Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple może pojawić się na Mobile World Congress 2017

Apple może pojawić się na Mobile World Congress 2017

Paweł Okopień
paweloko
36
Dodane: 8 lat temu

Wczoraj na liście wystawców Mobile World Congress 2017 znalazły się 3 stoiska Apple. Tak szybko jak informacja pojawiła się w sieci, tak szybko zniknęła z oficjalnej strony. Apple od lat jest nieobecne na targach, ale w lutym przyszłego roku może się to zmienić.

Serwis MacRumors zaraportował o 3 stoiskach Apple podczas MWC 2017. To największe targi na świecie poświęcone rynkowi mobilnemu. Co roku pod koniec lutego w Barcelonie prezentowane są flagowe modele wielu producentów. To już pewne, że zaraz przed oficjalnym startem imprezy odbędzie się konferencja Samsunga na której zobaczymy model S8. Podobnie będzie zapewne w przypadku LG, Sony, czy Huawei.

Na takich imprezach Apple oficjalnie się nie pojawia. Firma w 2009 roku wycofała się z uczestnictwa w targach MacWorld, a wcześniej także z pozostałych dużych wydarzeń branżowych. Na MWC, jak i IFA oraz CES pojawiają się anonimowo pracownicy firmy podglądający dokonania konkurentów i odwiedzający stanowiska partnerów. Teraz Apple miałoby mieć aż 3 stoiska jedno w hali z aplikacjami oraz dwa na górnym poziomie hal.

Jeśli rzeczywiście się tak stanie, to nie oczekujmy nowości od Apple. To będą zapewne stoiska poświęcone deweloperom, promocji ekosystemu, aplikacji, a nie samych urządzeń Apple’a. Firma coraz szerzej angażuje się we wsparcie programistów iOS otwierając dedykowany kierunek studiów we Włoszech, czy centrum rozwojowe w Indiach. Jest to też odpowiedź na rosnący popyt na programistów.

Obecność Apple na MWC 2017 będzie dużym wydarzeniem, choć dla zwykłego użytkownika raczej nie będzie tam zbyt ciekawych rzeczy. To raczej będzie promocja Apple w środowisku eksperckim. Jednocześnie Apple wcale nie musi pojawiać się na MWC 2017, równie dobrze wczorajsza informacja mogła być zagrywką organizatorów, chcących przyciągnąć uwagę. Wejściówki na targi MWC są dość drogie zaczynają się od 799 euro, wejście na inne targi to zwykle kilkanaście-kilkadziesiąt euro.

Apple na MWC 2017 będzie kolejnym przykładem zmian zachodzących w firmie w ostatnich latach.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 36

1. każdy iphone z wystającym obiektywem
2. dychawiczny macbook 12
3. plecki z akumulatorkiem jak z radzieckiej radiostacji (pamietam twój artykuł o jego zajebistości – od tego czasu sporo twoich artykułów nie traktuje poważnie)

żadnego z powyższych Jobs by nie wypuścił …

1. Albo jakość, albo jakoś, obiektyw potrzbuje miejsca

2. MacBook 12″ to na wskroś Jobsowy produkt, jeden z najlepszych produktów Apple. Nie ma w nim nic dychawicznego. To mój jedyny podstawowy komputer

3. Plecki są bardzo funkcjonalne, co do wyglądu to wiesz, że Twój gust nie jest wyznacznikiem trendów na świecie

1. Np: mozna zrobic nieco grubszą obudowę i dać tam wiekszą baterię. Wielu użytkowników iphona z radością zamieniłoby sie na grubszy telefon , ktory działa np 20 h bez zastanawiania sie jak oszczędzać baterię.
2 A co na nim zaawansowanego robisz ? Nie każdy zadowoli sie tym, że laptop bez problemu obsłuży fejsbuka i twitera.
3. Gust Jobsa tez nie był wyznacznikiem trendów … a raczej nie przepuściłby akurat tej obudowy

1. bzdura ludzie chcą cienkich telefonów

2. prowadzę dwie firmy

3. kluczem jest “raczej” – nie masz prawa mieć pojęcia co by przepuścił co nie. Akurat te plecki są w stylu Jobsa

