TP-Link Deco M5 – pierwsze wrażenia z WiFi Mesh
Wreszcie w domu śmiga mi sieć bezprzewodowa tak jak powinna. Co prawda wbrew zapewnieniom producenta są jeszcze białe plamy, ale jest sukces! Od piątku korzystam z TP-Link Deco M5 – czas na pierwsze wrażenia z nowego podejścia do domowego Wi-Fi.
Z domowym Wi-Fi jest dobrze, gdy mamy niewielkie mieszkanie, sąsiedzi nie zakłócają naszej sieci, albo rozstawimy w całym domu reaptery sygnału, konfiguracja przejdzie gładko i nic prędzej, czy później się nie rozwali. To, że da się tak zrobić to wiem, słyszałem, że u kogoś się udało. Niestety praktyka swoje, a codzienność swoje. Ostatnie dwa tygodnie walczyłem z siecią bazując na routerze LTE TP-Link Archer MR200, TL-WE810N oraz Archer C9. Efekt był mizerny niestety, komunikacja urządzeń zawodziła, zasięg nie docierał tam, gdzie powinien. Myślałem o wzmacniaczu sygnału innych reapeterach sygnału.
Finalnie redakcyjni koledzy na Slacku poradzili spróbowania czegoś z Wi-Fi Mesh. Szybka lektura i wiedziałem, że to jest to! Po chwili złapałem się za głowę i z bólem spojrzałem na kartę kredytową. Niestety większość rozwiązań jest cholernie droga. W pewnym momencie napaliłem się na Google Wi-Fi. Stwierdziłem, że raz można zaufać Google. Na szczęście Wojtek Pietrusiewicz natychmiast mnie od tej myśli odwiódł. Znając wieczną betę Google i ich skłonność do porzucania projektów, była to słuszna decyzja. W dodatku też oszczędziłem kilkadziesiąt euro (to właśnie w tej walucie dokonywałem zakupu). W środę zdecydowałem się na zakup TP-Link Deco M5, którego w Polsce jeszcze na większości sklepowych półek nie uświadczymy. W Komputroniku był przez chwilę ponoć dostępny, ale i tak ponad 200 zł drożej niż z Amazon.de. Oczywiście przesyłka z niemieckiego Amazonu dotarła w piątek, kurierem DHL z magazynu pod Wrocławiem. To nie jest tani sprzęt, ale za wygodę warto płacić, a prawdopodobnie Apple do oferowania routerów własnej produkcji już nie wróci. Za 200 zł więcej niż AirPort Extreme możemy mieć sieć WiFi w całym domu bez znaczących spadków prędkości w większości miejsc.
O tym, że Deco od TP-Link to zupełnie nowa klasa produktów świadczy opakowanie. Zdecydowanie bardziej smartfonowe i premium względem standardowych routerów. Po otworzeniu solidnego kartonu witają nas trzy okrągłe urządzenia oraz informacja o konieczności pobrania aplikacji z App Store lub Google Play. Pod spodem znajdziemy jeszcze jeden przewód Ethernetowy oraz trzy ładowarki na USB-C. Przez ten port ładowane są urządzenia, co też jest novum w świecie routerów.
Zanim podepniemy urządzenia do sieci odpalamy aplikację i w niej musimy założyć swoje konto, aby uzyskać TP-Link ID, które pozwoli nam również zdalnie na zarządzanie domową siecią. Login ten użytkować można również przy urządzeniach Smart Home TP-Linka. Później przechodzimy do procesu konfiguracji. Odłączamy nasz obecny router, czy modem internetowy i podłączamy do niego jedno z urządzeń Deco. Następnie włączamy zasilanie dla obu sprzętów. Po znalezieniu połączenia internetowego przez Deco, przystępujemy do konfiguracji nowej sieci Wi-Fi. Wystarczy nazwa sieci i hasło, a później pozostaje ustawić kolejne Deco w domu. Po paru minutach mamy sieć bezprzewodową w całym domu. Niestety 400 m2 zasięgu obiecywane przez TP-Link to raczej marketing i sytuacja możliwa w idealnych warunkach. Przy moich ścianach zasięg jest dużo mniejszy, ale z powodzeniem udało się otrzymać zasięg praktycznie wszędzie.
Co zyskałem dzięki Deco? Zdecydowanie stabilniejszą sieć, urządzenia sieciowe, które są małe i nie szpecą. Główny router i Deco wylądowały w miejscu, gdzie nikt nie będzie zaglądał, a kolejny znalazł się w szafce RTV. Zyskałem też sporą możliwość łatwego podglądania stanu sieci i urządzeń korzystających z niej. Ciekawe opcje docenią szczególnie rodzice mogący ograniczać dostęp do internetu czasowo na urządzeniach swoich najmłodszych albo w wygodny sposób kontrolować dostęp do treści. Można też ustawiać priorytet ruchu. Wszystko z poziomu intuicyjnej aplikacji na telefon. Przy czym zaawansowani użytkownicy raczej będą zawiedzeni brakiem szczegółowych ustawień. W większości przypadków nie pozbędziemy się modemu.
Deco jak i inne urządzenia Wi-Fi Mesh, to ludzkie podejście do tematu internetu. Aplikacja jeszcze co prawda nie została spolszczona, ale większość powinna sobie dać z nią radę. Zrobienie sieci w całym domu nie wymaga tutaj żadnej specjalistycznej wiedzy. Mój początek przygody z Deco uznaje za udany, mam nadzieje, że nie zawiodę się na tym rozwiązaniu. Teraz pozostaje mi czekać na światłowód w okolicy, bo zasilanie całej domowej sieci LTE na dłuższą mete się nie sprawdza.
