Dziś start rakiety Atlas V z satelitą TDRS-M, a w czwartek dziwna misja SpaceX
Dzisiaj o godzinie 14:03 ze stanowiska startowego SLC-41 w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy’ego na Florydzie wystartuje rakieta Atlas V z satelitą TDRS-M. TDRS-M to system satelitów telekomunikacyjnych NASA. Służą one do przesyłania danych pomiędzy obiektami znajdującymi się w kosmosie a Ziemią. Na start ULA ma 40 minut od godziny 14:03.
Kolejny satelita TDRS-M miał polecieć już jakiś czas temu, ale w czasie załadunku satelity na rakietę Atlas V, została uszkodzona jedna z anten i była wymagana naprawa. Dodatkowo ostatni remont w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy’ego wpłynął na opóźnienie misji. W uproszczeniu TDRS-M jest systemem przekaźników pomiędzy odległymi obiektami a Ziemią. Dla przykładu łazik Curiosity zebrane dane i zdjęcia przesyła do satelity znajdującej się na orbicie Marsa. Następnie z tego satelity dane te są przesłane do satelity na orbicie naszej planety i stąd trafiają dopiero na Ziemię. Satelity na naszej orbicie to właśnie platforma TDRS-M. Dzisiejszy start rakiety Atlas V z satelitą TDRS-M można śledzić na kanale NASA.
W przyszły czwartek (24.08) planowany jest start rakiety Falcon 9 z misją Formosat-5. Rakieta wystartuje ze stanowiska w kalifornijskiej bazie Vandenberg. Formosat-5 to niewielki tajwański satelita ważący zaledwie 500 kg. Warto pamiętać, że Falcon 9 może wynieść na orbitę ponad 22 tony ładunku. Formosat-5 początkowo miał lecieć Falconem 1, ale tej rakiety od lat SpaceX już nie produkuje. Lot był opłacony i zakontraktowany już lata temu i SpaceX postanowił go w końcu zrealizować. Przez długi czas szukano jeszcze jakiegoś satelity, aby wysłać w czasie jednego lotu dwa ładunki, jednak to się nie udało i ostatecznie niewielki satelita Formosat-5 poleci sam. Ze względów ekonomicznych może się to wydawać zupełnie nieuzasadnione, ale to nie Formosat-5 będzie najważniejszy w tej misji.
W czasie tego startu zobaczymy rakietę Falcon 9 w finalnej konfiguracji Block 4. Wersja ta ma pozwolić na skrócenie czasu pomiędzy ponownymi startami i posiadać więcej elementów wielokrotnego użytku. Najprawdopodobniej to właśnie rakieta użyta w czasie misji Formosat-5 będzie pierwszym Falconem, który poleci trzy razy w kosmos. SpaceX jest niejako zmuszone użyć najnowszej wersji rakiety w czasie tej misji, bo już 4 dni później, w poniedziałek 28.08 będą wynosić na orbitę pojazd doświadczalny Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych – X-37B. Zgodnie z umową z USAF SpaceX ma w czasie tej misji użyć rakiety Falcon 9 w konfiguracji Block 4. Dodatkowo USAF wymaga, aby taka rakieta już wcześniej przynajmniej raz poleciała w kosmos. Finalna wersja Block 4 jeszcze nigdy nie była w użyciu. Do tej pory widzieliśmy różne elementy tej rakiety, ale nigdy całości. Stąd też powód użycia w czasie misji Formosat-5 najnowszej i najmocniejszej wersji rakiety Falcon 9 do wyniesienia satelity ważącego zaledwie 500 kg.