Test ładowarek Qi do iPhone | Podsumowanie, zestawienie i przemyślenia

Wojtek Pietrusiewicz

12

Dodane: 7 lat temu

Przez ostatni tydzień testowałem sporo różnych ładowarek korzystających z otwartego standardu Qi (czyt. czi), który jest od niedawna wspierany również przez najnowsze modele iPhone’ów – 8, 8 Plus i X. Mieliście też sporo pytań, na które postaram się odpowiedzieć.

Test ładowarek Qi

Wszystkie ładowarki Qi testowałem z ładowarką 12 W od iPada, Quick Charge 2.0 od Google i Quick Charge 3.0 od Qualcomma. Jeśli była w komplecie ładowarka, to korzystam też z niej. Do testów używałem iPhone’a X 64 GB z iOS 11.2 i Nexusa 6 z Androidem 7.

Testowane modele

1. Samsung Wireless Charger do Galaxy S7 i S7 Edge (EP-NG930BBEGWW)
   Cena w sklepie – 190,83 PLN / 35,38 EUR →
2. Samsung Wireless Fast Qi Charger (EP-PG950BBEGWW)
   Cena w sklepie – 235,70 PLN / 50,98 EUR →
3. Samsung Qi Charger – dwie sztuki w pudełku (EP-PG920i)
   Cena w sklepie – 197,90 PLN / 37,01 EUR →
4. Puro Fast Charging Station Qi
   Cena w sklepie – 129 PLN →
5. Mophie Wireless Charging Base
   Cena w sklepie – 289,95 PLN →
6. Ładowarka Qi CSOP (dostępność od stycznia 2018)
   Cena w sklepie – 79 PLN lub 109 PLN z zasilaczem QC 3.0 →
7. Nillkin Qi Wireless Charger Magic Disk 4
   Cena w sklepie – 134,13 PLN / 23,99 EUR →
8. PNY Wireless Charging Base
   Cena w sklepie – ok. 170 PLN →
9. MiLi Magic Plus Wireless Charger
   Cena w sklepie – 99 PLN →

★ Podsumowanie, zestawienie i przemyślenia →

Zestawienie testowanych modeli

Ładowanie „bezprzewodowe”, czyli poprzez indukcję magnetyczną

Ładowanie poprzez indukcję magnetyczną nie jest ładowaniem bezprzewodowym, chociaż tak przyjęło się nazywać tę formę napełniania akumulatorów elektronami. W dużym skrócie, ładowarka z cewką transmitującą komunikuje się z cewką odbierającą w telefonie i jeśli jest potrzeba oraz możliwość ładowania, to jest one rozpoczynane lub zatrzymywane. W tym miejscu podpowiem, że żadna z testowanych ładowarek nie zmienia statusu świecenia diody w przypadku zakończenia ładowania – trzeba po prostu zerknąć na stan procentowy na telefonie.

Wolne, wolniejsze, najwolniejsze

Ładowanie Qi w wielu sytuacjach nie zastąpi nam tego tradycyjnego, za pomocą kabla, ponieważ jest po prostu zdecydowanie wolniejsze. iPhone 8 i X obecnie wspierają ładowanie 7,5 W, co w praktyce wcale nie oznacza, że jest ono szybsze od ładowania za pomocą dołączonej 5 W ładowarki na Lightning.

Wynika to z prostego powodu – im dalej cewka w telefonie znajduje się od cewki w ładowarce, tym niższa sprawność i niższa przekazywana moc. Dodatkowy wpływ na szybkość i sprawność ładowania ma umiejscowienie telefonu na ładowarce – jeśli cewki nie są idealnie umiejscowione względem siebie, to prędkość ładowania będzie niższa. Niektóre ładowarki w tym celu wyposażono w kilka cewek, aby miało to mniejsze znaczenie – aktywuje się wtedy najbliższa.

Pomiary

Od paru dni starałem się wyrobić miarodajny system pomiarowy, aby móc rzetelnie porównać czas potrzebny na naładowanie iPhone’a X i Nexusa 6 ze stanu pustego do pełnego.

Niestety poległem.

Po pierwsze, rozładowanie iPhone’a X to wcale nie takie proste zadanie i wymaga wielu godzin.

Po drugie, wyniki ładowania na tej samej ładowarce mają wahania o… no właśnie… spodziewałem się kilku lub kilkunastu minut.

Nic bardziej mylnego.

Testy rozpocząłem od Mophie Wireless Charging Base, bo to model promowany przez Apple, więc spodziewałem się najmniejszych wahań. Tymczasem, różnice sięgają ponad 1 godziny. Najszybciej naładowałem za jej pomocą iPhone’a w 3h 45m, a najwolniej w 4h 51m. Drugi test, przeprowadzony na ładowarce Samsunga (EP-NG930BBEGWW) wypadł podobnie – czasy wahały się od 3h 35m do 4h 29m.

Okazuje się, że przesunięcie telefonu nawet o centymetr powoduje znaczący spadek mocy przekazywanej przez ładowarkę, więc bardzo trudno o jakąkolwiek powtarzalność, szczególnie w codziennym życiu, gdzie nie będziemy przecież pilnowali się za każdym razem czy idealnie położyliśmy telefon na ładowarce.

Ten sam problem prawdopodobnie będzie objawiał się w ładowarkach samochodowych – dodatkowych oraz tych wmontowanych przez producentów.

Dla porównania, iPhone X przy 12 W zasilaczu od iPada potrzebuje ciut poniżej 2h do pełnego naładowania.

Realnie spodziewajcie się średnio ok. 4 godzin do pełnego naładowania iPhone’a X (od 0% do 100%) każdą z testowanych ładowarek – wszystkie wspierają 7,5 W.

Etui

Każda z testowanych ładowarek Qi prawidłowo ładowała iPhone’a X umieszczonego w etui Mujjo Leather Wallet Sleeve for iPhone X.

Złą wiadomością jest to, że etui oddala cewki od siebie, a tym samym dodatkowo spowalnia proces ładowania.

Ikea

Wiele osób pytało się o ładowarkę sprzedawaną przez Ikeę. Proszę pamiętajcie, że według specyfikacji firmy, zapewniają one jedynie 5 W mocy do ładowanego urządzenia.

Certyfikat WPC¹

Ostatnią pozycją, którą zawarłem w tabelce na początku tego wpisu jest informacja o tym, czy dana ładowarka znajduje się w bazie danych WPC² czy nie. To nie jest jednoznaczne z tym, że ładowarka posiada lub nie posiada certyfikacji WPC i niestety nie wiem z jaką częstotliwością jest uaktualniana i czy zawiera wszystkie produkty, które certyfikacją posiadają.

Jeśli chcecie wiedzieć, czy ładowarka ma certyfikat, to na pudełku powinno znajdować się logo Qi (powyżej z lewej). Jednocześnie producent, który nie ma certyfikacji może też to logo nalepić…

Dla kogo Qi?

Ładowanie „bezprzewodowe” na obecnym etapie ma zapewniać przede wszystkim wygodę, a nie maksymalną wydajność i dla wielu osób w żaden sposób nie zastąpi korzystania z przewodowej ładowarki na Lightning, która jest po prostu szybsza, szczególnie jeśli korzystacie z tej od iPada³ lub tych od MacBooków⁴.

Qi dla mnie

Dla mnie komfortowym rozwiązaniem jest rozstawienie ładowarek w różnych częściach domu, gdzie często przebywamy – np. przy łóżku, kanapie i biurku – żeby tam odstawiać telefon, gdy z niego nie korzystamy.

Po tym tygodniu testów muszę powiedzieć, że wbrew opiniom innych osób, nadal nie robi mi różnicy czy odkładam iPhone’a na ładowarkę Qi czy podłączam do niego kabel Lightning. Widocznie nie jest to dla mnie w żaden sposób uciążliwe.

Trzeba jednak pamiętać, że jeśli chcecie szybko doładować telefon, bo musicie gdzieś wyjść i zależy Wam na maksymalnym stanie akumulatora, to należy skorzystać z kabla.

Podsumowując

Każda z testowanych ładowarek oferuje w zasadzie takie same czasy ładowania, a większy wpływ na końcowy wynik będzie miało umiejscowienie telefonu na niej lub to czy znajduje się on w etui, niż maksymalną moc, jaką jest w stanie dostarczyć. Proszę też pamiętajcie, że w tabelce zawarłem chwilową moc maksymalną, a nie średnią z całego procesu ładowania.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.