Komentarze: 13
Jaki router wcześniej używałeś?
Archer MR200
Czy ktoś ma doświadczenie z Apple AirPort Extreme?
Tak. Nie warto dzisiaj tego brać.
Wojtek rozwiń proszę myśl. Dlaczego nie warto i co w tej chwili polecasz lub sam używasz? Będę miał dylemat za jakieś 3 miesiące. Nowy dom około 250 m2. Chciałbym mieć zasięg na zew na tarasie. Co polecasz?
Glownym powodem dla którego nie warto kupować AirPort Extreme jest to, ze Apple zaprzestało rozwijania swojego osprzętu sieciowego. Ja przez blisko rok korzystałem z AP Extreme i oceniam go raczej pozytywnie. Jakość i stabilność sygnału była poprawna. Podobało mi się to, że miał możliwość udostępniania dysku poprzez Back to my Mac. No i był dość ładny;-)
Co mi przeszkadzało, to np. brak możliwości dostępu do konfiguracji routera z poziomu sprzętu nie-Apple (brak interfejsu www). Poza tym, jak na swoją cenę, router jako taki był dość ubogi w opcje konfiguracyjne (zwykłemu śmiertelnikowi nie powinno to jednak przeszkadzać).
Na początku tego roku sprzedałem swojego AP Extreme i kupiłem Asusa RT-AC68U, który ma o wiele-wiele większe możliwości konfiguracji oraz dodatkowo obsługuje modemy 3G/4G (co akurat było mi potrzebne). AC68U ma tez zdecydowanie większy zasięg. Dodatkowo router Asusama wygodna aplikacje, dzięki której wiele (nie wszystkie) czynności konfiguracyjnych mogę na szybko wykonywać z poziomu smartfona.
Ze sprzetu sieciowego Apple zostawiłem tylko AirPort Express z którego korzystam jako ze zdalnego gniazdka ethernet i jako odbiornika AirPlay. Do tego nadaje się idealnie.
ja używałem wcześniej D-Linka i miałem z nim same problemy. Ciągle zrywał mi połączenie, zwłaszcza, kiedy zmieniałem pomieszczenia w domu. Zmieniłem go na AirPort i mam spokój. Zero zawiech, zero zrywanych połączeń. Wiem jednak, że przyszłość routerów to właśnie takie urządzenia, jak powyżej. Ciekaw byłem jak Google radzi sobie ze swoim routerem. Niestety produkt ten jest niedostępny w PL, a szkoda.
od pół roku używam gogle wifi i mogę tylko polecić to urządzenie, instalacja dziecinnie prosta, aplikacja na iphona działa bez zarzutu, cały system tez działa bez zawieszeń, zasięg przy trzech stacjach bardzo dobry.
@Mariusz P. sam Apple wyraźnie zrezygnował z własnych ruterów na rzecz promowania rozwiązań mesh. Apple promuje Linksys Velop https://www.apple.com/pl/shop/product/HLX42ZM/A/system-linksys-velop-whole-home-mesh-wi-fi-3-sztuki?fnode=2bb748eef348f132ce0461610d0af4a9cf0b7e51b66a9a9456a000d528eb3e95d5a8ac61ab137a1294269fd955bb1e8231a1add618302dd8d7cede857775e0f75266bcd6cd2b256ba39c4e6cccacd66c9574667c786c71b9845705ab4ea8baa14e1a881701c0c9d16cd95abcd0c0a2f9&fs=f%3Dlinksys%26fh%3D47a9%252B3349. Niestety jest to sprzęt drogi i TP-Link Deco jest nieco tańszy, a same urządzenia są mniejsze. Nie jestem w stanie porównać parametrów obu rozwiązań. Kto koniecznie chce kupić w Polsce to Deco jest w Komputronik https://www.komputronik.pl/product/403736/tp-link-deco-m5-3-pack-.html. W sumie nie wspomniano, że plusem Deco jet wbudowany antywirus Home Care dostarczany przez trend micro z 3-letnią licencją. niestety w ramach tej licencji nie ma aplikacji dla Mac czy PC chroniących komputer poza domową siecią. Pod tym względem ruter F-Secure Sense z wbudowanym antywirusem w chmurze jest o tyle lepszy, że dostajemy apkę internet security także na komputery, co daje ochronę także poza domem. Ale jak dla mnie przyszłością są rutery Mesh z wbudowanym antywirusem
To jest powód, który dla mnie skreśla ten produkt. Za dużo dziur wychodzi na urządzenia Dlink/TpLink, aby od tak pozwolić na zdalny dostęp.
Moim zdaniem obecnie nie liczy się nic poza serią Unifi od Ubiquiti. Świetny sprzęt, za niewielkie pieniądze w porównaniu z możliwościami i jakością.
Tez mocno zastanawiam się nad rozwiązaniem do domu.
Póki co stanęło na Archer 8 i dwóch schowanych POE.
Dzisiaj instalowałem, fajny sprzęt
Pytanie Panowie: czy można w razie potrzeby dodać drugi zestaw i mieć łącznie 6 punktów dostępu? Czy obecny router musi być wyłączony i Deco (bazę) łączymy po LAN a resztę po Wi-Fi? Z góry dziękuję. Rozważam zakup Deco. Kusi też rozwiązanie od Google. Do tego Apple namieszał z tymi LInksysami :) Są o 1/3 droższe ale wydają się być mocniejsze i skoro mają błogosławieństwo od Apple są pewnym wyborem…?