Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Wiemy to – Apple jednak nie zaliczy rekordu sprzedaży dzięki przejściówkom

Wiemy to – Apple jednak nie zaliczy rekordu sprzedaży dzięki przejściówkom

Norbert Cała
norbertcala
30
Dodane: 8 lat temu

Muszę jeszcze raz, obiecuję że ostatni, odnieść się do braku “Pro” w MacBooku Pro, bo “brak portów USB i złącza SD”, a “Apple chce 1000 zł za przejściówki”.

Wiele osób wrzucało na Twittera zdjęcie, które ma poprzeć tezę, że Apple będzie teraz sprzedawało głównie przejściówki. Teraz profesjonaliści spójrzcie do swojej torby i zobaczcie ile macie w niej kabelków. Przecież trzeba mieć USB -> micro USB, USB -> mini USB, USB – USB, HDMI – HDMI. Tymczasem USB-C, to otwarty standard. Apple od nikogo nie może wymagać jakichkowiek opłat za tworzenie kabelków USB-C, więc zaraz będzie ich, oraz urządzeń korzystających z nich, cała masa. Z czasem zaś nie będziecie musieli mieć innego kabla niż USB-C – USB-C.

OK, jednak jak mi zarzucicie, że rozmawiamy o dniu dzisiejszym – rzućcie okiem na moją torbę z zakupami z jednego z internetowych sklepów – 188 zł + 129 zł za USB-C do Lightning. Około 300 zł i mam wszystko czego mi potrzeba – zaznaczam, że nie wybierałem najtańszych rozwiązań, przez co pewnie jeszcze z 50 zł można z tej kwoty “urwać”. Przy czym to nie są żadne przejściówki, są to kabelki, które i tak masz w torbie tylko w swoich nowych wersjach z portem USB-C.

300 zł to drogo? Jeśli tak uważasz, to przy całym szacunku, nie stać Cię chyba na komputer za minimum 8000 zł.

zrzut-ekranu-2016-11-02-o-23-16-33

Jeśli zaś chodzi o brak złącza SD… Serio, prawdziwi profesjonaliści cześciej korzystają z kart CompactFlash lub podpinają aparat pod sieć. Tymczasem w ciągle jeszcze aktualnej generacji MacBooka Pro nie znajdziecie złącza CF.

Weźcie więc z szafki czytnik kart, wrzućcie go do torby i nie róbcie “aferki”.

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 30

I tak i nie. Brak portów jest problemem i przejściówki to jedno z rozwiązań. Cena nie robi większej różnicy. Jednak w poprzedniej generacji Pro w modelach 13″ i 15″ mieliśmy “te porty”. Był nawet port HDMI! Był micro-SD i USB nawet. Do tego magsafe. Użytkownicy Pro – montażyści video, audio, producenci muzyki, programiści, graficy, architekci i tak dalej dostali od Apple jakieś okrojone wersje laptopów, niby dla profesjonalistów. Za cenę 500 gramów tracę najważniejsze porty? Czegoś nie rozumiem. Ale i tak trzeba bedzie kupić. Tylko ja sobie nie wmawiam, że sie z tego cieszę…

Pełna zgoda, ale zdarza mi się korzystać ze sprzętu w pracy, u znajomych czy u rodziców. HDMI jest tam standardem. Skoro jest telewizor HDMI to pewnie jest i kabelek. Nie muszę go mieć ze sobą. Aktualnie rMBP15″ posiada HDMI. Podłączenie zajmie kilka sekund. It just works. Karta SD? It just works. USB-A, bo jednak większość populacji nadal ma wlaśnie takiego pendrive’a. Ponownie – It just works. Nawet thunderbolt posiada… I po co to zmieniać? Dla mnie to nie jest PRO, ale jeśli chcę zostać w ekosystemie, to się muszę dostosować i wymienić kable lub przejściówki. A potem pamiętać, żeby je spakować, gdy będę chciał pracować mobilnie… ehh.

A weź tu teraz podłącz kilka urządzeń na raz do wersji z dwoma portami usb. Piękne drzewko z hubów i przejściówek.

Bez przesady. W rzeczywistości tak źle nie jest :) Tylko brak MagSafe i slotu na karty w sumie jest na minus.

