Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Matrix i inne filmy na nowo dzięki UHD Blu-ray

Matrix i inne filmy na nowo dzięki UHD Blu-ray

Paweł Okopień
paweloko
17
Dodane: 6 lat temu

Czy film sprzed blisko 20 lat może wyglądać jakby miał premierę kinową wczoraj? Oczywiście, że tak i dotyczy to także jeszcze starszych pozycji. Dzięki technologii, filmy dostają drugie życie, a przede wszystkim możemy je przeżywać na nowo. Tak jest z Matrixem, którego polska premiera na UHD Blu-ray miała miejsce w Samsung QLED Room.

Matrix jest filmem kultowym, choć przyznam się, że sam sięgnąłem po niego tylko kilka razy. Przede wszystkim dlatego, że w czasie premiery miałem zaledwie 9 lat. Pamiętam jednak i to, gdyż był to jeden z pierwszych filmów na DVD zakupionych przez tatę. Był początek roku 2000, tata zainstalował kino domowe w oparciu o kolumny Pioneer, amplituner i DVD Thomson Scenium oraz 32-calowy telewizor Philipsa z płaskim, panoramicznym kineskopem. Matrix i Masz Wiadomość to były dwa pierwsze filmy, które trafiły do domu w wersji DVD. W ten sposób kończyłem przygodę z VHS i zaczynałem z nowym formatem. Ale z tamtego seansu Matrixa niewiele pamiętam. Fakt ten nie pozostał jednak bez wpływu na to, co robię dziś.

Jednak DVD i 32-calowy ekran w tamtym okresie to było wciąż nowum. Dominował format 4:3 i kasety VHS. Często kasety kupione na stadionach, czy w przejściach podziemnych i filmy, które kamerami były nagrywane w kinach. Takie czasy, a cieszyło to, że można było film obejrzeć.

Obecnie sytuacja wygląda nieco inaczej, choć oczywiście nie brakuje osób, które oglądają filmy na laptopach, ekranach smartfonów, czy ekranach rozrywki pokładowej w samolocie. W domowych warunkach mamy jednak możliwość sięgnięcia po zupełnie inną jakość. Do dyspozycji mamy naprawdę duże i stosunkowo tanie telewizory. Aby móc cieszyć się nową jakością Matrixa wystarczy nam Samsung UE55MU7002 za 3600 zł, jego 75-calowy wariant kosztuje 8500 zł. Tegoroczny następca UE55NU8002 to wydatek 4400 zł, a w wersji 82-calowej 14 tys zł. Tyle wystarczy by dostrzec zalety 4K, HDR, szerokiej palety kolorów. Oczywiście telewizor, musi dopełniać odtwarzacz UHD Blu-ray i dobrze, aby było także kino domowe lub soundbar.

Polska premiera Matrixa na UHD Blu-ray miała miejsce w Samsung QLED Room. To specjalna strefa, którą na okres mundialu stworzył Samsung w Warszawie dla dziennikarzy. W otoczeniu pięknych mebli BoConcept, dziennikarze mogli przekonać się o możliwościach telewizorów QLED i innych sprzętach Samsunga, między innymi sprawdzić lodówkę FamilyHub, czy piekarnik DualCook, również podłączony do sieci WiFi. Zresztą to już trzeci rok, w którym organizuje podobną przestrzeń do spotkań „przy telewizorze”.

Podczas tej premiery obejrzałem fragmenty nowego Matrixa na topowym modelu QLED Q9FN. Miałem też okazję porozmawiać z kolorystą z DI Facotry zajmującym się na codzień rekonstrukcjami filmów oraz przedstawicielami dystrybutora firmy Galapagos odpowiadającej między innymi za premiery filmów studia Warner Bros na DVD/Blu-ray i UHD Blu-ray. Po premierze film, już w całości, obejrzałem w domu, choć podzieliłem go sobie na dwa wieczory. Najpierw część obejrzałem na Sony AF8 OLED z Dolby Vision, drugą część na wspomnianym Samsungu NU8002.

