśmy okazję zobaczyć premierę najnowszych Neffosów, ale o tym napiszę w osobnym artykule.

Tegoroczna IFA, w moim przekonaniu, była trochę inna niż dotychczasowe. Coś było inaczej. Ciężko mi to określić, to coś ulotnego. Wyczuć można było zupełnie inną energię na stoiskach firm. Nie było tematu przewodniego, przełomowego pomysłu, „drivera”, takiego „must-have” jak w poprzednich latach — tablety, telewizory 3D, telewizory 4K, słuchawki, wearables, smart home itd. W tym roku ewidentnie było wrażenie, jakie mamy przy iPhonach z „S”, czyli naturalne rozwinięcie wcześniejszych pomysłów. Telewizory nadal są 4K tyle, że cieńsze, tablety zdecydowanie w odwrocie (i na niewielu stoiskach je widziałem), wearables jest mniej, ale za to lepiej dopracowanych z lepszymi funkcjami, podobnie jest ze Smart Home’em.

Nie zmienia to faktu, że kilka produktów bardzo mnie zainteresowało – oto moja subiektywna lista przebojów. Kolejność przypadkowa, wynikająca z kolejności, w jakiej oglądałem dane produkty.

PiocoBrew

Browar w domu? Oczywiście. Minibrowar wielkości ekspresu do kawy to genialny pomysł. Za 1100EUR kupujemy urządzenie, a do niego „wkład” z „esencją” piwa. Wkłady kosztują ok. 30EUR i starczają na trochę ponad 5 litrów piwa. Co najważniejsze, wspomniane wkłady są produkowane przez przeróżne browary, zatem możemy mieć w domu świeże piwo z jakiegoś craftowego browaru z San Francisco albo Belgii, albo z innego oryginalnego miejsca. Podobno rozmawiają z producentami z Polski, ale „ciężko idą im rozmowy”. Co ciekawe, maszyna podłączona jest do internetu i PicoBrew samo wie, kiedy kończy nam się „wkład” i zdalnie zamawia nam kolejny, który producent wysyła do nas kurierem. Genialne w swojej prostocie. Na stoisku piłem pysznego Stouta, który akurat był w maszynie.

Withings Steel HR

Withings, francuski producent inteligentnych akcesoriów fitnesowych i zdrowotnych, będący od niedawna własnością Nokii, zaprezentował nową generację zegarka Steel – Steel HR. Steel HR to przede wszystkim dwie nowości. Po pierwsze, ekran wyświetlający powiadomienia z naszego telefonu, a po drugie – wbudowany pulsometr. Do tego wodoodporność i bateria starczająca na 25 dni pracy. Można? Można. Elegancki, klasyczny wygląd. Prawdziwe wskazówki. Wygląda pięknie. W szczególności wersja 40mm w kolorze czarnym.

PowerEgg

Drony to coraz popularniejszy temat. W naszej redakcji Wojtek eksploatuje bardzo aktywnie DJI Phantom 4, tymczasem świat nie ogranicza się tylko do wspomnianego modelu. Na IFA było dość sporo producentów dronów, którzy pokazywali swoje produkty. Mnie spodobał się PowerEgg firmy PowerVision. Zaskakuje formą. Składa się do postaci jaja. Wirniki składamy ręcznie, a płozy sam składa automatycznie zaraz po starcie. Złożone jajo jest bardzo łatwo schować np. do plecaka i transportować. Jajem możemy sterować przy użyciu dużej aparatury lub małym pilotem w formie przypominającej piloty do telewizora. Oczywiście PowerEgg wspiera iPhone’a lub iPada. Teraz to, co mnie najbardziej zaskoczyło — PowerVision, choć nie znałem wcześniej, jak się okazuje jest firmą od lat produkującą drony, ale takie profesjonalne, dla wojska i policji, do specjalnych zastosowań. Widziałem drony z zasięgiem kilkuset kilometrów, czy podtrzymaniem nawet 24-godzinnym. PowerEgg jest ich pierwszym produktem na rynek konsumencki. PowerVision ewidentnie celuje w rynek, na którym okopał się DJI z serią Phantom. Cena jaja będzie zbliżona (ok 1400 EUR). Dodatkowo PowerEgg ma tę samą optykę co Phantom. Z rozmów z producentem dowiedziałem się, że właśnie uruchamiane jest centrum serwisowe na całą Europę… pod Warszawą.

