Olloclip w podróży
Wielokrotnie pisałem już, że aparat w iPhonie jest dla mnie bardzo wartościowym uzupełnieniem profesjonalnej lustrzanki. Zasada ta sprawdza się szczególnie podczas podróży: telefon pozwala w ciągu kilkudziesięciu sekund wykonać, obrobić i opublikować zdjęcie, by podzielić się chwilą lub ciekawym widokiem. Możliwości tego sprzętu nie są jednak nieograniczone –- problemem jest dla mnie szczególnie obiektyw, który pomimo bardzo wysokiej jasności obejmuje stosunkowo wąski kąt widzenia. Z pomocą przychodzą popularne soczewki Olloclip, których używam od kilku tygodni.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 6/2016
Jak do tej pory kilkukrotnie zdarzało mi się korzystać z różnego rodzaju fotograficznych akcesoriów do iPhone’a. Były wśród nich także tanie, nakładane obiektywy, których jakość pozostawiała jednak wiele do życzenia. Przed kwietniowym wyjazdem do Tokio w moje ręce trafił kolejny produkt tego typu, ale oferujący znacznie wyższą jakość –- zestaw Olloclip 4-in-1, którego cena w Polsce wynosi około 350 złotych.
Nazwa produktu zdradza, że łączy on w sobie cztery4 funkcje. Mamy tutaj obiektyw szerokokątny oraz rybie oko (fisheye), po odkręceniu których uzyskujemy powiększające soczewki Macro o wartości zoomu odpowiednio 10x i 15x. To rozwiązanie jest według mnie niezbyt użyteczne –- oferowane powiększenia są dosyć ekstremalne, a odległość ustawiania ostrości to zaledwie kilka milimetrów. Z tego powodu skupię się na podstawowych zastosowaniach zestawu, czyli poszerzaniu pola widzenia.
Do gustu najbardziej przypadł mi standardowy obiektyw szerokokątny. Pozwala on uzyskać znacznie większe pole widzenia przy stosunkowo niewielkiej utracie jakości i ostrości obrazu. Należy liczyć się jednak z dosyć mocnym zakrzywieniem linii prostych, które może być uciążliwe na przykład. podczas fotografowania architektury; sprawdzi się za to doskonale do fotografii krajobrazów, sportu, a także robienia selfie. Z kolei obiektyw fisheye pokrywa pełne pole widzenia, czyli 180 stopni, przez co dzięki czemu wykonując zdjęcia, otrzymamy okrągły wycinek obrazu otoczony przez czarną ramkę. Rybie oko doskonale nadaje się do kręcenia wideo –- jak wiadomo, kamera iPhone pokrywa wtedy węższy kąt widzenia niż podczas robienia zdjęć, dzięki czemu otrzymujemy obraz bez wspomnianego wyżej efektu koła otoczonego czarną ramką.
Pomysłowo zaprojektowany system montażu obiektywów pozwala korzystać z obu soczewek na raz –- jednej na przedniej, a drugiej na tylnej kamerze iPhone’a. Moją stałą konfiguracją jest układ z obiektywem szerokokątnym z tyłu i fisheye z przodu. W zestawie z soczewkami standardowo otrzymujemy wygodne etui ochronne oraz zawieszkę na szyję, a w wybranych konfiguracjach – także dedykowany case na iPhone’a, który ułatwia montaż (widoczny na zdjęciu). Wszystkie zdjęcia do tego artykułu wykonałem zestawem Olloclip 4-in-1 podczas pobytu w Tokio.