Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Koniec krzywych telewizorów jest bliski

Koniec krzywych telewizorów jest bliski

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 7 lat temu

Po 3D nie płacze, ale będę płakać po zakrzywionych ekranach. Ten trend był jeszcze krótszy niż 3D. Zakrzywione ekrany były dla mnie ważnym elementem designu.

Pierwsze krzywe ekrany zaprezentował Samsung i LG w 2013 roku, oczywiście na targach CES. Były to 55-calowe telewizory OLED. Rok później Samsung pokazał zakrzywione ekrany LCD. W 2015 roku krzywe telewizory w ofercie mieli już wszyscy – Panasonic, Philips, Sony, LG, Samsung. Ten ostatni nie miał nawet żadnego płaskiego flagowca. W zeszłym roku koreański producent, obok KS9000, pokazał bliźniaczy model KS8000, płaski. Ale wygięty ekran miał jeszcze jeden OLED LG i telewizory Sony. Nastąpił szybki powrót do płaskich ekranów. Zapewne chodzi o wyniki sprzedaży, choć bardzo możliwe, że dla części producentów problemem były względy konstrukcyjne. Zakrzywione ekrany zajmowały tez nieco więcej miejsca oznaczało to szersze pudełka. Czyli koszty logistyki też były większe. A w branży elektronicznej każdy grosz się liczy.

W 2017 zobaczymy tylko dwa zakrzywione ekrany. Samsunga Q8 i Q7. Q9 z pełnym podświetlaniem będzie płaski. Q7 też otrzyma wariant płaski tak jak w 2016 roku był płaski KS7000 i zakrzywiony KS7500. Ponadto spodziewam się kilku wygiętych ekranów z tańszej serii 6 Samsunga. Inni producenci nie zaoferują takowych ekranów.

Szkoda, że tak się dzieje. Obawiam się, że także Samsung zrezygnuje za rok, czy dwa z tej koncepcji. Krzywe ekrany od strony technologicznej nie niosły większych zmian, nie poprawiało to obiektywnie jakości obrazu. W 2015 roku udało się w wielu zakrzywionych modelach, skuteczniej niż w płaskich, eliminować clouding. Jeszcze mogą dochodzić kwestie kątów widzenia, ale nie była to znacząca zmiana. Często mniejsze są też odbicia. Natomiast subiektywnie, zakrzywiony ekran wydaje się większy, ma lepszy efekt głębi. I to właśnie takie wrażenia z oglądania na krzywym ekranie do mnie przemawiają cały czas.

Do tego dochodzi jeszcze kwestia designu. Wygięty telewizor po prostu fajnie wyglada w niektórych aranżacjach. Teraz jednak producenci wrócili do wyścigu o to, aby telewizor zajmował jak najmniej miejsca i to na ścianie, a jednocześnie miał jak najwiecej cali. Naprawdę, gdy TV wisi na ścianie, różnicy nie zrobi czy on będzie miał 2cm, czy 3mm grubości. Zwłaszcza gdy na dole i tak będziemy musieli powiesić soundbar z jego wnętrznościami, które nie zmieściły się w zbyt smukłej konstrukcji.

Szkoda mi krzywych ekranów, był to ciekawy trend. HU8500 Samsunga, nadal wyglada świetnie nawet w zestawieniu z tegorocznymi nowościami. Może od samego początku użytkownicy powinni mieć wybór pomiędzy płaskim i krzywym wariantem. Myśle, że są chętni na jedną i drugą opcje.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Zagięte tv to jedynie pomysł jak ruszyć sprzedaż bo nic nowego w technologii, tak chyba myśleli spece od marketingu pare lat temu. Zagięty tv ma sens tylko od 75′ wielkości ekranu w górę. Stosowanie tego pomysłu w 55′ to było raczej durne.

Guzik prawda, mam model 55’ i to był strzał w 10. Mielismy już „setki” różnych tv (wielkości, firmy), ale z tego jestem mega zadowolona a zwłaszcza z mini pilota który obsługuje prawie wszystko i posiada funkcje głodową plus sterowanie tv przez aplikacje iPhone . Genialne

w moim Panasoncku plakim mam te same funkcje i dwa piloty I JA NIE WIDZE ZADYCH ARGUMENTOW ZA SKOSLAWIONYMI TELEWIZORAMI

Zagięty ekran bez sensowy szczególnie jak umeblowany jest pokój jak na tym zdjęciu w artykuje. Zakrzywiony ekran nadaje się tylko do oglądania na wprost. Po drugie może ludzie tego nie widzą ale wszelkiego rodzaju obrazy z kątem prostym będą krzywe !