Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu O tym jak Uber zadarł z Apple i nie wyleciał z App Store

O tym jak Uber zadarł z Apple i nie wyleciał z App Store →

8
Dodane: 7 lat temu

Mike Isaac, na łamach New York Times, napisał kilka szokujących słów na temat relacji między Uberem a Apple, relacjonując wizytę CEO Travisa Kalanicka w siedzibie firmy sterowanej przez Tima Cooka:

Travis Kalanick, the chief executive of Uber, visited Apple’s headquarters in early 2015 to meet with Timothy D. Cook, who runs the iPhone maker. It was a session that Mr. Kalanick was dreading.

For months, Mr. Kalanick had pulled a fast one on Apple by directing his employees to help camouflage the ride-hailing app from Apple’s engineers. The reason? So Apple would not find out that Uber had been secretly identifying and tagging iPhones even after its app had been deleted and the devices erased — a fraud detection maneuver that violated Apple’s privacy guidelines.

Po pierwsze, uspokajam – Uber nie śledził użytkowników po skasowaniu ich aplikacji. Problem leżał w czym innym – ich aplikacja prawdopodobnie wyciągała numery seryjne iPhone’ów poprzez prywatne API, które następnie trzymali w bazie danych. Jeśli na danym iPhonie ktoś ponownie zainstalował aplikację, to firma wiedziała o tym. Celem była walka z nielegalnymi praktykami wyciągania pieniędzy od Ubera w Chinach – oszuści kupowali kradzione iPhone’y, czyścili ich zawartość, a potem zamawiali kursy w Uber.app. Firma wtedy zachęcała swoich kierowców, aby zabierali więcej klientów każdego dnia.

Niestety, taka praktyka nie była legalna, więc kod było „chowany” przed pracownikami Apple. Programiści Ubera posunęli się nawet do tego, że założyli „geofence” wokół Cupertino – program sprawdzał czy był tam uruchamiany i nie korzystał wtedy ze wspomnianych prywatnych API. Analiza kodu z 2014 roku potwierdza to:

But Apple was on to the deception, and when Mr. Kalanick arrived at the midafternoon meeting sporting his favorite pair of bright red sneakers and hot-pink socks, Mr. Cook was prepared. “So, I’ve heard you’ve been breaking some of our rules,” Mr. Cook said in his calm, Southern tone. Stop the trickery, Mr. Cook then demanded, or Uber’s app would be kicked out of Apple’s App Store.

Uber złamał zasady App Store. Uber jest gigantyczną firmą i klienci na iPhone’ach stanowią sporą część ich przychodów. Wywalenie ich z App Store byłoby z pewnością dla nich ogromnym ciosem. Niestety, mniejsi deweloperzy wylatywali już z niego za znacznie skromniejsze przewinienia. Dobrym przykładem jest tap tap tap, który w 2010 roku wyleciał za to, że można było robić zdjęcia w ich programie Camera+ za pomocą przycisku głośności, co nie było wtedy wspierane przez iOS-a.

Ostatnie miesiące nie były dla Ubera miłe – od skandali związanych z chodzeniem do burdelów, przez stalking swoich ex-partnerów przez pracowników, po mobbing i napastowanie seksualne, które wydają się stanowić część ich korporacyjnej kultury – a Travis Kalanick stara się ratować sytuację, ale sam ma sporo za kołnierzem. Osobiście jestem zdecydowanie przeciwny temu, co ta firma i jej pracownicy wyczyniają, więc bez żadnych wątpliwości skasowałem ich app z mojego iPhone’a i wiem, że prędko do niej nie wrócę. Jednocześnie uważam, że skoro tap tap tap oberwał po łapach za znacznie mniejsze przewinienie, to Uber tym bardziej powinien wylecieć z App Store.

Mr. Kalanick was shaken by Mr. Cook’s scolding, according to a person who saw him after the meeting.

Nie uważam, aby „skarcenie” Kalanicka przez Cooka było wystarczającą karą.

Ale to nie wszystko…

Mike Isaac wspomina również o serwisie Unroll.me, za pomocą którego można się wypisać z serwisów „spamujących” nas newsletterami. Automatycznie. Usługa jest ponadto darmowa. Przeglądając ich stronę, na pierwszy rzut oka nie widać niczego podejrzanego w ich działaniach – ot ktoś ambitny stworzył coś, co pomaga ludziom w ogarnięciu codziennego chaosu… Nic bardziej mylnego.

They spent much of their energy one-upping rivals like Lyft. Uber devoted teams to so-called competitive intelligence, purchasing data from an analytics service called Slice Intelligence. Using an email digest service it owns named Unroll.me, Slice collected its customers’ emailed Lyft receipts from their inboxes and sold the anonymized data to Uber. Uber used the data as a proxy for the health of Lyft’s business. (Lyft, too, operates a competitive intelligence team.)

Unroll.me, który dzisiaj należy do Slice Intelligence, według niepotwierdzonych informacji z Hacker News, trzyma na swoich serwerach wszystkie emaile ze skrzynek, do których ma dostęp. A przynajmniej trzymał trzy lata temu, na rzekomo słabo zabezpieczonych kontach w Amazon S3. Wśród tych maili były również rachunki za kursy Uberem i Lyft, które były potem odsprzedawane, w formie anonimowej, firmom takim jak Uber.


Jeśli jeszcze przypadkiem myślicie, że Uber to „dobra” firma, to zapraszam do poczytania poniższych artykułów na ich temat.

Niestety jest tego więcej…

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 8

Czasy mamy smutne, więc nie dziwi mnie nagonka na Ubera. Zdumiewa mnie naiwność redaktorów, którzy robiąc z niego kozła ofiarnego, zaklinają rzeczywistość. Odniosę się tylko do dwóch wątków. Pani z ostatniego artykułu opisuje swoją smutną historię, ale jej źródłem nie jest aplikacja z samochodzikami, tylko mechanizm korporacji. Każdy ma prawo szukać pracy najodpowiedniejszej dla siebie. Podobnie my mamy możliwość korzystania lub niekorzystania z ich usług. Jeżeli nie odpowiada mi wysyłanie lokalizacji przez pięć minut po wyjściu z samochodu, to nie korzystam z Ubera. Problem będą mieli tylko, ci którzy chcą innych uszczęśliwiać na siłę. Identycznie jest z kierowcami – absurdalne jest decydowanie czy komuś się to opłaca czy nie. Mamy różne potrzeby i oczekiwania, jeśli Tobie się nie podoba, to poszukaj innej pracy, ale nie wmawiaj innym, że nie wiedzą, co robią. Wolność wymaga dojrzałości.

A tymczasem mobbing i molestowanie seksualne ograniczają wspomnianą przez Ciebie wolność. Przy okazji są nielegalne.

Używałem ich usług 3 razy i nigdy więcej. Jak zabierzesz im nawigację to się gubią. Przygody z obsługiwaniem przez kierowcę 3 urządzeń mobilnych podczas jazdy, najechanie na krawężnik i o mały włos w zaparkowany samochód wystarczą. Nie polecam.

Widziałem rano.

Data is pretty much the only business model for email and Unroll.me is not the only company that looks at, collects and sells your data. What exactly do you think is going on in your FREE gmail inbox? And honestly, anonymized and at scale why do people care? Do you really care? Are you really surprised? How exactly is this shocking?

Dla mnie skandaliczne podejście.