Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Ładowanie samochodów elektrycznych nie takie tanie jak się może wydawać

Ładowanie samochodów elektrycznych nie takie tanie jak się może wydawać

Norbert Cała
norbertcala
6
Dodane: 7 lat temu

Myślicie, że jazda samochodem elektrycznym jest tania? Zaskoczę Was – może być ale nie musi. Jeśli samochód ładujecie w bezpłatnych stacjach ładowania, to oczywiście jest bardzo tanie. Jeśli ładujecie samochód w domu, to ciągle jest zdecydowanie tańsze niż jeżdżenie samochodem spalinowym. Jednak jeśli będziecie ładowali samochód na szybkich stacjach ładowania, np. w centrach handlowych, to może się okazać, że ekonomiczny diesel będzie tańszy w eksploatacji. Skąd takie wnioski. Otóż największa komercyjna sieć szybkich ładowarek do samochodów, czyli GreenWay, opublikowała właśnie cenniki. Do tej pory ładowanie samochodów na ich stacjach było bezpłatne, ale z 7 maja się to kończy. Koszt ładowania na najszybszych ładowarkach GreenWay wyniesie 1,89 zł/kWh co daje nawet 28 zł za 100km. Dla porównania, ładowanie w domu czasem tylko 5 zł za 100km, a jazda ekonomicznym dieslem to 27 zł. Porównanie cen zrobił portal wysokienapiecie.pl.

GreenWay jest jedyną duża siecią ładowarek w Polsce. Mają ponad 200 punktów ładowania – to pokazuje jak Polska jest daleko w tyle za Europą, gdzie 200 ładowarek jest w miastach średniej wielkości. Opublikowany przez GreenWay cennik nie odbiega od średnich cen za ładowanie w Europie. Jest też dobrym odnośnikiem dla innych sieci, które zapewne powstaną. Będę one musiały jakoś odnieść się cennikowo właśnie do GreenWay’a i na pewno ceny spadną. Bo w tej chwili są zdecydowanie za wysokie, a dodatkowo może razić to, że firma większość infrastruktury postawiła za nasze wspólnie pieniądze, bo pochodzące z unijnego dofinansowania.

Od 7 maja znika więc dla dużej części właścicieli samochodów elektrycznych możliwość bezpłatnego ładowania w miejscach publicznych. To dobrze, bo była to sytuacja patologiczna, a miejsca były zajęte głównie przez samochody Taxi oraz Ubera. Ja mocno czekam na rozwój innych sieci ładowania, które po ruchu GreenWay’a będą mogły lepiej skalkulować swój biznes.

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 6

Zdecydowanie warto pamiętać o pozostałych kosztach które w przypadku elektryka są mniejsze poza oczywiście kosztem zakupu. W wielu miejscach są jeszcze dodatki typu darmowe parkowanie. Tak naprawdę należałoby policzyć TCO i dopiero wtedy można by coś finalnie powiedzieć bo samo porównywanie kosztów paliwa jest tylko przybliżeniem. Tak można bez większego błędu porównać samochód z silnikiem diesla i benzynowym.(choć i tu koszty serwis\u są różne).

a elektryk się nie zużywa? jaka jest żywotność baterii? a jak z mrozem -10, -20 stopni?

Wg. „Charging Poland” potrzebujemy w ciągu 2 lat ~130 tysięcy stacji ładowania i niemal milion w ciągu kolejnych pięciu. Inwestycje będą miały olbrzymi wpływ na rynek energii elektrycznej (rekomendacja na priv. będzie taka: buy WIG-Energia).
Milion elektryków wykreuje u nas dodatkowy popyt na energię w wysokości do 4,3 TWh rocznie. To nie aż tak wiele (w 2016 r. wytworzyliśmy 161 TWh energii elektrycznej). Będzie to dodatkowe źródło przychodów dla wytwórców energii.
To będzie cicha rewolucja w energetyce – stworzy zupełnie nowe usługi, również z zakresu fintech, oraz wykreuje nowe rynki (innowacje info., sprzęt inteligentnego opomiarowania czy programowanie inteligentnych sieci, itd.).
Strona Eco to spadek emisji szkodliwych tlenków azotu i pyłów PM10 nawet do zera.
https://europeanclimate.org/wp-content/uploads/2018/02/FEF_transition.pdf

Ja bym jednak tak od razu nie przekreslała elektryków. Do tej pory tankowaliśmy samochody firmowe za free na Greenway’u bo do marca bylo darmowe jak wiadomo, no ale przeciez zapowiadali ze to sie skonczy w marcu prawda? U nas prezes byl tego swiadom i w sumie po opublikowaniu cennika z tego co z nim rozmawialam jakos nie byl zbytnio przerazony. Jemu zalezy na jakosci naszego sprzetu, na komforcie pracy, a jednak elektryki daja duza swobode poruszania sie zwlaszcza po miescie. Auta sa naprawde sprytne i jakosc jazdy nawet nie ma porownania do benzyniaka. Sam koszt utrzymania i napraw floty przed przejsciem na elektryki w skali roku byl masakryczny biorac pod uwage, ze auta byly rozrzucone na rozne rejony kraju.