Tim Cook CEO Apple już od 6 lat – największe wyzwania dopiero przed nim
Parę dni temu mieliśmy drobny jubileusz. Tim Cook piastuje stanowisko CEO od 24 sierpnia 2011 roku, czyli już ponad 6 lat. Po początkowej taryfie ulgowej, teraz już w pełni należy oceniać jego działalność. W minionych dniach udzielił on nawet wywiadu NYTimes, w którym wyraźnie zaprzeczył swoim prezydenckim ambicjom.
Tim Cook został szefem Apple’a w przykrych okolicznościach pogarszającego się stanu zdrowia Steve’a Jobsa, a w konsekwencji jego śmierci. Tim Cook przejmował już wcześniej obowiązki CEO Apple w 2004 i 2009 roku również ze względu na chorobę nowotworową Jobsa. Początkowe lata Tima Cooka jako szefa były trudne do oceny, w końcu wyglądało to na wypełnianie roli poprzednika i eksplorowanie jego pomysłów. Zwłaszcza, że Tim Cook był postrzegany wtedy jako doskonały księgowy, osoba, która idealnie nadaje się do pełnienia roli dyrektora do spraw operacyjnych. Z pewnością to jednak on już za czasów Jobsa odpowiadał za finansowe sukcesy firmy i dobrą kondycję spółki. Takie osoby w firmie są potrzebne, jednak nie zawsze sprawdzają się na stanowisku lidera.
Po 6 latach Tim Cook dał się poznać jako bardzo opanowany strateg, który nie podejmuje jakichkolwiek pochopnych decyzji. Zarówno prywatnie, jak i służbowo unika szczególnych kontrowersji. Nawet jego coming out wyszedł w sposób bardzo naturalny i w żaden sposób nie wpłynął na wizerunek firmy. Także jego brak poparcia dla polityki Trumpa, choć stanowczy jest mocno wyważony i stonowany. O Timie Cooku z pewnością jednak nie można powiedzieć, że jest nijaki, to postać z dużą charyzmą, z dużymi ambicjami, ciesząca się świetną reputacją. Po prostu w porównaniu do Steve’a Jobsa, Elona Muska, Marka Zuckenberga, Jeffa Bezosa i tuzinów innych biznesmenów celebrytów tym celebrytą nie jest, raczej stara się robić swoje, na rzecz firmy nie oczekując przy tym poklasku. Oczywiście ocena ta bazuje w dużej mierze na wizerunku medialnym, zresztą jak w przypadku większości osób publicznych.
W New York Times Tim Cook, mówił słowami jakie chciałbym słyszeć od polityków, zwłaszcza, że za większością tych słów idą czyny. Prezes Apple stwierdził, że On/Firma czują się moralnie odpowiedzialni za to by wzmacniać gospodarkę. Przekłada się to na właśnie uruchomiony przez firmę program kursów Swift w College’ach, rozwiązania medyczne, otwieranie miejsc pracy, edukację, badania medyczne, dbanie o środowisko itd.. Przy czym podobnie jak politycy Tim Cook/Apple ma w tym interes. Po pierwsze wizerunkowy, po drugie dzięki odpowiednim kształceniu przygotowuje przyszłych pracowników dla siebie i swojego ekosystemu, finalnie wzmacniając gospodarkę sprawia, że więcej osób może pozwolić sobie na produkty firmy. Działa to zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Chinach, Indiach czy Turcji. Tu też widać, że Tim Cook zachowuje się jak rasowy polityk z pewną dozą hipokryzji. Oburzając się na to co dzieje się w Stanach Zjednoczonych, dogaduje się z władzami w Pekinie i Ankarze.
Wywiad warto przeczytać. Ciekawe jest też zakończenie, w którym Cook na pytania o startowanie w kolejnych wyborach prezydenckich odpowiada, że pracuje na pełen etat i dziękuje za komplement. W ten sposób ucina, wszelkie plotki. Jeśli ktoś z wielkich tech-świata miałby kandydować, to najprawdopodobniej będzie to Mark Zuckerberg.
Tim Cook w Apple radzi sobie świetnie, Apple za jego czasów wciąż rośnie. Wciąż firma jednak stoi przed największym wyzwaniem. Ta jesień będzie dopiero pierwszym poważnym weryfikatorem. Nadal nie wiemy, jak firma zamierza dalej rosnąć, wzrost na usługach mimo wszystko wciąż opiera się na iPhonie. Choć to co teraz Apple robi nie jest klasycznym odcinaniem kuponów, to jednak trudno szukać w tym jasno określonej strategii poza tą, by sprzedawać jeszcze więcej iPhone’ów, mimo tego, że potencjał wzrostowy jest mocno ograniczony. Tim Cook na przestrzeni tych 6 lat popełniał też błędy, wydaje się, że mocno przeszacował rynek chiński. Trudno też jednoznacznie ocenić zatrudnienie i rolę w firmie Angeli Ahrendts. Pierwsza generacja Apple Watch nie była trafnie promowana. Nadal Apple wdraża też swoje usługi w sposób powolny na mniejsze rynki i praktycznie olewa komunikację medialną na nich.
Tim Cook właśnie dopina ostatni wielki projekt Jobsa, jakim jest budowa i uruchomienie Apple Park. Nowy kampus firmy, to gotowość na kolejną dekadę działań, drugą dekadę z iPhonem. Wierzę, że wciąż najciekawsze przed Timem Cookiem jako CEO. Wszystko wskazuje, że na stanowisku będzie zasiadał jeszcze długo. No, chyba, że firma wpadnie w wyjątkowe turbulencje.
Komentarze: 1
Fajna publikacja na poziomie👍