1 pitolisz, sa tacy i tacy
2. czyli jeszcze masz excela ? to co dla ciebie jest sufitem dla wielu nawet nie jest podłogą … Zresztą dokonale to odzwierciedla komentarz MacAzteka :”myślałem, że nowy 12’’ MacBook to zmieni, ale niestety nie – był dla mnie tak irytująco wolny, że sprzedałem go Norbiemu.”
3. nie napisałem “napewno” bo nie jestem Jobsem … ale to ze te plecki sa w stylu Jobsa to żart roku

2. Rozumiem, że jeśli masz samochód miejski startujesz nim w wyścigach i jak trzeba jedziesz nim w las na polowanie?

Sorry, ale z “dupy” określanie jest przez Ciebie czy jakiś produkt jest dobry czy nie. Ten komputer nie ma “PRO” w nazwie i do tego co jest poza “PRO” jest idealny.

Macbook 12 ma zastąpić MacBook Air i to mu sie nie udaje bo wydajnościowo odstaje od Air’a i to dość daleko. nie mówię o komputerach pro

Air jest w ofercie jednak nadal. Nie pamietam czy ktokolwiek to potwierdził.

jest w ofercie bo tam też zdają sobie sprawę z tego że 12-ka nie spełnia oczekiwań użytkowników.
A nawet jeśli będzie to kolejny komputer … wracając do meritum dyskusji -to odchodzą od idei minimalizacji tworzonych produktów (4 rodzaje pro/standardowe – stacjonarne/mobilne), dzięki której Jobs spowodował, że nie zajmowali sie bzdurami i wyszli z poważnego kryzysu

MB12 jak każdy komputer na świecie spełnia oczekiwania niektórych a innych nie. Air jest w ofercie bo ma niską cenę.

wrócę do porównania AF. Jesli lubisz sportową jazdę i jednocześnie chcesz jeździć wygodnie, niestety nie stać cię na Koenigseegga i Bentleya, kupujesz sobie Mercedesa/Audi/BMW/(Wpisz producenta który robi wg ciebie dobre auta), to jednak chciałbyś zebyś np na światłach nie był objeżdżany przez “janusza” w golfie TDI…
A tu nawet Kruger i Manc wypuszczają laptopa 3x tańszego i przy okazji szybszego

Golf R objeżdża większość sportowych GT na rynku, szczególnie w zakrętach. Jednak wolałbym siedzieć w takim Bentley.

“janusz” w golfie nie jeździ wersja R tylko 1.9 TDI ;). Rozmawiamy o komputerach w cenie Macbooka 12 czyli 6-8 tys. Chociaż chętnie zapłaciłbym 2x tyle za laptopa do 11-13″ z 4 rdzeniowym 7i

tak! dlatego jak kupujesz komputer za 7kPLN to liczysz na to że poza zajebistym wyglądem będzie wydajniejszy niż taki za 2-3k PLN

No to MB12 to taki Jaguar XK – drogi, ładny, ale nie jest to Porsche 911 ani Golf R. 😉

znów sie z Toba zgadzam … Jaguar brzmi ok, szybki, ładny, dupy na niego lecą, psuje się nieco rzadziej niż Alfy. Ale janusz w TDi już nie podskoczy!

Czy postęp powinien ograniczać się?

Ograniczenie ilości produktów potrzebny był na czas reform w korporacji. To jest naturalny i opisywany wszędzie proceder. W Apple Jobsa było to wykonane w spektakularny sposób i dlatego zamieniło się w taką legendę.

