Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Panasonic DP-UB820  w sprzedaży – odtwarzacz UHD Blu-ray z HDR10+ i Dolby Vision

Panasonic DP-UB820 w sprzedaży – odtwarzacz UHD Blu-ray z HDR10+ i Dolby Vision

Paweł Okopień
paweloko
5
Dodane: 6 lat temu

Wreszcie na rynku pojawił się kompletny odtwarzacz UHD Blu-ray. Panasonic DP-UB820 to pierwszy sprzęt tej klasy, który radzi sobie ze wszystkimi trzema stosowanymi standardami HDR. Przy nim nie musi was interesować, czy materiał jest w HDR10, HDR10+ czy Dolby Vision. W rzeczywistości i tak na razie was to nie będzie interesować, podobnie jak zakup odtwarzacza za blisko 2 tysiące złotych.

Panasonic DP-UB820 to model odtwarzacza UHD Blu-ray klasy wyższej. Urządzenie nie tylko wspiera trzy formaty HDR (HDR10, HDR10+, Dolby Vision), ale też ma analogowe wyjście dźwięku 7.1, podwójne wyjście HDMI, czy też procesor HCX odpowiedzialny za jakość obrazu. Oprócz płyt Blu-ray 4K, odtworzymy w nim też płyty CD, DVD i oczywiście Blu-ray. Wszystko to w cenie 1869 zł. Nie jest to najdroższy odtwarzacz UHD Blu-ray, ale jak na razie najlepiej doposażony. Gdyby miał opcję dodawania własnych napisów, jak Oppo, już dziś stałby u mnie w salonie, a płyty UHD Blu-ray zacząłbym sprowadzać w większych ilościach z zagranicy, po atrakcyjnych cenach. Na Oppo za blisko 4 tysiące złotych nie pozwala zdrowy rozsądek.

Odtwarzacz ten jest odpowiedzią na wojnę formatów, która toczy się od dobrych dwóch lat. Mamy do dyspozycji podstawowy HDR10 otwarty format stosowany powszechnie oraz dwa oparte na dynamicznych metadanych (metadane dla każdej klatki filmu) czyli Dolby Vision i HDR10+. Ten pierwszy to oczywiście wynalazek firmy Dolby, która ma dość wysokie wymagania licencyjne, ten drugi jest odpowiedzią Samsunga, gdzie wystarczy jednorazowa opłata.

Rywalizacja ta nieco podzieliła rynek, przez co mamy dwa standardy równolegle obowiązujące. Z drugiej strony dużo w tym marketingu, mało realnych wartości dla użytkownika. Przy obecnej generacji telewizorów różnice między HDR10, a Dolby Vision czy HDR10+ są marginalne, zwłaszcza dla przeciętnego Kowalskiego. Kluczowe jest to, że mamy ten HDR.

Zresztą z samą dostępnością są cyrki. Testuje właśnie telewizor OLED Sony AF8, o którym szerzej przeczytacie w kolejnym numerze iMagazine. To jeden z najlepszych tegorocznych modeli. W dodatku jeden z nielicznych, który wspiera Dolby Vision. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Dolby Vision z Apple TV nie jest wyświetlane. Okazało się, że owszem telewizor pod koniec maja otrzymał aktualizację ze wsparciem dla Dolby Vision, ale tylko z serwisów streamingowych uruchamianych bezpośrednio na Android TV, czyli z Netflixa. Natomiast wsparcie dla Dolby Vision via HDMI dopiero nadejdzie. Czyli telewizor promowany jako wspierający Dolby Vision w momencie zakupu nie wspiera w pełni tego formatu. Przy poprzedniej generacji trzeba było czekać blisko rok od rynkowego debiutu, aby ta aktualizacja się pojawiła.

Prawda o UHD Blu-ray jest jeszcze bardziej brutalna, to rozwiązanie niszowe, zwłaszcza w Polsce. Dystrybutorzy płyt nie zachęcają cenami do nabywania filmów, odtwarzacze wciąż kosztują minimum tysiąc złotych (nie licząc Xbox One S). Do tego dochodzi sam fakt, że rynek odchodzi od nabywania pojedynczych tytułów na rzecz streamingu.

UHD Blu-ray to vinyl dla filmów, a Panasonic DP-UB820 zapowiada się jako jeden z najciekawszych „gramofonów” dla niego.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

Katastrofa, od maja jestem nie szczęśliwym posiadaczem tego modelu, choć od 30 lat tylko panasonic. I ten zakup mnie roz……. . Brak przeglądarki internetowej(w opisie jest), Netflix, pokazała się aktualizacja 1.11, totalna klapa zwieszała cały odtwarzacz(po 2 dniach wyszła 1.12 i jest ok), brak apki YouTube i wielu innych VOD. Filmy z płyt chodzą super z usb no może być. Szkoda że nie skopiowałem pierwotnej specyfikacji ze strony panasonica, teraz nie ma w niej YouTube, Amazon itp. Sterowanie głosowe klapa totalna,trzeba wydać parę stówek by móc to sprawdzić, ale apka Google Home nie wyszukuje mi odtwarzacza, ale amplituner już tak, wiec być może że to też nie działa.
Jeżeli ktoś chce wydać 2 tysie na oglądanie płyt to ok, reszta do bani.

:) zupełnie cie nie rozumiem, kupując odtwarzacz 4K, rozumiem, że masz telewizor 4k. To w telewizorze masz wszystkie wymienione aplikacje, Youtube itd. które na tv zawsze będą chodzić dużo szybciej i lepiej, niż na odtwarzaczu. W czym więc problem ? Nikt nie kupuje tak drogiego odtwarzacza do oglądania youtuba, tylko od odtwarzania filmów 4k :). Jak ci zależało na youtubie, to za jedną dziesiątą ceny trzeba było sobie kupić :) donglea

“Do tego dochodzi sam fakt, że rynek odchodzi od nabywania pojedynczych tytułów na rzecz streamingu.”

No to dla wszystkich zafascynowanych streamingiem, a szczególnie Apple TV, mam ciekawostkę, o której żaden testujący nie wspomina, zadowalając się niekończącymi się pochwałami. Kupiłem Apple TV 4k, przystąpiłem do zakupu filmów i okazało się, że filmów z polskim lektorem jest tylko kilka :), prawie ich nie ma. Są głównie filmy z lektorem angielski i niemieckim, są też z czeskim, np. “Heat” – dawno się tak nie uśmiałem, jaja jak balony, ale z polskim prawie nie ma. Jeżeli to was jeszcze nie zdenerwowało, to na pewno zrobi to pilot z touchpadem, który potrafi wyprowadzić z równowagi nawet najspokojniejszych ludzi. To gówno po wyjęciu z pudełka, nadaje się tylko do kosza. No i serwis applea na dokładkę, komuś udało się z nimi połączyć ? Są niedostępni jak papier toaletowy za komuny. Co za badziew. Miało być taniej i dobrze, a wyszło jak zawsze, wyrzucone w błoto pieniądze, które mogłem dołożyć do odtwarzacza. I tak wróciłem do poszukiwania odtwarzacza 4k, bo nie wyobrażam sobie oglądania Obcego z niemieckim lektorem :),