Gigantyczna burza piaskowa na powierzchni Marsa
Kojarzycie burzę piaskową z początkowych scen filmu Marsjanin? Silny wiatr i olbrzymie ilości pyłu zmusiły bohaterów szybkiego opuszczenia planety. Oczywiście Matt Damon został na Marsie i jak zwykle trzeba go było ratować. Film Marsjanin to oczywiście fikcyjna historia i prawdziwe burze piaskowe na Marsie wyglądają trochę inaczej. Od 31 maja obserwujemy największą i najpotężniejszą z jaką kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. 10 czerwca burza ta miała powierzchnię 41 milionów kilometrów kwadratowych. To tyle ile powierzchnia Ameryki Północnej1 i Rosji razem wzięte. Z burzą zmagają się dwa marsjańskie łaziki: Opportunity oraz Curiosity. Przesłały już one kilkanaście zdjęć z powierzchni Marsa w czasie burzy piaskowej. Dodatkowo na orbicie Marsa znajduje się satelita Mars Reconnaissance Orbiter, który wykonuje cięgle zdjęcia powierzchni planety.
Burza piaskowa rozpoczęła się 31 maja i początkowo nie różniła się specjalnie od innych tego typu zjawisk pogodowych na Marsie. Jednak wysoka temperatura2, która panuje obecnie na Marsie spowodowała, że pył zaczął się nagrzewać i unosić w coraz to wyższe partie atmosfery. Mars ma bardzo rozrzedzoną atmosferę, co ułatwia wznoszenie się pyłu na bardzo duże wysokości. Doprowadziło to do tego, że marsjański pył w ciągu kilku dni rozniósł się po bardzo dużym obszarze. NASA przewiduje, że w ciągu kilku najbliższych dni, burza piaskowa swoim zasięgiem obejmie prawie całą powierzchnię planety.
Łazik Opportunity walczy z burzą piaskową
Łazik Opportunity, który od 2004 roku przemierza powierzchnię Marsa znajduje się stosunkowo blisko miejsca, którym rozpoczęła się burza. Ilość pyłu w atmosferze, w miejscu gdzie znajduje się Opportunity jest już tak duża, że do paneli słonecznych łazika nie docierają zupełnie promienie słoneczne. Oznacza, to że łazik nie może ładować swoich baterii. NASA postanowiła przełączyć go w tryb uśpienia. Oznacza to, że będzie on teraz czekał, aż znowu zaczną docierać do niego promienie słoneczne i wzrośnie ilość energii produkowana przez panele słoneczne. Opportunity ma na pokładzie również niewielkie ilości plutonu, które generują niewielką ilość ciepła. Ten atomowy grzejnik, umożliwi Opportunity przetrwanie niskich temperatur. NASA podała, że najniższa temperatura z jaką ma do czynienia obecnie Opportunity to -30 stopni Celsjusza. Takie temperatury nie są problemem dla Opportunity. Został on zaprojektowany do radzenia sobie nawet z -65 stopniami. Największym zagrożeniem jest jednak długotrwałe pozostanie w trybie uśpienia i zupełne rozładowanie baterii3.
Curiosity, nowszy4 i większy z marsjańskich łazików, znajduje się w sporej odległości od Opportunity, jednak i on odczuwa skutki burzy piaskowej. Zdjęcia wykonane przez Curiosity świetnie pokazują jak zmienia się zapylenie atmosfery i spada ilość światła docierających na powierzchnię Marsa.
Satelita Mars Reconnaissance Orbiter, który od 2006 roku znajduje się na orbicie Marsa wykonał serię zdjęć powierzchni planety. Ukazują one zasięg i szybkość rozprzestrzeniania się burzy piaskowej.
W czasie specjalnej konferencji prasowej NASA podało, że nie ma szans, żeby w czasie tej burzy łaziki marsjańskie zostały zasypane. Największym problemem jest brak zasilania z paneli słonecznych oraz późniejsze ich oczyszczenie z warstwy pyłu, który na nich osiądzie. NASA przewiduje, że obecna burza może potrwać jeszcze nawet dwa miesiące.
Dane zebrane w czasie tej burzy pozwolą na lepsze przygotowanie przyszłych, załogowych misji na Marsa oraz będą pomocne przy projektowaniu marsjańskiej stacji kosmicznej. Już teraz wiadomo, że NASA musi zacząć przygotowywać prognozy pogody dla Marsa i przewidywać podobne zjawiska atmosferyczne. Trzeba też lepiej poznać mechanizm ich powstawania. Pozwoli to w przyszłości na przetrwanie marsjańskiej kolonii.
- Nie USA, tylko całego kontynentu. ↩
- Spowodowana dużą ilością światła słonecznego docierającego na Marsa. ↩
- Baterie w łaziku Opportunity mają już 14 lat. Przez ten czas ciągle pracują. Są ładowane i rozładowywane. Pomimo tego NASA podaje, że mają jeszcze 80% swojej pojemności. Chciałbym mieć taką pojemność baterii w iPhonie po 2 latach używania. ↩
- Curiosity wylądował na Marsie 6 sierpnia 2012 roku. ↩
Komentarze: 4
“Chciałbym mieć taką pojemność baterii w iPhonie po 2 latach używania.” Jak zapłacisz tyle co za baterie do łazika marsjańskiego to pewnie ci zrobią.
Mam IPhone 6 kupionego w dniu polskiej premiery.
Kondycja baterii to 95%
Ja w swoim 6S mam teraz 98%. Wymieniłem ją w kwietniu :D
A ja się zastanawiałem czy nie wymienić jak pojawiła się możliwość.
Zdawało mi się, że słabo trzyma.
A Iphone pokazuje, że mam 95% – dziwne… :)