Pierdoły Pan wypisujesz. Zwłaszcza na temat profesjonalistów – widać guzik o nich Pan wiesz bo sam nie jesteś jednym z nich. Wbudowane gniazdo na karty SD to błogosławieństwo dla fotografa, pracującego w plenerze czy podczas ślubu lub innej uroczystości. Targanie ze sobą worka przejściówek to niewygodna konieczność i nie chodzi tu o ich cenę. Stać mnie by wydać i 500 zł na przejściówki, bo – jak Pan napisał – skoro mogłem wydać 10k PLN na MacBooka, to mogę dorzucić i 500 PLN, tyle że to jest uciążliwość, której nie powinien powodować komputer stworzony z myślą o PRO.

Zdjęć w RAW (nie mówiąc od filmach) po Wifi widać także nigdy Pan z aparatu na kompa nie zgrywałeś. Gdybyś zobaczył ile to zajmuje czasu, to byś nie napisał tego co powyżej. Poza tym np. Canon EOS 5D Mark III czy 1DX nie mają interfejsu Wifi a są jak najbardziej PRO (są zewnętrzne adaptery Wifi – znów półśrodek). Można podłączyć aparat do Maca kablem (sic!) USB, bynajmniej nie USB-C.

Tylko 2 gniazda USB 3.0 w dotychczasowym MBP to też minus, na szczęście, dzięki obecności 2x Thunderbolt 2, HDMI oraz gniazda SD, nie tak uciążliwy minus.

Nowy MBP jest fajny, lecz na dzień dzisiejszy bez przejściówek (które są po prostu cholernym minusem i uciążliwością, bynajmniej nie z powodu ceny) nie mam ANI JEDNEGO urządzenia, które mógłbym do niego podłączyć. Monitor ? Thunderbolt. Kalibrator ? USB. Zewnętrzny dysk twardy na zdjęcia i filmy ? USB. Zewnętrzna karta dźwiękowa (bo tego co wbudowano w maca, dobrym źródłem dźwięku nazwać nie sposób, a dobrej muzyki podczas pracy na Macu fajnie posłuchać, czy to przez słuchawki, czy głośniki) ? USB. Drukarka do zdjęć ? USB.

Mówię o małym stanowisku pracy tzw. profesjonalisty, z podstawowym zestawem narzędzi (już wykluczając tablet piórkowy (USB), w jego miejsce używając myszki z BlueTooth). A, i w nowym MBP de facto mamy użyteczne 3 gniazda USB-C, bo jedno będzie zajęte przez zasilacz – dlaczego zrezygnowano z genialnego MagSafe ? Czysty idiotyzm i krok wstecz.

Podsumowując – nowy MacBook Pro jest pod każdym względem świetny, poza portami/gniazdami – te 4x USB-C (de facto 3), to duże utrudnienie pracy z Makiem.
Bo co, mam teraz wymienić dysk, drukarkę i monitor na takie z USB-C ? Nawet jeśli, to tych gniazd w MBP jest zbyt mało…
Tak więc Panie autorze powyższego wpisu – nie, nie wyciągnę czytnika z szafy, bo to niczego nie załatwia. Aferka jest jak najbardziej uzasadniona.

Jesteś tak strasznie zamknięty w swoim myśleniu że nawet nie próbujesz spojrzeć do przodu. Nie musisz wymieniać drukarki wystarczy wymienić kabel, nie musisz wymieniać monitora, wystarczy kabel.

A i jeszcze jedno ja nawet słowem nie napisałem o Wi-Fi tylko o sieci – wiesz kabelek złącz RJ45 i te rzeczy.

Ze złącza MagSafe zrezygnowano bo jest niestandardowe, zapomniałeś ładowarki i koniec. Fotograf ślubny pracujący w plenerze powinien docenić to że MacBooka z USB-C można naładować nawet z powerbanka

A które aparaty posiadają złacza rj45 ?
Macbook pro tez nie ma, więc jest potrzebna przejściówka :)
Tu akurat argumenty są na “nie”.
Żeby nie było – ja jestem za nowym, ale z głową, nie na “chybcika” :)

