Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Philips Hue teraz także w wersji żarówki “świeczki” na gwint E14

Philips Hue teraz także w wersji żarówki “świeczki” na gwint E14

Paweł Okopień
paweloko
14
Dodane: 8 lat temu

Philips poszerza ofertę inteligentnych żarówek Hue o dwa modele z gwintem E14. Dzięki temu Hue pasuje do 80% typów wtyczek w oświetleniu na świecie. Żarówki E14 często przypominają płomień świeczki, nie inaczej jest tutaj. Stosowane są w wielu lampach dekoracyjnych.

Nowe żarówki Philips Hue E14 dostępne są w wersji z różnymi odcieniami bieli lub w wersji z bielą i całym spektrum kolorów (ponad 16 milionów). Posiadają one ekwiwalent tradycyjnych żarówek E14 o mocy 40W i mają jasność 470 lumenów i temperaturę barwową 4000 Kelwinów. Do sklepów w Europie trafią pod koniec kwietnia, a do końca roku dostępne będą też w Ameryce Północnej. Sugerowana cena detaliczna, to 34,95 EUR.

Nowe modele uzupełniają serię żarówek pasujących do gwintów: E26, A19/E27, B22, GU-10 oraz BR30. W ten sposób Philips Hue pokrywa 80% standardów żarówek stosowanych w oświetleniu dekoracyjnym na całym świecie. Żarówki Philips Hue są zgodne z Apple HomeKit. Można dostosowywać je do konkretnych scen w ciągu dnia. Działają też bezproblemowo z Amazon Alexa, Google Home, Nest, Samsung SmartThings. Można je także zsynchronizować z telewizorami Philips z podświetlaniem Ambilight.

W tej chwili Philips Hue to największy ekosystem smart żarówek na rynku działający we wszystkich popularnych standardach. Uzupełnieniem oferty są również lampy z wbudowanymi modułami Hue. Żarówki można natomiast zamontować w dowolnych lampach, zarówno starszych oprawach, jak i zupełnie nowych. Ich największą wadą, niestety pozostaje cena. Słabe żarówki LED pod E14 kupimy już za 3 zł, żarówka dekoracyjna z retro żarnikiem to koszt 25 zł, za Hue przyjdzie nam zapłacić 150 zł. A na przykład taki dekoracyjny żyrandol jak poniżej na zdjęciu potrzebuje, aż 6 takich żarówek. Efekty Hue są świetne i myślę, że to jest właśnie przyszłość oświetlenia.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 14

HUE ma jednak coś czego nie da ci tańsza konkurencja, w przypadku gdy masz telewizor Philipsa z ambilight oczywiście, to możesz ustawić sobie aby reszta świateł dostosowywała kolory do obrazu w TV ;)

Wiem, ale jak ma się TV Philipsa, da się też podłaczyć do Kodi czy z Flux. Cena jednak robi swoje więc tam gdzie się żadko używa wkręce żarówki Xiaomi.

Na razie jednak chce porównać jakość światła.

Nie wiem do czego jest Kodi czy Flux, ale ja w miarę możliwości wole pozostać w ramach jednego ekosystemu. W tym przypadku stawiam na Apple i Philips. Uważam że Philips robi dobrą robotę i produkty kompatybilne z ekosystemem Apple.

Też tak uważam ale zrobienie całego domu w Philips Hue kosztuje majątek. Jak Xiaomi też będzie działał dobrze to chętnie wkręce je w miejsce zwykłych żarówek.

Xiaomi ma też fajne lampki biurkowe i wiszącą, w dobrej jakości i przystępnej cenie.
Mam ich kamerę IP i działa super jak na swoją cenę.

Ja od tygodnia używam Xiaomi Yeelight w wersji bez kolorów. Jestem mega zadowolony! Aplikacja działa szybko, żarówki reagują praktycznie bez żadnego opóźnienia, można tworzyć różne sceny a w połączeniu z Xiaomi Smart Home Gateway i czujnikami (które są śmiesznie tanie jak na rozwiązania Smart Home) można stworzyć genialne rzeczy 😊 Phillips Hue jest świetne, ale cena zabija niestety.

Żarówek na rynku jest multum. Problem w tym, że po pierwsze nie działają “out of the box” z HomeKit. Po drugie, różnie z nimi z faktycznymi wartościami lumenów i barwy. Przetestowałem ich dużo, od kilku producentów, mniej i bardziej markowych. Hue nie jest tani, ale IMO najlepszy na rynku. I mówię to szczerze, nie mając Hue w domu, bo były dla mnie…za drogie. Mam inne, ale testowałem Hue i była różnica.

Znam historię, od nas z PL, gdzie ktoś miał zaprojektowane “inteligentne” oświetlenie w galerii sztuki. Kombinacji było dużo, spora instalacja wycena na poziomie 60k PLN. To samo, szybciej i zdecydowanie łatwiej na Hue wyniosło ok 20k PLN.

To a propos “drogości” Hue…

No właśnie podobno Xiaomi nie odbiega jakością mimo ceny. Hue też super rewelacyjne nie jest co nie znaczy że jest źle (mam 3 generacje)

Po drugie mam Hue i homekit nic mi nie daje, siri nie jest po polsku a na maca nie ma aplikacji.

Historie też znam z magazynu ale co innego galeria sztuki a co innego dom.