Fitbit Charge 2

Wiecie dobrze, że jestem fanem Fitbita. Chodzę z nim na ręku codziennie. Współzawodniczę ze znajomymi, może nie tak spektakularnie, jak w grudniu z Norbertem podczas naszego FitbitChallenge, ale aktywnie. Na IFA miałem okazję zobaczyć ich najnowsze produkty, które miały swoją premierę kilka dni wcześniej. W szczególności zainteresowany byłem najnowszym modelem Charge 2. Super wygląda. Jest wodoszczelny i pierwszy raz w tej kategorii produktów Fitbit zdecydował się dać użytkownikom możliwość wymiany pasków. Mamy kilka na starcie oraz wiele od firm trzecich, z którymi Fitbit właśnie popodpisał umowy. Nowe możliwości oprogramowania, m.in. analiza oddychania (swoją drogą podobne rozwiązanie ma nowy watchOS3 w Apple Watch), są dużym krokiem naprzód. Niecierpliwie czekam na swoją sztukę. Podobno do sprzedaży mają trafić dopiero pod koniec września, a cena na poziomie ok 600PLN będzie dużym atutem. Właśnie dzięki Fitbitowi wiem, co to oznacza cały dzień na targach…

SamLabs

Edukacja była jednym z tematów mocniej reprezentowanym poczas tegorocznej IFA. Była nawet dedykowana hala — Young IFA. Wielu producentów pokazywało sprzęt i oprogramowanie przydatne w edukacji. Mnie bardzo przypadło do gustu SamLabs. Jest to startup oferujący zestawy elementów, które możemy programować i budować z nich przeróżne urządzenia i roboty. Genialne jest też oprogramowanie, dzięki któremu niezależnie czy na maku, czy iPadzie możemy uczyć się programowania i tego, jak poszczególne podzespoły działają. Czekam aż tego typu urządzenia będą masowo dostępne w szkołach i nasze dzieci będą mogły z nich korzystać. Nastały super czasy.

Lekkie słuchawki Philips Flite

Bardzo zaskoczyły mnie nowe produkty na stoisku Philipsa. Ponad rok temu dział audio Philipsa został przejęty przez Gibsona. Tak, dobrze myślicie, tego „od gitar”. Z tego, co patrzę, co się dzieje w dziale audio, był to bardzo dobry ruch. Pojawia się bardzo dużo nowych produktów. To, co mi się najbardziej spodobało, to nowy model słuchawek z serii Flite. Zaskakują minimalistycznym dizajnem. Sprawiają wrażenie bardzo delikatnych. Są bardzo lekkie. Lekkie jak powietrze. Do tego stopnia, że jak brałem je do ręki, to myślałem, że będą raczej takie sobie. Jakże się myliłem. Brzmią potężnie. Jestem pod wrażeniem. Pod tym linkiem możecie zobaczyć jak z Norbertem i Pawłem „fruwaliśmy” w tych słuchawkach.

HP & B&O

Przechadzając się po ShowStoppers (wieczorna impreza dla dziennikarzy towarzysząca IFA) na stoisku HP zaskoczył mnie „głośnik”. Świetny dizajn przypominający głośniki Bang&Olufsen. Nie pomyliłem się, tzn. trochę. Okazało się, że jest to CAŁY komputer wyglądający jak głośnik, zaprojektowany przy współudziale B&O i posiadający wbudowane głośniki właśnie od B&O. HP Pavilion Wave wielkością jest porównywalny do Maka Pro. Wygląda obłędnie. Jakby można było z niego zrobić hacka, to bym się zastanowił…

Obudowy dla iPhone’a 7

Oczywiście na każdym stoisku producentów akcesoriów dla iPhone’ów, w strefie iZone, mogliśmy oglądać obudowy dedykowane do iPhone’a 7. To już standard, że co dwa lata, to właśnie na IFA mamy najlepsze potwierdzenie dla plotek, jak będą wyglądały nowe modele iPhone’ów, których premiera jest zawsze kilka dni lub wręcz w trakcie trwania targów.

Słuchawki ze złączem Lightning

W tym roku potwierdził się też, niestety, nowy trend w słuchawkach — złącze Lightning. Wprawdzie u dużych, renomowanych producentów audio tylko w JBL oglądałem takie na żywo, za to w tzw. „chińskiej hali”, czyli Taiwan Expo, praktycznie na każdym stoisku były, dosłownie, do wyboru do koloru.