Face ID – dlaczego mam wątpliwości
W zbliżającym się listopadowym numerze iMagazine będziecie mogli przeczytać recenzję Samsunga Galaxy Note 8, którą napisał Paweł Hać. Ja miałem okazję dosłownie przez dwa dni pobawić się tym telefonem. Chciałem sprawdzić w nim dwie rzeczy — jak sprawuje się rysik przy tak relatywnie małym ekranie oraz jak się żyje z rozpoznawaniem twarzy.
Note 8 jest bardzo dobrym telefonem. Ma świetny ekran, bardzo dobry aparat itd. Od razu zaznaczę, że nie testowałem bardziej tego telefonu. Miałem go za krótko, to po pierwsze, a po drugie interesowały mnie tylko wspomniane wcześniej kwestie.
Rysik okazuje się, że jest całkiem fajnym uzupełnieniem telefonu i przy takim ekranie, ekranie telefonu nie tabletu, wydaje się jednak przydatny. Jest bardzo responsywny, nie odczuwa się opóźnienia podobnie jak w Apple Pencil. Ogólnie rzecz biorąc bardzo fajny dodatek. Jedno co mnie denerwuje, zakładam, że pewnie można to gdzieś wyłączyć, to udawany dźwięk ołówka, który wydobywa się z głośników podczas pisania. Coś jak sztuczny ryk silnika wydobywający się z samochodowego audio w wielu sportowych modelach…
Wracając do rozpoznawania twarzy, chciałem zobaczyć, jako to jest, gdy używa się go jako podstawowej formy odblokowywania telefonu. W zbliżającym się iPhone X będziemy mieli Face ID. Mam mieszane odczucia, raczej negatywne do tej formy zabezpieczenia, ale chciałem przetestować, jak to jest na co dzień tego używać.
Niestety niby jest to bardzo wygodne i szybkie, gdy używamy telefonu w standardowy sposób. Standardowy, tzn. bierzemy go do ręki, podnosimy i odblokowujemy. W ten sposób działa. Niestety problem pojawia się, gdy siedzimy przy biurku i np. pracujemy. Aby odblokować, musimy użyć kodu pin do telefonu, bo kąt operowania czujników i kamery nie „łapie” naszej twarzy. Nie mówię już o tym, że będzie problem ze sprawdzaniem powiadomień na telefonie, np. podczas spotkań, gdzie delikatnie mówiąc, nie wypada „bawić się” telefonem.
Drugi „problem” to kwestia samego rozpoznawania twarzy. Zeskanowałem siebie w okularach. Jak tylko je zdejmę, to już telefon nie rozpoznaje mnie. Ponowne założenie okularów w magiczny sposób odblokowuje telefon. Bardzo jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać w przypadku X. Czy i jak sobie z tym poradzili. Ciągłe pilnowanie się czy ma się okulary założone, czy nie, aby móc odblokować telefon albo zdejmowanie ich w odwrotnej sytuacji jest, delikatnie mówiąc, upierdliwe.
Po tym krótkim teście jeszcze bardziej sceptycznie nastawiłem się do Face ID. Stare dobre Touch ID nie ma tych “problemów”. Niestety w X nie mamy innej opcji. Przed premierą krążyło wiele plotek, że X będzie mieć Touch ID wbudowany pod ekranem, jednak ostatecznie, ze względów technologicznych, Apple zarzuciło ten pomysł. Jednak jak donosi Ming-Chi Kuo, znany analityk z KGI Securities, specjalizujący się głównie w tematyce Apple, Note 9, a ja obstawiam jeszcze S9, które zobaczymy po nowym roku, będą mieć już czytnik linii papilarnych pod ekranem.
Mam nadzieję, że Apple w iPhone XI wróci do Touch ID i też go umieści tam, gdzie był.
Komentarze: 14
Co żródło to inna interpretacja od tego Ming-Chi Kuo https://www.macrumors.com/2017/10/07/face-id-turns-android-away-from-fingerprint-id/
Apple ma to do siebie, że wszelkie funkcje ma dopracowane – wyrabianie sobie opinii na temat skuteczności FaceID na podstawie rozwiązania wdrożonego przez Samsunga nie jest miarodajne. Wystarczy przypomnieć sobie jak działało rozpoznawania odcisków palców w Samsungu i jak się miało do TouchID.
Co do zabawy telefonem podczas spotkań – do sprawdzania powiadomień ma służyć Apple Watch.
“Co do zabawy telefonem podczas spotkań – do sprawdzania powiadomień ma służyć Apple Watch.” – to oczywiste, ale czy tak samo jest oczywiste, że nie wszyscy mają/chcą mieć jakiś smart zegarek? Równie dobrze za jakiś czas mogą wyciąć funkcje dzwonienia z iP i stwierdzić – od dzisiaj macie gadać przez AW… Słabe…
Co? Nie chcesz mieć AW? Apple jest innego zdania! ;) Apple chcę żeby jak najwięcej użytkowników iPhone’a miało Apple Watch’a co widać chociażby po kolejnych obniżkach cen.
