Wstydliwe wyznanie
Przyznaję się. Ukrywałem ten fakt przed całym światem. Nikt o nim nie wie. Wstyd. Dorosły facet, żonaty, dzieciaty. I takie rzeczy.
Cóż to takiego?
Otóż…
…kupuję gry na iOS ponieważ je lubię lub kocham. Znaczy gry i bohaterów tych gier. Absolutnie nigdy powodem nie jest chęć zagrania. Może to zbyt mocne stwierdzenie – powiedzmy, że prawie nigdy. Oczywiście jak od każdej reguły, tak i od tej są jakieś wyjątki. Przyznam, że z wielką przykrością odkryłem powyższy fakt. W ramach walki z własnymi wadami oraz z tą konkretną przykrą przypadłością, postanowiłem się publicznie przyznać i poszukać powodów. Jednocześnie chciałbym się także zapytać, czy Wy może też tak macie? Oczywiście pytam w nadziei, że potwierdzicie i okaże się, że nie jestem sam z tym wstydliwym problemem.
Zatem – nie gram. Dlaczego? Widzę trzy powody!
Interface – po raz pierwszy, po raz drugi i po raz trzeci. Po trzykroć przeklinam interface.
Dotykowy ekran, czy to mały, czy średni, czy nawet duży w mojej ocenie, ocenie człowieka, który przez około 30 lat życia używał mechanicznego kontrolera do komunikowania się z silnikiem gry, jest do kitu. W mojej ocenie dotykowy ekran nadaje się wyśmienicie do karcianek, tekstówek, planszówek, gier logicznych…
…i to wszystko!
Żeby było bardziej obrazowo i dosadnie poniżej wyliczę Wam moje grane hity na iOS:
- Carcassonne – planszówka
- Lara Croft GO – logiczna
- Threes – logiczna
- Monument Valley – logiczna
- kilka dni temu pojawiła się pierwsza zręcznościowa gra w którą gram – Super Mario Run – jednak to zasługa ograniczonego sterowania 1 i sentymentu do dawnych czasów
…i to wszystko!
Mimo, że kupiłem także setki innych gier, to w nie nie gram. Nie grałem nawet tuż po zakupie, a jeżeli nawet podjąłem próbę, to za chwilę wk@#%^ał mnie ten interface. Przykładowo mam/kupiłem wszystkie TombRaidery, ale gram tylko w wyżej wymienioną logiczną wersję GO. Oczywiście może tak być, że zwyczajnie się zestarzałem. Może zgrabiały mi dłonie. Może ślepnę. Wszystko to oczywiście prawda, ale przykro mi jest, że niewiele osób o tym mówi, choć myślę, że wielu ma podobnie do mnie.
Wydaje mi się, że gdyby powstała w internecie cała fala narzekań na brak jasnej sytuacji z mechanicznymi kontrolerami dla iOS, to komfort i radość z grania na iPhonie czy iPadzie miałoby zdecydowanie więcej ludzi – klientów. Klientów, którzy chętniej sięgaliby po $. Zyski rosłyby u każdego. U Apple, deweloperów, producentów sprzętu, sprzedawców internetowych i lokalnych.
A może się mylę? Jak jest z Wami, jak u Was wygląda giercowanie na ekranie? Jeżeli podobnie jak u mnie to krzyczcie przez internet do Apple, żeby zrobili coś w naszym kierunku. Może się coś ruszy.
W mojej ocenie brak jest sztywnych ram odnośnie kontrolerów mechanicznych. Każdy (twórcy gier/producenci sprzętu) robi prawie co chce w tej kwestii, gdyż wytyczne mówią precyzyjnie tylko o ekranie i macaniu paluchami po nim. Wiem, że Apple ma swoje wytyczne i jasną politykę w kwestii dotykowego ekranu, ale jeżeli się ugięli w sprawie rysika to może ugną się także w kwestii mechanicznego kontrolera do gier. O jak bardzo bym chciał pograć w klasycznego Tomb Raidera na padzie jak za czasów PlayStation.
Reasumując. Gry na platformę iOS, które dają mi przyjemność z obcowania z nimi mogę policzyć na palcach jednej ręki. Strasznie mało jak na miliony tytułów w App Store.
PS. Miałem i mam nadal w szafie pada poważnego producenta, którego używałem przez moment. Niestety lista kompatybilnych gier sięgała około setki. Poziom tej kompatybilności też miał wiele do życzenia. Nie wymienię z nazwy tej firmy, gdyż według mnie za sprawę odpowiedzialna jest jakaś szycha lub grupa trzymająca władzę w Apple.
- Niektórzy twierdzą, że dla ograniczonych. ↩
Komentarze: 3
Tez mam pada od SS i uważam, że:
– wymogiem powinno być dostosowanie gry na pada (taka Lara Craft Go – zdziwiłem się, że nie ma obsługi pada), a nie pilotem;
– wymogiem powinno być, że gry wydawane na IOS powinny być portowane automatycznie na @TV.
Większość gier w które chciałbym zagrać nie ma appleTV. Nie wiem czy przyjemnie gra się na tablecie czy telefonie, ale na tele fajnie byłoby pograc sobie w Vain of Glory czy inne takie tam.
Poza tym powinieneś spróbować sobie Lumino City – fajoskie.
Mam Lumii City. Nie grałem. Zrobię w wolnej chwili podejście, skoro polecasz. Czarno to jednak widzę ;)
W samej grze są fajne tutoriale. Polecam:)