Te trzy doświadczenia z współczesnym Matrixem pozwalają stwierdzić, że film praktycznie się nie zestarzał od strony wizualnej. Wręcz przeciwnie, wygląda tak jakby miał swoją premierę w ostatnich latach. Podobnie z efektami dźwiękowymi w Dolby Atmos. Całość robi niesamowite wrażenie. Te efekty specjalne do dziś robią efekt wow, niezależnie czy film oglądamy po raz pierwszy, czy po raz, któryś z kolei, ale w odświeżonej wersji. Na czym polega takie odświeżenie? Matrix, tak jak i zdecydowana większość filmów realizowanych do niedawna powstał na taśmie filmowej, a ta ma jeszcze spory zapas, by pokazać obraz jeszcze bliższy rzeczywistości w przyszłości, gdy technologie w telewizorach posuną się jeszcze dalej. Film z oryginalnej kopii jest skanowany, a następnie klatka po klatce poddany procesowi korekcji barwnej, tak aby wykrzesać z niego zarówno to co chciał reżyser, jak i wykorzystać obecne możliwości ekranów. Mamy, więc wykorzystanie szerokiej palety kolorów, polepszony kontrast i wykorzystanie efektu HDR. Do tego odpowiedniemu procesowi został poddany także dźwięk.

Podobna sytuacja dotyczy wielu innych filmów z przeszłości. W ten sposób wydano wiele starszych filmów na Blu-ray, a teraz wydaje się także na 4K UHD gdzie wyglądają jeszcze lepiej. Mam w domowym zaciszu „Chłopców z Ferajny” w wersji 4K oraz na DVD dodawanym do jakiegoś czasopisma. Różnica w jakości jest olbrzymia. Na co oczywiście przekłada się wiele elementów łącznie z telewizorem.

Na koniec warto poruszyć dość newralgiczną kwestię – cen filmów na UHD Blu-ray. To największa bolączka filmowych maniaków. Do tej pory w moich tekstach dość ostro krytykowałem właśnie dystrybutorów za fakt, że ceny w Polsce są znacząco zawyżone względem zachodu. Należą się tutaj z mojej strony przeprosiny. Niestety to skomplikowana sytuacja i dystrybutor ma właściwie związane ręcę. Tak samo jak dystrybutor niestety nie ma wpływu na ścieżkę dźwiękową w Gwiezdnych Wojnach. To smutne i nie fajne dla konsumentów, ponieważ przez gigantów tego medialnego rynku jesteśmy traktowani jak klienci drugiej kategorii. Pozostaje czekać i liczyć, że los kiedyś się odmieni. Mamy też wolność wyboru. Możemy sięgać po wydania w Polsce, ze spolszczonymi okładkami i dostępne w fizycznych sklepach lub polować na promocje na Amazon i innych sklepach. Dobra wiadomośc jest taka, że i u nas będą pojawiać się akcje promocyjne na UHD Blu-ray. Już można było kupić filmy za mniej niż 100 zł w ramach promocji, a to znacząca różnica względem 150 zł na starcie.

Filmów na UHD Blu-ray będzie coraz więcej. Jeszcze w tym roku pojawią się dwie pozostałe części Matrixa, kolejne sezony Gry o Tron, drugi sezon Westwolrd, filmowe nowości jak Ocean’s 8 i Player One ale też tak klutowy film jak 2001: Odyseja Kosmiczna po cyfrowej rekonstrukcji.

Fani filmów nie mają na co narzekać, no może jedynie obawiać się o swój portfel.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 17

Nie zauważyłem abyś polecał w tekście inne telewizory poza Samsungiem. Tak, wspomniałeś raz o Sony ale tyko w kontekście tego, ze podzieliłeś sobie film na dwie części. Przypadek?
Nawet w tekstach o produktach innych firm wciskasz Samsunga (niby dla porównania). Tymczasem powyżej mamy tekst o filmach i jedyne telewizory jakie rekomendowałeś należą do jednej konkretnej marki i jest nią Samsung.
Twoja nachalna reklama produktów tej firmy już dawno przestała być zabawna.

1.Wydarzenie organizował Samsung.
2. Nie znam tańszego telewizora oferującego pełne wrażenia z 4K Ultra HD niż Mu7002
3. Samsung nie zapłacił za tem tekst jak i wiele innych. Staramy się informować czytelników gdy jest inaczej
Pozdrawiam

Z tymi pełnymi wrażeniami na MU 7002 bym nie przesadzał, bo hdr to tam nie ma za bardzo 😉

te 600 nitów daje już pewien posmak. Aby zobaczyć coś więcej trzeba zdecydować się na XF90, ZD9, QLED czy OLED. Więc różnica budżetowa jest znacząca, z drugiej strony w podobnej i niższej cenie ciężko o kontrofertę, a szkoda.

