Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Telewizor może być piękny – Panasonic DX800

Telewizor może być piękny – Panasonic DX800

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 8 lat temu

Świetne wzornictwo użytkowe było domeną Apple’a, dziś wielu producentów jest w stanie zrobić naprawdę ładnie wyglądający i funkcjonalny sprzęt. Japończykom ta sztuka udała się wybitnie przy tworzeniu modelu DX800. Jest to jeden z najładniejszych mebli, jaki może zagościć w Waszym salonie.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 8/2016

DX800 to drugi od góry telewizor w hierarchii Panasonica na rok 2016. Pierwszy, DX900, prezentuje się znakomicie pod kątem parametrów. Jeśli chcecie zobaczyć referencyjny obraz, to spójrzcie na DX900 – po obejrzeniu kilku fragmentów w HDR długo będziecie zbierać szczękę z podłogi. Jeśli chcecie ozdobić swój salon, to zdecydujcie się na DX800. Telewizor ten zaskakuje w momencie, w którym zobaczymy pudło. Jest nietypowe, dużo szersze od standardowego. Wszystko przez to, że DX800 wisi na podstawce. Nietypowe trójkąty po bokach sprawiają wrażenie, jakby ekran był w powietrzu na jakiejś huśtawce. Stylistyka jest bardzo ciekawa, pasująca do loftowych wnętrz. Aż prosi się o ustawienie go na ziemi. To naprawdę nietuzinkowy produkt. Jeszcze ciekawiej się robi, gdy odkrywamy, że w pudełku znajduje się soundbar. Producent pomyślał, o tym, aby zadbać o ponadprzeciętną jakość dźwięku. W istocie dźwięk jest najlepszym, co do tej pory usłyszałem w tegorocznych telewizorach, a miałem też przyjemność spędzić dłuższą chwilę z ekranem OLED LG E6, również z głośnikami umiejscowionymi na spodzie.

Panasonic-DX800-4k

Nietypowe są też rozmiary DX800. Panasonic dostępny jest wyłącznie w wersji 50 i 58 cali. Zabrakło 65 cali, co pokazuje, że telewizor ten jest przeznaczony do raczej nieco mniejszych wnętrz czy takich salonów, w których telewizor nie będzie elementem dominującym. Nie liczmy jednak na niską cenę. Za 50 cali trzeba zapłacić prawie 10 tysięcy, za wersję 58-calową – prawie 11 tysięcy. Oczywiście DX900 kosztuje jeszcze więcej, w 58 calach to ponad 14 tysięcy.

W parze z jakością wykonania telewizora idzie jakość pilotów. Do pudełka włożono dwa kontrolery, choć sam zastanawiam się właściwie dlaczego. Pilot z gładzikiem nie jest zbyt przydatny, zwłaszcza że FireFox OS, którym napędzane są telewizory Panasonica, nie pozwala zaszaleć. Sam korzystam z klasycznego pilota, w którym rozmieszczenie klawiszy nie uległo większym zmianom w ostatniej dekadzie. Za to sama konstrukcja jest solidna i daje nam odczucia obcowania z produktem premium. Pilot ma też podświetlanie. Jest naprawdę dobrze wykonany i przyjemnie leży w ręku, a przy tym wszystkim jest funkcjonalny.

panasonicdx800-3

Jeśli chcemy, możemy też skorzystać z aplikacji dla iOS, która zastępuje pilota w skuteczny sposób i daje dodatkowe możliwości, na przykład bezpośredniego uruchamiania aplikacji, a także szybkiego przesyłania multimediów z telefonu. Poza tym panasonica wyposażono w funkcję TV Anywhere, dzięki której możemy oglądać kanały z telewizora na iPadzie czy iPhonie gdziekolwiek jesteśmy – wystarczy, że nasz telewizor w domu jest podłączony do sieci i mamy odpowiednio szybkie łącze. To bardzo ciekawe dodatki, podobnie jak widgety w samym telewizorze.

Panasonic DX800 działa pod kontrolą FireFox OS, niewiele tam jednak z tego FireFoxa jest. Samych aplikacji jest bardzo mało, ale nie zabrakło Netflixa, YouTube’a czy Player.pl. Przeszkadza niekonsekwencja w interfejsie. Wciąż mamy nowoczesny design na zmianę ze starym japońskim inżynierskim interfejsem, jaki od wielu, wielu lat pojawia się w telewizorach Panasonica. To surowe menu ma swój klimat, ale zupełnie nie pasuje do DX800. Fajne jest to, że DX800 świetnie sobie radzi z obsługą multimediów, także z dysków sieciowych.

Jakość obrazu DX800 jest bardzo wysoka – to płynny obraz, dobry kontrast, rewelacyjne odwzorowanie kolorów, zauważalny efekt HDR. W stosunku do DX900 wyraźna jest jednak różnica klas na korzyść tego drugiego. Jeśli nie zależy nam na wyglądzie, możemy sięgnąć po DX750, którego parametry są bardzo zbliżone, a wersja 58-calowa kosztuje nieco ponad sześć tysięcy złotych. Za wygląd płacimy więc bardzo dużo. Ale też nie można powiedzieć, że DX800 jest przereklamowany czy ma zły obraz. To jest jakość obrazu z wyższej półki. A do tego dochodzi ponadprzeciętny dźwięk, który pozwala nam zaoszczędzić na soundbarze.

Panasonic DX800 to nietuzinkowy telewizor dla osób ceniących sobie styl ponad wszystko. Nie jest to model dla wszystkich, to propozycja bardziej meblowa, designerska niż technologiczna. Podobne rozwiązanie w prostym opakowaniu możemy mieć taniej. Więcej natomiast zapłacimy za jeszcze lepszy obraz. Tutaj płacimy za soundbara i nietypową podstawę. Japoński producent udowadnia, że jest w stanie zaspokoić swoim line-upem wiele potrzeb i przedstawić ofertę dla różnych klientów. DX800 urzeka; kupując go dla wyglądu, nie będziemy zawiedzeni obrazem, który jest gotowy na najnowsze treści w 4K i HDR.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Jest faktycznie piękny. Ciekaw jestem jak z obrazem na moje oko. Obecnie jestem posiadaczem Philipsa – szczerze powiedziawszy każdy telewizor z ambilightem ma jakiś specyficzny urok w sobie, szkoda, że można dostać tę zabawkę tylko u jednej marki.

Jak widać może być piękny. Co do ceny jest ona z wyższej półki, ale wiadomo że telewizora nie kupuje się na rok. Sama mam starszego panasonica i jestem zadowolona.