Apple wkracza do Indii z produkcją iPhone’a SE
Apple właśnie rozpoczęło produkcję iPhone’ów SE w Bengaluru w Indiach. To strategiczna decyzja mająca pozwolić firmie na duże wzrosty w tym jednym z największych krajów świata. Specyfika takich krajów jak Indie, czy Chiny wymaga od firm sporego dostosowania. U Apple wygląda to różnie.
Indie zamieszkuje 1,25 miliarda ludzi, jest to więc olbrzymi rynek, który w wielu miejscach dopiero wchodzi w erę cyfryzacji. To kraj olbrzymich różnic zarobkowych, to kraj kastowy. Zdobycie jednak nawet 10% rynku daje sprzedaż ponad 100 milionów urządzeń. Potencjał jest olbrzymi. Apple do tej pory nie mogło jednak sprzedawać swoich telefonów w Indiach na taką skalę jakby chciało. Wedle lokalnego prawa część produkcji musi odbywać się na terenie Indii. Stąd Apple inwestuje w Indiach w dział R&D, centrum deweloperskie i wreszcie w montownie samych telefonów. Na początek montowane mają być iPhone’y SE. Prawdopodobnie w sprzedaży pojawią się też iPhone’y 6 i 6 Plus, których Apple w swojej dystrybucji już nie sprzedaje w innych regionach. W ciągu najbliższych lat pojawi się też cała sieć sklepów Apple.
Inwestycja w Indie może być dla Apple bardzo korzystna. Kluczowe będzie pozyskanie lokalnego rynku korporacyjnego. Dzięki mocnej pozycji w Indiach Apple zyska przynajmniej kilkanaście milionów iPhone’ów sprzedawanych kwartalnie. Jednocześnie po wynikach finansowych z ostatniego roku widać, że nawet duże nakłady inwestycyjne w marketing i wizerunek nie są w stanie zagwarantować stabilnych wzrostów w Chinach. Apple po rekordowych wzrostach w Państwie Środka notuje rekordowe spadki i nic nie wskazuje na odwrócenie tego trendu. Wyraźnie też widać już sporą rezerwę Apple do tego rynku oraz wstrzymanie tak dynamicznego otwierania kolejnych sklepów. Chiny są kluczowe, ale okazały się nie tak perspektywiczne jak firma to zakładała na początku.
Wydaje się jednak, że Apple odrobiło lekcję. Na rynek Indyjski wchodzi początkowo z tańszymi produktami. Natomiast widać też intensyfikację działań globalnych. Firma znów przypomniała sobie o Europie. Jednocześnie niestety w porównaniu do Indii Polska jest malutkim krajem z niewielkim potencjałem wzrostu. Stąd też nic nie wskazuje na większe inwestycje w całym regionie CEE.