Jak sobie radzi MacBook Pro 13 z zewnętrzną kartą graficzną?
Najnowsze MacBooki Pro krytykowane są za brak portów innych niż
USB-C/Thunderbolt 3 oraz inne ograniczenia. Rzeczywistość pokazuje, że kto chce, znajdzie sposób by wycisnąć z tych urządzeń większą moc. Akito Node eGPU jest rozwiązaniem pozwalającym na zainstalowanie zewnętrznej karty graficznej w zeszłorocznych MacBookach.
Serwis 9to5Mac sprawdził i szczegółowo opisał, jak działa 13-calowy MacBook Pro late 2016 po podłączeniu karty graficznej Sapphire AMD RX480 przy wykorzystaniu Akito Node. Jest to zewnętrzna obudowa na kartę graficzną z zasilaczem o mocy 400 W pozwalająca na podłączenie pełnowartościowej pecetowskiej karty. W świecie PC takie rozwiązanie nazywa się mianem eGPU (external GPU). Sama obudowa Akito Node kosztuje 299 dolarów, a testowaną kartę graficzną można nabyć w Polsce za 1399 zł. Nie są to więc szczególnie duże koszty w stosunku do samego MacBooka oraz uzyskiwanych efektów.
Właśnie efekty są tu najważniejsze. Na 9to5mac znajdziecie opisany cały proces montażu karty, a także jej instalacje za pomocą sterowników. Nie jest to rozwiązanie najłatwiejsze, raczej dla bardziej zaawansowanych użytkowników, ale w końcu właśnie tacy potrzebują w dużej mierze wysokiej wydajności. eGPU działa wyłącznie z zewnętrznym wyświetlaczem. W Benchmarkach daje wyniki kilku do nawet kilkudziesięciu razy lepsze niż w przypadku karty Intel Iris 550 zamontowanej w najnowszych MacBookach.
Rozwiązanie to jest skomplikowane, ale warte ceny i poświęcenia. Jeśli pracujecie z grafiką, potrzebujecie dużej wydajności, a jednocześnie nadal chcecie by waszym głównym komputerem był MacBook Pro, to macie na to rozwiązanie. Osobiście uważam, że to może być lepszy pomysł od składania dodatkowego komputera stacjonarnego.
Komentarze: 7
Już lecę wydać 2600 PLN na taką protezę.
Praca z grafiką? Chyba raczej do gier😊
Brak obsługi kart NVidii z serii 10 dyskwalifikuje to rozwiązanie.
Za tyle kasy to lepiej kupić PC do poważniejszych zadać, a MacBooka traktować jako mocniejszego ultrabooka.
Wgranie macOS na taki komputer nie jest tajemnicą.
świetny i tani pomysł.
Bizon chyba tylko z NV i CUDA. To co powyżej jest bez sensu, bo nie tworzy alternatywy dla Pro z tb gdzie ten Radek jest i daje porównywalne wyniki (nieco niższe, fakt, ale dużo praktyczniejsze, wygodniejsze, elegantsze rozwiązanie). Także to powyżej to kompletna porażka, bo w takim budżecie lepiej już kupić MBPtb i mieć tego Radka w środku, a nie na zewnątrz.
Tylko zew budy obsługujące karty NVIDII i to te najwydajniejsze dają określone korzyści imho i mogą stanowić ciekawą propozycję. Przy czym warto przeczytać jak wygadają RZECZYWISTE wyniki (a nie syntetyki, które nie nadają się do testowania tego typu rozwiązania). I tak, w iMaku z wbudowaną grafiką od NV (ostatnie modele z taką grafą, seria 7×0 z 2013) jedynie zastosowanie Titanów (najwydajniejsze modele, jeszcze sprzed premiery nowych 1060/1080) daje realny przyrost wydajności. REALNY, w porównaniu z tym, co w środku siedzi. Przy czym nie zapominajmy, że te układy GPU, które montuje się w iMakach są dużo wydajniejsze od tego, co montuje Apple w MBP (nie mówię o integrze Intela, co oczywiste). Także w przypadku MB takie coś jak eGPU ma sens, ale w innym niż przytoczony wydaniu.
Warto pamiętać, że NV z CUDA radzi sobie dużo lepiej w pro apkach od propozycji konkurencji AMD/ATi. Dla użytkowników obecnego sprzętu Apple wybór AMD niesie niestety określone konsekwencje. Jak usłyszałem przez co przechodzi człowiek korzystający na co dzień z kosza na śmieci (MP) to myślałem, że padnę. Także eGPU owszem, ale wg. mnie tylko z układami NV, tylko w najwydajniejszych wariantach i wtedy to ma sens. Jest drogo, ale to w przypadku Jabłka oczywista, oczywistość.
A teraz macOS High Sierra będzie już obsługiwał natywnie te przystawki, bez żadnych kombinacji :) Będzie MOC !!!