Nie Norbert, nie jestem zamknięty. To Ty jesteś zbyt zapatrzony w nieomylność Apple. Pokaż mi ten kabel do monitora z USB-C do Thunderbolt (dodam od razu że tylko przez to złącze monitory EIZO przesyłają pełną paletę barw (1.07 miliarda); przez inne jak DVI już “tylko” 16.7 miliona). Z kabelkiem do Ethernetu jeszcze bardziej przestrzeliłeś, bo o ile Wifi w lustrzankach się pojawia, to złącze RJ-45 nie. Jeśli uważasz, że podczas pleneru fotograficznego będę budował małą sieć by przesłać zdjęcia, to chyba oszalałeś. No i jakbyś nie zauważył, wszystkie MacBooki poza Pro 13 non-retina, nie mają złącza Ethernet – tu znów potrzebna jest przejściówka…

Fajnie, że złącze magsafe jest niestandardowe, ale jest genialne i kropka. Poza tym ZAWSZE w plener zabieram ze sobą zasilacz. OK, ładowanie przez USB-C jest fajne i dobrze, że je dodali. MagSafe mógł jednak zostać, bo jest rozwiązaniem LEPSZYM. Jego usunięcie to krok wstecz.

Możliwość ładowania “nawet z powerbanka” to dla Ciebie wystarczające wynagrodzenie za wszystkie uciążliwości opisane w tym wątku ? Chyba jaja sobie robisz :-) Bateria w moim MBPr 15 wystarcza na min. 5 godzin intensywnej pracy i jeszcze nie zdarzyło mi się jej w pracy w terenie rozładować.

Cóż, na szczęście mojego MBPr 15 kupiłem w tym roku, więc liczę na to, że wystarczy na dobrych kilka lat bez konieczności wymiany na nowy model (trzymam kciuki za kolejną odsłonę MPBr, do której wrócą brakujące złącza, lub chociaż podwoją liczbę USB-C).

Tak w przypadku monitora Eizo musisz mieć przejściówkę. Ale za rok będziesz miał cała gamę monitorów z USB-C (Eizo już ma jedne model), a to złącze ma dużo lepsze parametry niż Thunderbolt.

Dla mnie usunięcie MagSafe jest krokiem w przód.

A to luz. 1.5 roku temu wydałem 5k PLN na monitor, to sobie kupię taki z USB-C teraz :-)
MagSafe jest genialne w kwestii rozłączania przez potknięcie. Mam 3-latka w domu i wiele już razy nie przewrócił się o kabel zasilający, bo ten elegancko się od Maca odczepił. Krok wstecz. USB-C już nie przywiera na dotyk. Dodanie ładowania przez USB-C jest krokiem w przód, o ile pozostawiliby MagSafe.

Jeśli wyobrażę sobie sytuacje wypadkowe, gdzie magsafe po prostu wypadał zamiast szarpać laptop – ciekaw jestem jak to będzie przy usb-c. Szarpnięcie spowoduje na pewno poruszenie laptopa. Przypadkowe uderzenie w kabel z góry – wygięcie kabla albo krawędzi obudowy? I teraz można by zrobić ankietę wśród użytkowników macbooka z tym złączem – ile razy w ciągu roku zdarzyła Ci się taka sytuacja? Ciekawe czy znalazł by się JEDEN użytkownik, któremu nie przydarzyło się to chociaż raz. A do sporych konsekwencji wystarczy chocby raz…

Poza tym, jak na ironię, Apple odchudza sprzęty i stara się zwalczyć wszelkie kable. Ja patrząc na adaptery widzę nic innego jak zwiększenie ich ilości. Zwłaszcza jeśli kartę pamięci teraz będę musiał zawiesić na kabelku zamiast trzymania jej w środku laptopa. To jest niemal charakterystyczny odruch w każdej pracy: jednoczesne wyciąganie karty i oddanie jej komuś/schowanie do aparatu/torby – zamknięcie laptopa – wstajesz i idziesz. To niemal taki rytuał u każdego. Był… ;)

Mi Magsafe 2 tylko sprawiało problemy. Pierwsza generacja była dobra a drugą zwalili.