Ale ja nie sprawdzałem skuteczności Face ID na podstawie Samsunga…🙂
Mi chodzi konkretnie o wygodę korzystania z takiego odblokowywania telefonu
Mnie za to bardziej ciekawi bezpieczeństwo FaceID – na konferencji Apple podawąło, że Touch ID jest mniej bezpieczny niż FaceID – jakim cudem, skoro nie ma ludzii o tych samych odciskach palców, a są ludzie o tych samych twarzach ( sobowtórzy ) ??
Kwestia odblokowania telefonu w niesprzyjajacych okolicznosciach to inna para kaloszy – teraz mogę odblokować telefon nawet w kieszeni, przy FaceID muszę go podnosić w stron twarzy – serio Apple ??
Są też bliźniacy…😉
Może jest to związane z problemem samego rozpoznawania struktur linii papilarnych. Jakiś czas temu oglądałem dokument o zbieraniu dowodów (forensic evidence) przez śledczych i m.in. właśnie porównywaniu odcisków palców przez komputery; long story short: algorytmy potrafią się wyłożyć jeżeli obraz odcisku nie jest odpowiednio “czysty” – albo nie znajdują odpowiednika w bazie, albo w najgorszym wypadku typują złą osobę.
Zdarza się, że śledczy muszą obrabiać obrazy linii papilarnych, żeby algorytmy się tak nie gubiły.
Być może TouchID trapią podobne problemy. A może Japko tak se powiedziało, żeby uwiarygodnić FaceID? ;)
Jeśli to będzie działało na podobnej zasadzie jak skaner tęczówki oka w Lumii 950 to idąc ulica trzeba będzie się zatrzymać, żeby FaceID zeskanowało nasza twarz w ruchu nie ma opcji lub wbić kod najlepiej 8 cyfrowy xD Coś czuje ze chcieli błysnąć, ale czas im sie skończył i podjęli bardzo nerwowa decyzje :)
I dlatego właśnie kupiłem stara ósemkę 😉
Dominiku, przeraziłem się czytając ten wpis na szanującym się portalu, dotyczącym technologii związanej z . Kto jak kto, ale zwłaszcza Wy powinniście wiedzieć nieco więcej. Po 1. Nie można porównywać rozpoznawania twarzy z Samsunga do iPhone X. Po 2. Samsung w tym celu używa przedniego aparatu (kamery), który ma standardowe kąty widzenia i służy do robienia zdjęć. Po 3. Metodę Samsunga można bardzo łatwo oszukać, o czym pisali już wszędzie. Po 4. Apple zastosowało w iPhone X cały szereg powiązanych ze sobą urządzeń, by FaceID działało. Nie odbywa się to za pomocą aparatu (kamery), a projektora mikopunktów, które później wyłapuje kamera na podczerwień o zapewne dużo większych kątach widzenia niż ta do zdjęć. Po 5. Apple przyzwyczaiło nas, że wszystkie technologie wprowadzone przez tę firmę po prostu działają (tak było z TouchID, gdzie wcześniejsze czytniki odcisków u konkurencji to była zabawka, która działała lub nie). Po 6. Rozumiem Twoje obawy, ale z racji że jesteś współzałożycielem iMagazine byłoby mi trochę wstyd napisać takiego newsa.
Dzięki za komentarz. Po pierwsze to nie News tylko moje przemyślenia i wątpliwości. Zgadzam się, że teoretycznie wprowadzane przez Apple „nowości” działają, ale nie zmienia to faktu, że mam wątpliwości do tego na ile wygodne będzie to rozwiązanie w konkretnych sytuacjach, gdzie Touch ID świetnie się sprawdzał. Napisałem wyraźnie, ze zastanawiam się jak będzie to rozwiązane technicznie w X, ale sama idea będzie taka sama – trzeba będzie się patrzeć na telefon. Do premiery X już niedaleko, także przekonamy się o tym już raczej prędzej niż później.
Zgadzam się z “Sportpoz” powyżej.
Napisałeś ten tekst w taki sposób, że dobitnie widać, że totalnie nie zwracałeś uwagi na to co mówili na prezentacji iPhone X (o ile ją oglądałeś).
Zastanawiasz się jaki wpływ na FaceID będą miały okulary… Oni specjalnie poświęcili temu chwilę i mówili, że okulary nie stanowią żadnego problemu, bo model twarzy jest trójwymiarowy i na bieżąco uczy się mały zmian w twarzy; do tego podczerwień i (generalnie system czujników) przenika przez szkoło okularów, w tym, także okularów przeciwsłonecznych. Mówili o tym wyraźnie i dodali, że jedynie niewielki procent okularów przeciwsłonecznych, które mają jakąś specjalną polaryzację (lub coś w tym stylu), ale to nie są powszechnie stosowane okulary.
Pisząc takie przemyślenia – nie tylko pokazujesz swoją ignorancję nt. rzeczy o których wiele już się pisało i mówiło w internecie (w tym na Keynote), ale także wprowadzasz przedwcześnie coś na kształt “fake news’a” – czyli spory procent czytelników tego portalu od razu przekreśli to rozwiązanie tylko na podstawie Twoich, bezsensownych w kontekście wiadomych już informacji, doświadczeń. Note 8 i jego odblokowanie za pomocą rozpoznawania twarzy ma się nijak do technologii i systemu sensorów zastosowanych w iPhone X.
Wstyd.
“facial recognition” to nie to samo co “face ID” więc co tu porównywać