Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nowa mapa w PlayerUnknown’s Battlegrounds i kilka słów o pierwszym dniu Gamescom PUBG Invitational 2017

Nowa mapa w PlayerUnknown’s Battlegrounds i kilka słów o pierwszym dniu Gamescom PUBG Invitational 2017

0
Dodane: 7 lat temu

Wczoraj Brendan Greene, czyli „PlayerUnknown”, pokazał pierwszy konkretne zdjęcie nowej mapy, która ma niebawem się pojawić w PlayerUnknown’s Battlegrounds.

Moją pierwszą myślą, było „Wow, dla niektórych walka rozpocznie i skończy się w tych wielopiętrowych budynkach”, ale później spojrzałem dokładniej i wygląda na to, że w większości z nich tylko parter i pierwsze piętro będą dostępne. Jak spojrzymy na drabiny na ścianach budynku, to widać, że nie można na nie wejść z ulicy – prawdopodobnie dodano jest tylko po to, aby móc dostać się na parter bez skakania, jeśli ktoś tam przypadkiem wyląduje po skoku ze spadochronem. Nie wyobrażam sobie też jaki komputer trzeba by było mieć, aby potrafił on wyrenderować te wszystkie piętra w tylu budynkach i jednocześnie zachować sensowny framerate.

Kilka tygodni temu mieliśmy też okazję zobaczyć powyższy szkic układu mapy. Tytułowe zdjęcie przedstawia środek tej mapy, ale na szkicu również widać okolice miasta – wynika z niego, że będzie przynajmniej sześć małych miast i jedna wioska. Sama mapa ma być mniejszy od Erangel (8×8 km) i mieć wymiary około 4 km2. Przyznam się, że nie mogę się jej doczekać, tak jak i wielu godzin na niej spędzonych.


Wczoraj mieliśmy okazję obejrzeć pierwszy dzień walk w kategorii Solo na Gamescom PlayerUnknown’s Battlegrounds Invitational 20171 i mam kilka zastrzeżeń do oprawy. Na wstępie podpowiem, że całość dla mnie była niezwykle fascynująca, szczególnie biorąc pod uwagę poziom mojej gry, ale mimo wszystko wpadki były ogromne.

System punktacji, który zastosowano, przewidywał bodajże 500 punktów za wygranie meczu, niewiele mniej za zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce i tylko 5 punktów za killa. To nie zachęcało do walczenia – taki system wręcz prosi graczy, aby Ci chowali się jak najdłużej i unikali walk, bo im dalej zajdą, tym więcej zdobędą. To okazało się prawdą – pierwsze miejsce zajął gracz Evermore, który co prawda wygrał jedną z trzech gier, ale w dwóch pozostałych zginął poza bezpieczną strefą i zaliczył jedynie 4 fragi. Potencjalnie najlepszy gracz – BreaK – zajął drugie miejsce pomimo jednej wygranej i bodajże po 16 potwierdzonych zabitych. Uważam, że powinni odwrócić te zasady, aby zachęcić graczy do walk, a nie ich unikania.

Kolejnym problemem był operator kamery, który pokazywał wszystko poza walkami. Rozumiem, że gra jest w fazie Early Access i jeszcze nie wszystko jest dopracowane, ale sam mam kilkanaście pomysłów jak to poprawić, więc nie wierzę, że się nie da – liczę na to, że dzisiaj będzie lepiej. Duże oklaski za to dla komentatorów2 – ratowali stream na ile byli w stanie.

Oczekuję od operatorów, że pokażą każdą potyczkę i nie muszą być one w czasie rzeczywistym. Walka jest na tyle długa, że można spokojnie robić „replay” z ostatnich 15-30 sekund, aby pokazać wszystkie kille bez większego wysiłku. Dopóki tak nie będzie, to zrobię co innego – włączę na TV oficjalny stream, a za pomocą MultiTwitch.tv będę oglądał paru moich ulubionych graczy – Stodeh, StoneMountain64, Muselk, Ollywood i BreaK.

  1. Dzisiaj i przez najbliższych kilka dni będą walki w Duos i Squads.
  2. W szczególności dla Pansy.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .