nc+ kontra francuski canal+, ten sam sprzęt zupełnie inne oprogramowanie
Za niecałe dwa tygodnie Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Na razie nic nie wskazuje na to, aby transmitowane były w Polsce w 4K i z HDR. Niesamowite jest jednak to, jak ten sam sprzęt do odbioru telewizji satelitarnej może działać zupełnie inaczej w Polsce i we Francji. Różnica między 4K UltraBox+ w nc+, a Le DDCODEUR we francuskim CANAL+ jest na pierwszy rzut oka niesamowita.
Wściekam się za każdym razem, gdy jesteśmy jako konsumenci robieni w jajo, zwłaszcza przez rodzimych dystrybutorów, polskie oddziały firm. Najlepszym przykładem, który staram się piętnować są dystrybutorzy filmów. Czemu za ten sam film na UHD Blu-ray z Hiszpanii płacę wraz z przesyłką do Polski 16 euro, a w Polsce 149 zł? To nie ma nic wspólnego z wielkością rynku, to czyste polowanie na jelenia.
Pod koniec ubiegłego roku nc+ wprowadziła do swojej oferty dekoder UltraBox+, który wspiera rozdzielczość 4K. Wydarzenie przełomowe i niezwykle ważne dla przyszłości telewizji linearnej w Polsce. Co prawda do tej pory to tylko zagraniczne transmisje sportowe, ale zawsze coś. Po ponad 2 miesiącach oczekiwać, można było dużo więcej. Chociażby włączenia także ElevenSports 4K, nie wspominając o nadaniu kilku filmów przy świętach w ultrawysokiej rozdzielczości.
UltraBox+ to bardzo dziwna konstrukcja. Zamiast dysku wewnętrznego, jest on wyprowadzony na zewnątrz, podłączony przewodem i wkładany pod spód urządzenia. Świetne jest to, że dekoder ma aż 8 tunerów, co przyśpiesza przełączanie kanałów i umożliwia nagrywanie kilku programów jednocześnie.
Dużo do życzenia pozostawiają zarówno oprogramowanie, jak i pilot. Oprogramamowanie zostało stworzone przez polską firmę ADB. ADB zna się na rzeczy, robi soft dla dekoderów na całym świecie, stworzyło dekodery i oprogramowanie dla telewizji n, współpracowało z Cyfrowym Polsatem przy świetnym EvoBoxie. Do UltraBox+ wrzucono już leciwy interfejs, który właściwie jest zmodyfikowaną wizualnie wersją tego z telewizji n. Plusem jest spójna identyfikacja we wszystkich dekoderach nc+. Wystarczy jednak zajrzeć na stronę francuskiego Canal+, by przekonać się jak na tym samym dekoderze interfejs może wyglądać zupełnie inaczej. Wygląd menu ekranowego we Francji, a w Polsce dzielą epoki. Pilot we Francji nie jest może idealny, ale nie jest tak tandetny, plastikowy, nieczytelny jak ten dodawany w nc+. Do tego oprócz naprawdę bogatych jak na start treści 4K, francuzi mogą liczyć również na ofertę z dźwiękiem obiektowym Dolby Atmos. W 4K zobaczą swoją Ligue 1, własne seriale, wyścigi Formuły 1.
Ta sama grupa finansowa, ten sam sprzęt1. Natomiast oferta, oprogramowanie i pilot zupełnie inne. Szkoda, bo nc+ ma potencjał by kreować trendy na rynku i wytyczać ścieżki.
- Nie wiem czy we wnętrzu dostępne są te same podzespoły, ale prawdopodobnie tak ↩