Firma taka jak Apple musi się rozwijać – bo co by było gdyby nagle załamała się sprzedaż jednego produktu??

i tu właśnie doszedłeś do sedna : ” W Apple Jobsa było to wykonane w spektakularny sposób …” Teraz w tym co robią nie ma już nic spektakularnego i stąd mój pierwszy wpis o dobrej zmianie

Ad1. Nie aż tak cienkich żeby aparat wystawał. Oczywiste jest, ze iPhone z 0.1mm GRUBSZĄ obudową ale bez wystającego aparatu byłby lepszy bo działałby dłużej.
I nadal telefon byłby CIENKI – wiec bzdury to piszesz Ty na sile próbując usprawiedliwiać. To się nazywa “pole zniekształcania rzeczywistości” wiesz… Wiem, ze wiesz :-)

Ad3. Jestem świeżo po przeczytaniu biografii Jobsa i…
OCZYWIŚCIE, ze takiego garba by nie przepuścił!!! Tam w ogóle nie ma ZEN w tym ohydztwie! “Plecki w stylu Jobsa…” buahahahahha koń by się uśmiał :-) Pole zniekształcania znowu zadziało albo to te fanbojowe, różowe klapki na oczach :-)

iPhone z 0.1mm GRUBSZĄ obudową ale bez wystającego aparatu byłby lepszy bo działałby dłużej.

Obiektyw wystaje sporo więcej niż 0.1 mm. Google w Pixelu, aby schować obiektyw, potrzebował 1.2 mm. To dwanaście razy więcej.

Ostatnim zdaniem udowadniasz, że nie ma co dyskutować. Wkładasz słowa w usta zmarłemu, który nie może potwierdzić ani zaprzeczyć. Trudno taki komentarz traktować poważnie.

Jakie “wkładasz słowa w usta” ? Nikt nawet słów Jobsa nie przytaczał. Przecież dokładnie tak było, jak Jacek napisał. Jobs wrócił do firmy i wypierdzielił 80% badziewia jakie sprzedawało Apple.

Takimi tekstami to właśnie udowadniasz, ze z wami nawet nie ma co podejmować dyskusji bo mózgi macie wyprane jakbyście właśnie co ze spotkania sekty wróciło.
Kółko wzajemnej adoracji Apple i siebie nawzajem.

Jeszcze raz: ograniczenie produktów w ramach restrukturyzacji firmy to pierwszy krok. Każdy podręcznik o tym pisze. Jobs pewne ich nie czytał ale miał instynkt pierwotny i wiedział co zrobić. Fajnie o tym mówić, robć filmy czy pisać w biografiach, ale to nic nadzwyczajnego. Po okresie naprawy firmy, zaczyna się rozwój i poszukiwania innych gałęzi dochodów (produktów i usług). Szczególnie na rynku urządzeń elektronicznych, których cykl życia nie jest najdłuższy jest to ważne.

Ale to co robili robili dobrze … teraz zaczynaja sie rozdrabniać i coś co wcześniej było nie do pomyślenia w Apple : idą na ilośc a nie na jakość … i to jest ta lepsza zmiana ?

żadnego z powyższych Jobs by nie wypuścił …

Takie “wkładasz w usta”.

Czy ja Ciebie gdzieś obraziłem? Czy ktoś był wobec Ciebie agresywny? Nie potrafisz dyskutować jak dorosły tylko od razu obrażasz?

Już kiedyś prosiłem o moderację tonu.

to akurat moja osobista opinia i nikomu nic nigdzie nia nie wkładałem, nie wkładam i wkładac nie zamierzam … podjęta jedynie na książkach które o SJ przeczytałem, produktów które uzywam i moich osobistych wrażeń po premierach kolejnych produktów Apple. W konsekwencji znalezieniu różnicy, co relatywnie do konkurencji robiło Apple w czasach za Jobsa a co robi teraz.

Dzisiuś się obraził i będzie blokował tak ? ;-)
Pan NIE-obrażalski hahahaha :D
Weź się ogarnij i naucz przyjmować krytykę, a nie pieprzyć 3po3.

“Wkładasz słowa w usta zmarłemu, który nie może potwierdzić ani zaprzeczyć.”

Płacz Moridin, płacz… żenująca babo!

P.S. To że jakiś produkt Ci się nie podoba nie oznacza że ma zły design. Mi te plecki też się nie podobają ale rozumiem dlaczego podjęto takie a nie inne decyzje. Decyzje mające dać userowi lepszy UX.

Lepszy UX przez kant w ręce… oczywiście, ze ma zły design.
Przestań juz zaginač jeden z drugim rzeczywistość.