Microsoft Surface Go kontra iPad – wybierając tablet Apple zostaje nam 500 zł w kieszeni
Microsoft zaprezentował Surface Go – swoją odpowiedź na podstawowego iPada. Urządzenie wraz z akcesoriami w rzeczywistości jest o 500 zł droższe od iPada. Przy czym iPad jest dobrym tabletem, a Surface Go tylko słabym netbookiem nowej generacji.
Podstawowy iPad 2018 to wydatek 1599 zł, Apple Pencil kosztuje 429 zł do tego dochodzi jeszcze etui Logitech Slim Folio z klawiaturą za 439 zł. Całość za 2467 zł. Podstawowy wariant Surface Go to wydatek 1999 zł, do tego Piórko za 499 zł i klawiatura za 449 zł, co daje razem 2947 zł. Wybierając iPada zostaje nam 480 zł w portfelu. Przy czym w rzeczywistości urządzenie z system Windows w wariancie z 4GB pamięci RAM jest praktycznie nieużywalne i prowadzi wyłącznie do frustracji1, jeśli na poważnie myślimy o Surface Go musimy zdecydować się na wariant z 128 GB „dyskiem” i 8 GB pamięci RAM za 2649 zł. Taniej nabędziemy iPada nie tylko z 128 GB, ale też z łącznością LTE (2494,44 zł). W rzeczywistości jednak ten podstawowy iPad wystarczy.
Surface Go prezentuje się jako bardzo ładny tablet z system Windows, który jednak właściwie należy nazwać nowoczesnym netbookiem w wersji premium. Podobnych produktów na rynku przez lata było sporo, choć żaden z logiem Microsoftu. To rozwiązanie, które nie ma zastąpić nam właściwego komputera, a być dodatkiem, produktem do rozrywki, edukacji, czy właśnie takim domowym komputerem, gdy w pracy korzystamy z podstawowego sprzętu.
Tylko właśnie w tych zadaniach dużo lepiej sprawdza się iPad, niż cięższy od niego i w mało praktycznych proporcjach Surface Go. Apple dostarcza swój tablet z pakietem praktycznych aplikacji, mowa o iWork, i całym arsenałem aplikacji systemowych. W AppStore znajdziemy mnóstwo edukacyjnych aplikacji stworzonych z myślą o dotykowym ekranie, nie brakuje rozwiązań biznesowych, a użytkownik domowy ma do dyspozycji chociażby sterowanie swoim inteligentnym domem, robienie wygodnie zakupów z użyciem Apple Pay (wkrótce funkcja będzie dostępna na Allegro), przeglądaniem swoich zdjęć i ich edycją, czy wygodne czytanie książek i magazynów w orientacji pionowej (chociażby iMagazine). W przypadku chęci korzystania z Office 365 to możemy to robić zarówno na jednym, jak i na drugim sprzęcie. Aplikacji stworzonych z myślą o tablecie pod Windows jest jak na lekarstwo, w rzeczywistości to ładny, ale kosztowny dostęp do przeglądarki internetowej. Przy czym ten kto korzystał z Safari raczej nie będzie chciał przesiąść się na Microsoft Edge.
iPad jest lepszym wyborem nie tylko dla osób będących w ekosystemie Apple, ale też dla tych, którzy na co dzień korzystają z Androida na telefonie i z systemu Windows na swoim komputerze. Właśnie ze względu na różnorodność aplikacji i dostępność rozwiązań, które pozwalają połączyć te sprzęty. Finalnym argumentem jest też cena.
Microsoft robi bardzo fajne produkty. Surface Studio podziwiam, także do konstrukcji pozostałych urządzeń z linii Surface nie można się przyczepić. Jestem zadowolonym użytkownikiem Xbox One S oraz pakietu Office.
Starając się być jak najbardziej obiektywnym trudno dziś znaleźć lepiej wyceniany tablet niż iPad. Rynek tabletów z Androidem praktycznie upadł, a i te nie miały zbyt wiele do zaoferowania. Zarówno pod względem technicznym, jak i oprogramowania iPad jest dobrze przemyślany i wyceniony. Myślę, że to właśnie iPad obecnie może być też tym sprzętem, od którego warto zacząć swoją przygodę z produktami Apple poznając kolejne zalety sadu.
- To moja opinia bazująca na doświadczeniach z systemem Windows 10 na komputerze z i3 i 4GB RAM, oczywiście Surface Go może być lepiej zoptymalizowany ↩
Komentarze: 5
Pracuję na Surface Pro 4 z podstawową konfiguracją i5/4GB Ram/128SSD i również uważam ze 4GB Ram to za mało. Da się oczywiście pracować ale nie jest to komfortowe.
Niestety, nie da się tego spokojnie czytać. IPad lepszy, bo lepszy? Mam iPad Pro10″, mam mały notebook Lenovo i do pracy lepszy jest Lenovo. To oczywiście moja opinia. Surface, to pełna wersja Windows, iPad, to tylko IOS.
albo aż iOS
Wybór jak między grypą o cholerą.
Fajnie, gdy ludzie zarabiający na życie pisaniem, panują nad językiem. krzyczący błąd z podstawówki w tytule… zniechęca. Piszcie po angielsku, wtedy możecie walić błędy. Słabo.