Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Sony XF90 – Telewizor w japońskim wydaniu

Sony XF90 – Telewizor w japońskim wydaniu

Paweł Okopień
paweloko
1
Dodane: 6 lat temu

Dobry telewizor, to znaczy jaki? W mojej definicji to ten, który charakteryzuje się wysoką jakością obrazu, dobrą matrycą, niezłym podświetleniem, sprawnym Smart TV oraz stylowym wyglądem. Obraz, funkcje smart oraz wygląd – te trzy wymagania muszą zostać spełnione, a najlepiej jeszcze iść w parze z rozsądną ceną. I właśnie taki jest Sony XF90.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 05/2018.
(Foto: Apple.com)

XF90 to model, który powstał jako połączenie zeszłorocznych topowych ekranów LCD Japończyków. Modele XE93, XE94 i XE90 sprzężono ze sobą i powstał model XF90 – telewizor z dobrym, zaawansowanym system podświetlania, matrycą VA 120 Hz i ceną na poziomie XE90. Ta cena na starcie jest naprawdę ważna; do tej pory w wielu przypadkach naprawdę trzeba było dopłacać za logo Sony. Tymczasem kilka tygodni od sklepowego debiutu wariant 55-calowy kosztuje niecałe 6500 złotych, wariant 65-calowy poniżej 10 000 złotych, a model 75-calowy poniżej 16 000 złotych. Jest jeszcze wersja 49-calowa poniżej 6 000 złotych, ale zachęcam Was, aby zastanawiając się nad takim wariantem, dopłacić kilkaset złotych do wersji 55-calowej. Małe telewizory to ostateczność. Jak na topowy ekran LCD od Sony na rok 2018, to ceny są bardzo rozsądne. Druga wartościowa nowość tego roku, czyli OLED AF8, kosztuje 9999 złotych za wersję 55-calową i 14 999 złotych za 65 cali. Alternatywą z logo Sony jest jeszcze ZD9, za który trzeba zapłacić prawie 11 000 złotych za wersję 65-calową, prawie 30 000 złotych za wariant 75 cali i ponad 300 za 100-calowe monstrum. Te 6,5 i 10 tysięcy to naprawdę uczciwa cena, jak za topowy model na rok 2018, w dodatku z logo Sony.

Jednym z największych zaskoczeń podczas testów Sony XF90 był dla mnie Android TV. System, który przeklinam, który uznaję za wadę w większości telewizorów, tym razem działał bardzo szybko. Telewizor uruchamiał się momentalnie, tak samo Netflix czy YouTube. Bez problemu można było wejść w ustawienia, skorzystać z wyszukiwania, działo się to tak, jak powinno od lat. Wreszcie XF90 nie jest telewizorem, który odrzuca, ponieważ ma Android TV. Problemem jest jedynie ubogość tej platformy, brak HBO GO, poprawnej wersji Player1. Nie wspominając o tym, że jest to wersja 7.0 Androida, a nie 8.0 z odświeżonym interfejsem. Jest jednak płynnie, nie trzeba się denerwować, bez przykrych niespodzianek i to mi się podoba. W przypadku XF90 nie trzeba obawiać się Android TV, a to już spory plus.

Drugą dobrą wiadomością jest jakość obrazu. Tutaj nikt nie będzie miał powodów do narzekań. Mamy dobrą płynność, bardzo dobre odwzorowanie kolorów w fabrycznych ustawieniach, w przypadku podświetlania od razu widać, że to ekran LCD, ale też trudno się do niego przyczepić. Jest to telewizor taki, jaki powinien być w tej klasie. Bardzo płaski jest dźwięk, ale większość osób, która zdecyduje się na ten telewizor, nabędzie soundbar lub ma już w domu zestaw kina domowego. Sony XF90 przyzwoicie wypada w treściach HDR, co pozwala potwierdzić jego pozycję jako topowego ekranu LCD na ten rok w hierarchii Sony. Nie zabrakło też obsługi Dolby Vision, co usatysfakcjonuje posiadaczy Apple TV 4K, którzy koniecznie chcą zobaczyć na wyświetlaczu znaczek DV. Mamy do czynienia z topowym ekranem LCD od Sony na rok 2018, ale też trzeba pamiętać, że na samej górze w ofercie Sony są ekrany OLED A1 i AF8.

Najwięcej o tym telewizorze mówi jego wzornictwo – tu nie ma efektu wow, jest poprawnie. Zgrabne nóżki, lekkie maskowanie przewodów i niestety pilot, który odbiega od definicji klasy premium. To taki japoński minimalizm, prostota, która nie ma zachwycać, ma działać i spełniać swoje funkcje. XF90 jest dokładnie taki, na jaki wygląda. Nie będziecie się nim specjalnie ekscytować, ale będzie Wam dobrze służył przez wiele lat. O to właśnie chodzi i to sprawia, że XF90 zasługuje na rekomendację. Trudno się tu do czegokolwiek przyczepić – Android TV działa lepiej niż kiedykolwiek, obraz HDR 4K cieszy oko, kolory są wiernie odwzorowane, jakość wykonania jest bardzo dobra, design prosty, a cena rozsądna. To dobry telewizor zarówno dla graczy, fanów filmów, jak i tych, którzy na co dzień poszukują telewizora uniwersalnego.

  1. Recenzując Sony XF90 w kwietniu aplikacji player.pl na Android TV jeszcze nie było, obecnie jest dostępna i działa poprawnie

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1

Kiedyś Sony szło w technologię, telewizory były droższe ale wciąż zaskakuje mnie obraz z systemem takim jak Dynamic Edge Led czy inna nie rozwijana już technologia Intelligent Presence Sensor. I chociaż pierwszy to zdecydowanie powinien być standardem gdyż czarne tło w tej technologii naprawde jest czarne a nie ciemno granatowe, ale dlaczego Sony nie rozwija tego drugiego? Intelligent Presence Sensor to fantastyczna rzecz, nie patrzysz na telewizor to sam wyłącza obraz aby zaoszczedzić energie przy czym głos nie jest wyłączany, nie patrze bach obraz wyłączony, spojrze na telewizor obraz się pojawia, wiele jest przypadków że wychodzimy do kuchni czy toalety a nadal chcemy słyszeć co jest w TV a obraz nie jest nam wtedy potrzebny. A energia zaoszczędzona. Czy naprawde było to aż tak drogie że Sony z tego zrezygnował? Wielka szkoda.