Dla mnie usunięcie MagSafe jest krokiem w przód – no tym to mnie rozbawiłeś naprawdę. Ile razy to złącze uratowało mi MBP .Nie rozumiem twojego toku myślenia. Wmawiasz światu że to krok do przodu że musisz mieś spaghetti przejściówek albo wszędzie pozamieniać kable. Pytam się po co ? Siła postępu na siłę ? W MBP powinien być komplet złączy tak aby nam pracowało się wygodniej ! W macbooku niech sobie są pojedyncze porty. Jak Bardzo chcieli USB-C powinni mimo wszystko zostawić inne porty stopniowo tą rewolucje przeprowadzić. Co podpinam dyski lacie thunderbolt przejściówka, drukarka usb przejściówka, drona DJI 4 lub DJI Osmo karta przejściówka, iphona bo czesto go tak doładowywuje w terenie gdzie nie mam gniazdka przejściówka lub inny kabel. To jest postęp ? To ma być wygoda ? Darujmy sobie takie coś. Nie potrzebuje trochę lżejszego komputera potrzebuje mocy i wygody pracy. Dla mnie to co zrobili nie jest postępem a jawnym dymaniem nas z kasy ! Co by nie było w własnym biurze i domu mam około 8 komputerów od apple.

Pamiętaj, że to jest sprzęt mobilny i tak pracując w domu lub biurze lepiej podłączyć monitor, który ma dodatkowe złącza. Po części załatwia to sprawę nie licząc złącza MagSafe i kart pamięci.

USB-C wcale nie jest lepsze od Thunderbolt. Wręcz odrotnie, to Thunderbolt jest lepsze. Sorry, ale nie ośmieszaj się. Tak samo z MagSafe. Mogli je ulepszyć albo chociaż zostawić. Usunęli go tylko dlatego, że przez nie nie mogli odchudzić urządzenie.
Co do karty sd to jest to plus i minus w/g mnie. Z jednej strony do dużych plików za wolny, a z drugiej to mogliby dać szybszy czytnik kart pamięci. Co do HDMI to dla tych co wydali kasę na monitor lub/i aparat z tym złączem conajmniej 3000 zł to jest zły ruch od Apple, ale dobry dla nowych użytkowników bo spowoduje to, że nie trzeba się martwić czy dany monitor ma HDMI czy Displayport i może w końcu zaczną się pojawiać urządzenia w sensownej ilości z Thunderbolt 3 dzięki czemu stanieje ten typ złączy, urządzeń i kable.
Dla mnie tegoroczne macbooki pro są fajne z dwoma wadami czyli ceną (na szczęście zawierają podatek od nowości, więc na pewno stanieją) i ilość złącz. Głównie doskwiera mi cena osobiście

Ty proszę się nie omiesszaj – przecież w formacie złącza USB-C w Macbooku masz Thunderbolt 3

A ładowanie po USB-C jest lepsze niż w MagSafe bo wystarczy jeden kabel aby ładować i przesyłac obraz oraz masz dużo portów ładowania

Cyka zdjęcia ludziom to kotleta i wielki profesjonalista :D
Akurat przeglądam zdjęcia tych profesjonalistów i większość cyka fotki z automatu jak leci chcąc za to 5 000zł.

Uwielbiam takie ignoranckie wypowiedzi. Po pierwsze zmiana kabelka Displayport na TH3/USBC to jak bardzo byś się starał, NIE JEST krokiem w przód tylko w tył. Producenci MacBookaPro (mid-2015) oraz monitora szerokogamutowego zrobili je tak, by działały w parze BEZ przejściówek.
Po drugie “cykanie” zdjęć do kotleta, gdy się na tym zarabia to praca. Praca, do której potrzebne są dobre narzędzia. Rozumiem, że ze swojego doświadczenia wiesz, że nie potrafisz zapanować nad aparatem i musi za Ciebie robić to automat, ale nie wmawiaj, że większość kotleciarzy tak robi – robiłeś jakieś badania, że to wiesz ? Czy tak trudno nazwać rzecz po imieniu ? Nowy MacBook Pro i jego złącza USB-C to krok wstecz jak cholera. MagSafe jest genialne i jego usunięcie to kretynizm. Ponadto jeśli nawet przyszłość to USB-C, to jest ich ZA MAŁO (przypomnę: w wersji z 4-ema, używalne są tylko TRZY, bo jeden zajmuje zasilanie). Jak super wydajny by nowy MBP nie był, ile kasy bym nie miał, to nie chcę tego.

Przecież nikt nie karze Ci się przenosić na najnowszy sprzęt, możesz spokojnie poczekać 2 – 3 lata aż USB-C i TB3 będą bardziej popularne a MBP udoskonalone.

