Pierwsze telewizory 2018 już w sklepach – na start 65-calowe OLEDy Philipsa
Pierwsze tegoroczne telewizory pojawiły się już w ofertach sklepów internetowych i stacjonarnych. To dwa ekrany OLED od Philipsa, które otwierają rok 2018, można powiedzieć, że z przytupem. Wiele osób zainteresowanych marką Philips czekało na 65-calowe OLEDy od tego producenta i wreszcie są. W dodatku ich ceny są dość atrakcyjne.
Tegoroczny line-up Philipsa poznaliśmy pod koniec stycznia, nie minął jeszcze miesiąc, a dwa flagowe modele zawitały do sklepów. To ważne, ponieważ do tej pory Philips oferował jedynie 55-calowy ekran OLED POS9002. Teraz doczekał się on większego brata w postaci modelu OLED873 oraz doposażonego w soundbar modelu OLED973.
Modele 65OLD873 i 65OLED973 od Philipsa pod względem jakości obrazu nie będą się różnić. Zastosowano te same matryce organiczne, ten sam procesor obrazu P5. Urządzenia różnią się designem i dźwiękiem. W przypadku OLED875 mamy bardzo prostą konstrukcję z minimalistyczną nóżką, jest to po prostu większa wersja zeszłorocznego modelu POS9002. Natomiast model 973 ma potężny soundbar, który jest podstawą, ale nie ma problemu, aby telewizor ten zawisł na ścianie. Zaletami ekranów OLED od Philipsa, które bazują tak jak wszystkie pozostałe na matrycach LG.Display jest procesor P5 odpowiadający m.in. za poprawę płynności oraz technologia Ambilight. Dla jednych wadą, dla innych zaletą będzie działanie tych telewizorów pod kontrolą systemu Android TV w wersji 7.0. Kluczowym atutem Android TV jest jednak dostęp do Google Assistant, który jeszcze w tym roku powinien wspierać język polski. Dzięki temu z poziomu telewizora wygodnie będziemy mogli sterować też innymi urządzeniami, na przykład żarówkami Hue. Wadą jest nie zawsze szybkie działanie, problemy ze stabilnością (mam nadzieje, że z nowym procesorem uda się to załagodzić) oraz dość uboga lista aplikacji VOD.
Philips 65OLED873 kosztuje na starcie 11999 zł, za bardziej doposażony model 65OLED973 trzeba zapłacić 15999 zł. Na razie nie znamy cen tegorocznych konkurentów. Z zeszłorocznych modeli tańsze są jedynie ekrany LG B7 i C7 kosztujące odpowiednio 10399 i 11399 zł. Zakup Sony A1 również z Android TV to wydatek minimum 14159 zł, Panasonic EZ950 kosztuje 13999 zł, Panasonic EZ1000 to aktualnie wydatek 17400 zł, LG W7 można nabyć za 21999 zł. Pewne jest, że na przestrzeni całego 2018 roku ceny telewizorów OLED jeszcze spadną. Philips startuje z dość wyważonymi i stosunkowo atrakcyjnymi cenami.
Komentarze: 2
A wiesz może kiedy będą dostępne do mniejsze modele?
Ja się zakochałam w panasonicach, szczególnie tych z poprzedniego roku. Mają cudny design. Chciałabym kupić sobie tego 17400 zł, ale chyba jeszcze długo nie będzie mnie na to stać ;)