Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Japończycy rozwiązali swój toaletowy galimatias

Japończycy rozwiązali swój toaletowy galimatias

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 7 lat temu

To jedna z najdziwniejszych wiadomości jakie dzisiaj przeczytacie, w dodatku zaczerpnięta z The Verge. Musiałem ją jednak przekazać dalej. Skoro zdarza mi się pisać w iMagazine o AGD, to dlaczego nie włączyć w to sanitariatów. W Japonii znane wam doskonale marki zgodziły się na standaryzację ikonek w bidetach i toaletach przez nie produkowanych.

Japońska toaleta to prawdziwy kosmos. Jest to jedna z tych rzeczy, dla których chcę odwiedzić ten kraj. Co raz częściej takie rozwiązania trafiają też pod strzechy naszych domów. Praktycznie w każdym magazynie wnętrzarskim znajdziemy reklamę tzw. biobidetów. Są to nakładki na naszą miskę toaletową wyposażone w dodatkowe funkcje. Wśród nich jest podgrzewanie, a także podmywanie i to w różnych wariantach.

Problem w tym, że do tej pory symbole na przyciskach nie były jednoznaczne. Japończycy mogli posiłkować się jeszcze podpisami, niestety inne osoby nie znające tego języka mogły napotkać na problemy. Teraz Japan Sanitary Equpment Industry Associaton, czyli konsorcjum zrzeszające producentów wyposażenia łazienkowego zgodziło się na unifikację symboli. W skład konsorcjum wchodzą dobrze znane nam firmy Panasonic i Toshiba.

Zgodnie ze zdjęciem powyżej mamy więc: podnoszenie i opuszczanie klapy toalety, podnoszenie i opuszczanie deski wc, duże spłukiwanie, małe spłukiwanie, podmywanie, funkcja typowego bidetu, suszenie oraz znak pauzy. To dość czytelne i uniwersalne znaki. Unifikacja tych symboli to jeden z elementów japońskich przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku. Spodziewany jest wtedy znaczący napływ turystów.

Taka drobnostka, a wymagała spotkań na szczycie i udało się ujednolicić symbolikę dopiero teraz. Znajomy bardzo sobie chwali taką toaletę.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Na załączonej fotografii widzę po kolei: Podnoszenie pokrywy, podnoszenie deski, spłukiwanie “turbo” (tajfun czy jakoś tak), spłukiwanie o normalnej sile, podmywanie, poprzeczne, podmywanie wzdłużne, suszenie powietrzem, . Na koniec chyba jest “stop”. Gdzie ta “pauza”? :)

Przyznam, że nie uznałem go za aż tak ciekawy by czytać do końca, a skomentowałem samo zdjęcie. Przepraszam. Cofam ostatnie pytanie.