Zwykle mam bardzo chłodną głowę po premierach Appla i niestety staram się studzić hejterów bezsensownie :) Ale w tej sytuacji nie można być niestety zbyt pobłażliwym dla Appla, bo jak widać Apple nadużywa takich postaw wiernych klientów.

RAZ: Slot karty SD nie jest taką oczywistą sprawą jak opisujesz, bo CF używają fotografowie raczej z dziedziny staryszych lustrzanek i Canonów a trend się mocno zmienia. Nawet wychodzi coraz więcej lustrzanek z dwoma slotami, gdzie dodatkowo dają karty SD (które rosną w siłę z każdym rokiem). Na ostatniej Photokinie SanDisk zaprezentował kartę SD o pojemności 1TB i one są przede wszystkim używane w bezlusterkowcach (szybujących liczbowo w górę) i do filmowania, czyli jest to materiał, dla którego wymaga się dużych pojemności i szybkości, czyli bezprzewodowy transfer jest zbyt kulawy. Za to zdjęcia z CF owszem, łatwo i szybko przetransferować bezprzewodowo.
Mówiąc o pojemnościach mało kto kojarzy fakty, że niektóre firmy sprzedają te karty nieco ucięte, by można było ich używać jako dodatkowy dysk dla macbooka. Wiadomo co to oznacza dla Macbooków widząc ceny ich pojemności, prawda?

DWA: Apple postanowił ten rok bardzo gwałtownie przyspieszyć w stronę bezprzewodową i chyba na starcie zaczął się potykać o własne nogi. Najpierw zabrał minijacka w iPhonie jednocześnie pokazując AirPods. Ale nie dał już tych słuchawek do zestawu zamiast starych EarPods a co więcej – produkcja nie idzie im zbyt różowo i okazały się być niedopracowane, premiera opóźni się pewnie o kilka miesięcy (to bardzo długo biorąc pod uwagę roczny cykl iPhona). W dodatku dotychczasowym EarPods dał kabel Lighting, który Apple chyba powoli zamierza uśmiercić na korzyść usb-c, zatem ich też nikt sobie nie podłączy do macbooka jeśli kupil iPhona 7. Same sprzeczności i brak zgrania w czasie. To duża wtopa i dezorganizacja narzucając sobie tak szybkie tempo odświeżania sprzętów, mamy czarną dziurę i rok bałaganu.

Aha i co do konsekwencji w działaniu – dopiero co Apple również wypuściło myszkę, która też ma kabel usb-lighting. Da nową, czy nawet tak podstawowe rzeczy przez adapter? Nowe Słuchawki beats też mają wejście lighting. Jest długa lista dokonań na przestrzeni raptem jednego roku

Kretyńska argumentacja. Właściwa dla “elyty”, którą stać na Maca…. dość żałosne. I Apple na tym straci. I dobrze…. buta kroczy przed upadkiem. A prawda jest taka, że Apple pompuje kasę z klientów wszelkimi sposobami, wmawiając im brednie i pseudo przyszłościowe rozwiązania. Utrudniając im de facto życie. I żadne pierdoły o tym, kogo ma być stać, a kogo nie… niczego nie zmienią. Klienci wiedzą, kiedy robi się z nich wała i zagłosują portfelami. Jak w przypadku ajłocza, który ciągnie sektor w dół. Jestem kompletnie wyposażony w jabłka, ale już rozglądam się za alternatywą, jak wielu innych, pomimo że mnie stać… taki ze mnie fałszywy profesjonalista.

Ciekawa sprawa. Wybierając MBP 13″ bez touchbar’a mogę dać ssd 512GB lub nawet 1TB. W MBP 13″ z touchbar’em nie ma opcji powiększenia SSD – jest tylko 256GB.

Najśmieszniejsze jest to, że osoby które wręcz wysmiewaly konkurencję, że tam trzeba zrobić dwa kliknięcia więcej i inne tego typu pierdoly teraz bez refleksji przyjmują konieczność wymiany kabli lib stosowania przejsciowek.

Mowia, że kupując komputer za 8000 to stać Cię na kable za 300. Może i stać, ale to to Apple powinno zapewnić takie kable lub przejściówki w pudełku z komputerem. Ich stać tym bardziej.

To jak jechać do hotelu gdzie noc kosztuje 1000 i musieć płacić 100 za parking. Cena pokoju 1100 nie jest dużo wyższa, a przynajmniej wizerunkowo nie ma wtopy