Uważajcie z szyfrowaniem woluminów HFS+ pod macOS High Sierra
Jeden z użytkowników popularnego Carbon Copy Cloner znalazł niepokojącą prawidłowość podczas szyfrowania dysku sformatowanego jako HFS+ pod kontrolą macOS High Sierra.
Mike Bombich opisał całą sprawę, powołując się na doświadczenia swojego usera, i sprawa nie wygląda różowo.
Szyfrowanie dysku niesystemowego jest banalnie proste w High Sierra – wystarczy kliknąć prawym przyciskiem na jego ikonie i wybrać odpowiednią opcję. Problem w tym, że High Sierra zamiast stworzyć zaszyfrowany wolumin HFS+, zdecydowała się go przekonwertować przy okazji do APFS, nie informując o tym użytkownika. Mike Bombich potwierdził, że tak się dzieje na jego własnym komputerze testowym. Tak się dzieje wtedy, gdy szyfrowany dysk nie ma zainstalowanego macOS – jeśli jest instalacja tego ostatniego, to konwersja jest pomijana.
W obu przypadkach powyżej, procedura konwersji się udała i obyło się bez utraty danych. Problemy jednak są następujące:
- nie ma jak wrócić do HFS+ (szyfrowanego lub nie) – samo szyfrowanie można wyłączyć (szyfrowany HFS+ wróci do HFS+, a szyfrowany APFS do APFS), ale nie da się cofnąć AFPS na HFS+ bez odtwarzania danych z backupu i wymazania dysku
- dysków APFS nie można odczytać na macOS Sierra 10.12.6 i starszych
Ciekawostką jest to, że użytkownik, o którym pisze Mike, kontaktował się z AppleCare, które poinformowało, że „jest to niemożliwe”.
A zatem kolejny bug do naprawienia…
Komentarze: 5
Jak to jest z tym szyfrowaniem dysku? Zastanawiam się czy ja w ogóle tego potrzebuję. Używam komputera do celów domowych, internet, zdjęcia, filmy, muzyka itd. Czym ryzykuję nie szyfrując dysku?
Bezpieczeństwem.
Jeżeli używasz komputera w domu do internetu to niczym nie ryzykujesz.
Generalnie szyfrowanie bardziej przeszkadza, niż pomaga. Zainstalowałem Windowsa przez BootCamp mając zaszyfrowany dysk i przez to nie mogę normalnie z pozycji Windowsa uruchomić ponownie kompa ładując macOS, tylko muszę resetować kompa, kombinacje klawiszy, aby wymusić opcje dysku, zamontować dysk z macOS, odszyfrować go i dopiero uruchomić z macOS. To wszystko trwa miliard czasu… nie można ustawić tak, żeby bezproblemowo uruchamiać macOS bez tych cyrków za każdym razem?
W Preferencjach na macOS masz coś takiego jak Startup Disk (Dysk startowy?). Tam CHYBA możesz ustawić domyślny dysk startowy (czyli np. ten z macOS). Nie jestem pewien jak to wygląda, bo Windowsa miałem zainstalowanego lata temu. Sprawdź może to Ci pomoże.