Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu HoldIt – opaski do biegania z diodami LED

HoldIt – opaski do biegania z diodami LED

2
Dodane: 8 lat temu

Każdy, kto zaczyna przygodę z bieganiem lub bieganie nie jest mu już obce, lubi posłuchać muzyki podczas treningu. Skoro iPody i inne małe odtwarzacze odeszły do lamusa na rzecz serwisów streamingowych w naszych telefonach, musimy mieć możliwość zamocowania tych urządzeń w trakcie ćwiczeń. Z pomocą przychodzą opaski na ramię.

Jedną z takich opasek jest model firmy HoldIt, która produkuje tego rodzaju akcesoria oraz inne rozmaite etui. Przyznam, że kiedy zaczynałem biegać, bardzo chciałem mieć jakoś przy sobie telefon. Nawet nie dla muzyki czy aplikacji zapisującej mój trening, po prostu chciałem być w ewentualnym kontakcie, gdybym na przykład musiał pilnie wracać do domu. Trzymanie telefonu w kieszeni bluzy lub spodni nie wchodzi u mnie za bardzo w grę, gdyż przy bieganiu telefon strasznie w takiej kieszeni lata i przeszkadza w skupieniu się na treningu. Potrzebowałem jakiejś opaski i HoldIt sprawdził się idealnie.

Testowałem dwa modele. Jeden to tradycyjna opaska na ramię, a drugi to pasek z jedną dużą kieszenią na telefon. Oba modele mają wbudowane diody LED, które poprawiają naszą widoczność podczas wieczornych lub nocnych treningów. Działają one w trzech trybach – w jednym świecą światłem stałym, a w dwóch pozostałych migającym, z różnymi częstotliwościami. Odkąd przerzuciłem się na bieganie wieczorami, to bardzo mi się ta funkcja przydała, choć niewątpliwie bardziej ją odczuję w miesiącach, gdy zmierzch będzie przychodził szybciej.

Opaska jest wykonana z materiału neoprenowego, wytrzymałego i niesprawiającego wrażenia podatnego na urazy. Mamy tu również przezroczysty panel z PCV, dzięki któremu zyskujemy łatwy dostęp do wyświetlacza telefonu. Jeśli nie mamy słuchawek Bluetooth, to wycięcie na kabel słuchawkowy pozwoli nam je bez problemu podłączyć do gniazda. Opaskę na ramieniu zapinamy za pomocą rzepa, który trzyma dobrze, choć z mojej ręki opaska się lekko zsuwała po kilkunastu minutach biegu. Testowany egzemplarz był w rozmiarze XL, który pozwalał na przechowywanie telefonu w rozmiarze iPhone’a 6/6S.

Drugi model to pasek z dużą kieszonką na telefon. Możemy oczywiście trzymać tam co innego, na przykład klucze czy batona energetycznego, gdyby zabrakło nam na treningu sił. Wyglądem przypomina popularną „nerkę”, jest jednak sporo mniejsza, węższa i włożymy do niej znacznie mniej rzeczy. Pasek jest oczywiście regulowany, także niemal każdy może go nosić. Tak jak w pierwszym modelu, tu również mamy diody LED pozwalające poprawić naszą widoczność. Kieszonka jest zapinana na zamek błyskawiczny i wyposażono ją w otwór na kabel słuchawkowy. Znajdziemy tu również przezroczysty panel do obsługi naszego telefonu.

Obie opaski (używam tego określenia, choć drugi model tak naprawdę opaską nie jest, chyba że „wokółbiodrową”) są wykonane z wysokiej jakości materiałów i co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Obie również spełniają swoje przeznaczenie i śmiało mogę je polecić, zwłaszcza że ich ceny nie są przesadnie wysokie – każda kosztuje około 100 złotych. Mnie osobiście bardziej do gustu przypadł pasek, gdyż opaska z ramienia delikatnie mi się zsuwała oraz ciężar na ręku był dla mnie mniej komfortowy. W przypadku paska na biodrach po chwili zapominałem w ogóle, że go nam na sobie.

Plusy:

  • diody LED poprawiające naszą widoczność wieczorami i w nocy
  • dobra jakość materiałów
  • niewygórowana cena

Minusy:

  • opaska na ramię potrafi się lekko zsuwać, chyba że bardzo mocno ściśniemy rzep

Jan Urbanowicz

🎬 Kino, filmy, seriale.  Apple user od 2006 roku. 🎙 Podcaster z 10-letnim stażem. Chcesz posłuchać o popkulturze? 👉🏻 www.innkultura.pl

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2