Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Czas na duże ekrany

Czas na duże ekrany

Paweł Okopień
paweloko
10
Dodane: 6 lat temu

Choć producenci skupiają się na ekranach 55- i 65-calowych, to wciąż wiele osób wybiera mniejsze ekrany. Zwłaszcza udział ekranów 65-calowych i większych wydaje się dość skromny. To jednak się zmienia i coraz więcej nowych telewizorów będzie jeszcze większych. Zwłaszcza, że firmy czynią pierwsze próby z 8K, a do tego duży ekran jest niezbędny.

Do dużych ekranów zniechęcają nasze możliwości lokalowe oraz cena. Do tej pory duże telewizory były po prostu bardzo drogie, obecnie są po prostu drogie. Choć w przypadku sprzętów klasy budżetowej to cena już tak nie odstrasza. Najtańszy 65-calowy ekran Manta można nabyć nawet za 2350 zł1 W cenie do 4 tysięcy złotych znajdziemy ekran 65-calowy, który można zaakceptować, a poniżej 6 tysięcy kupimy fajny ekran 65-calowy. Nawet OLED 65 cali kosztuje już mniej niż 10 tysięcy złotych. Natomiast ekran 75-calowy kupimy od 7 tysięcy złotych. Do 10 tysięcy zmieścimy się z zakupem udanego modelu z półki średniej-wyższej z ubiegłego roku (Samsung Mu7002, Panasonic EX780, Sony XE85).

Samsung właśnie pochwalił się ciekawymi danymi z IHS Market, według których wynika, że w 2017 roku sprzedano 11,4 miliona telewizorów 65-calowych i większych. Rok wcześniej było to 8 milionów, a w 2018 roku prognozuje się sprzedaż takich telewizorów na poziomie 16 milionów. Co więcej szacuje się, że w tym roku sprzedaż ekranów o przekątnej 75 cali wzrośnie o 47% rok-do-roku. W przypadku Samsunga w pierwszym kwartale 2018 roku firma zanotowała wzrost sprzedaży ekranów 65-calowych i większych o 35%.

Samsung ma blisko połowę światowego rynku ekranów 75-calowych i większych. W Europie wygląda to jeszcze lepiej – 59,2%. Firma chwali się także swoimi udziałami na polskim rynku. W 2017 roku w segmencie 55-59 cali miała 40,5% udziałów, w 60-69 cali 44,3%, a w przypadku ekranów o przekątnej 70 cali i więcej aż 57,6% udziałów.

Nie dziwi więc, że w tym roku ekrany QLED o przekątnej 75 cali trafiają do sprzedaży równolegle z mniejszymi przekątnymi. Na jesieni firma ma też ruszyć ze sprzedażą modułowego ekranu The Wall, który będzie miał jeszcze większe gabaryty – nawet 146 cali.

Kiedy Samsung komunikuje swoje wyniki na rynku dużych telewizorów, konkurencja zapowiada rozpoczęcie sprzedaży swojego dużego telewizora. Mowa o LV-70X500E, czyli 70-calowym telewizorze/monitorze 8K od Sharpa. Model ten od końca kwietnia będzie dostępny w Europie, wcześniej zadebiutował już w Azji.

Ekran Sharpa należy traktować jako ciekawostka, zwłaszcza przy cenie 11999 euro. Jednocześnie jest to kolejny krok do przodu i zwiastun tego, co nas czeka w przyszłości. Jeśli obraz 8K ma zagościć w naszych domach, to niezbędne będą właśnie duże ekrany. Tylko na nich taka rozdzielczość ma sens.

To systematyczna ewolucja, choć oczywiście jest też pewna granica uwarunkowana naszymi pokojami. Liczby doskonale pokazują te trendy – czasy dużych ekranów dopiero się zaczynają.

  1. Lepiej tego jednak sobie nie róbcie.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 10

W sumie przymierzam się do kolejnego tekstu na ten temat :) Co chciałbyś wiedzieć. Plusem telewizora jest uniwersalność, zaletą projektorów naprawdę duże rozmiary. Jeśli możemy sobie pozwolić na stworzenie sali kinowej w domu, czy opcji szybkiego automatycznego przekształcenia salonu w takowy to jak najbardziej projektor ma sens

To może poczekam na tekst…. planuję zmianę telewizora (przy okazji innego z Twoich artykułów pytałem o radę w wyborze między modelami 2017 a 2018). Rozważam jeszcze pomysł rezygnacji z telewizora na korzyść projektora ale nie wiem czy ciekawym byłby dla mnie scenariusz tworzenia “podwójnego systemu” czyli mniejszy tv do “bieżącego oglądania” i projektora do filmów… nawet przy założeniu pełnej automatyki…. chociaż może wtedy odzyskałbym trochę magii oglądania filmów, trochę przygotowań, świadomy wybór czasu…. :)

taka opcja jest dobra, ale pamiętaj, że oznacza spore wydatki aby uzyskać satysfakcjonującą jakość. TV 55/65 cali+projektor 4K to minimum 11 tysięcy złotych, Do tego oczywiście ekran, rolety zaciemniające, automatyka tego, amplituner z przełączaniem wejść. No i trzeba rzeczywiście poświęcić czas na to aby to wszystko ładnie grało. Osobiście wybrałbym 75 lub 82-calowy telewizor

raczej wręcz przeciwnie. Nic poza ceną nie jest jego dobrą stroną