Kupowanie 20-letniego Matrixa i wierzenie w cuda że film jest w UHD i do tego z Dolby Atmos to trochę bycie ograniczonym. 20 lat temu nie było ani kamer UHD, ani Dolby Atmos. Film jest sztucznie przekonwertowany. Ale… Powodzenia…

20 lat temu była taśma filmowa. Może warto kupić i przekonać się na własne oczy. Nie sztucznie przekonwertowany tylko profesjonalnie zremastetowany. Taśma jest na nowo zeskanowana. Później na nowo zrobiony cały proces post-produkcji. Tak samo z dźwiękiem, który jest odpowiednio przetworzony. Matrix robi efekt wow. Nawet Harry Potter i Kamień Filozoficzny został nieźle zremasterowany z dźwiękiem DTS:X.
Warto posłuchać trochę osób zajmujących się tym zawodowo.

z tego co tu czytam to jedyne czym zajmujesz się zawodowo to REKLAMA ;)
pozdro

Po pierwsze nie mówię o sobie, a o ekspertach od koloryzacji i postprodukcji filmowej, osobach pracujących na co dzień przy rekonstrukcji cyfrowej.
Po drugie zawodowo zajmuje się dziennikarstwem. Zachęcam do lektury ponad 1000 moich tekstów na iMagazine, zamiast komentarzy łatwiej będzie ocenić.

Sprawdź jaką rozdzielczość ma taśma filmowa i dopiero komentuj.

  1. Kadruj proszę zdjęcia.
  2. “Ale z tamtego seansu Matrixa niewiele pamiętam”
    To jest tak mega film, a raczej scenariusz, że trudno zapomnieć. Nie mówiąc o efektach zwolnienia pocisków, później wszędzie to się zaczęło pojawiać – gry, inne filmy.
  3. “Dominował format 4:3 i kasety VHS. Często kasety kupione na stadionach”.
    Nieprawda, 2000 rok to rozkwit CD/DVD kupowanych na stadionach. To są moje czasy liceum, i było kilka osób, które nieźle dorobiły się na przegrywaniu filmów DVD->DVD
  1. Uwierz, że mając 9 lat trudno pozostawić większe wspomnienia do dzisiaj ;)
  2. Rozkwit CD/DVD tak ale wciąż VHS miał się dobrze i był powszechny. Tak jak telewizory 4:3 i kanały 4:3, które królowały u nas nawet do 2006-2008 roku

A ja mam do autora pytanie z innej beczki. No bo tak, chcę przejść na format uhd-bd, ale sprawa jest taka że mieszkam w bloku 10-cio piętrowym, więc mieszkanie jest małe. No i na maksymalny rozmiar telewizora na jaki mogę sobie pozwolić to 43 cale lub 40 cali. No i są telewizory uhd z HDR w takich rozmiarach, ale mam dylemat który najlepiej kupić ? Jak tak przeglądałem opisy telewizorów w internecie to wychodzi mi na to że najlepiej kupić telewizor od LG, Samsunga i Toshiba której nie ma w polskich sklepach. Toshiba zwróciła moją uwagę tym że jest to chyba jedyny telewizor 43 calowy uhd z DOLBY Vision. Telewizory pozostałych firm, jakoś nie przyciągnęły mojej uwagi. Dlatego pytam pana redaktora bo śledźę pana teksty i miał pan do czynienia z wieloma telewizorami. Pozdrawiam.

Szczerze mówiąc to jest to gra nie warta zachodu. Nie ma telewizorów poniżej 55-cali, które są w stanie zaoferować rzeczywisty jakość HDR i płynność matrycy 120 Hz. Telewizory Toshiba nie są złe jeśli chodzi o jakość obrazu, ale nie oferują nic jeśli chodzi o smart. W tej przekątnej LG oferuje głównie telewizory RGBW IPS, których nie polecam, Samsung ma akceptowalne ekrany, z fajnym Smart ale bez Dolby Vision i bez fajnego efektu HDR. Generalnie poniżej 50 cali ciężko liczyć na korzyści z 4K, chyba, że będziemy siedzieć przy telewizorze 43-calowym jak przy monitorze komputerowym 40 cm od ekranu. Myślę, że lepiej pomyśleć o czymś większym w przyszłości, wariant 43-calowy to będą “wyrzucone w błoto” pieniądze

Dziękuję za szybką odpowiedź. Aż tak szybkiej odpowiedzi się nie spodziewałem. Wracając do tematu, też spotkałem się z opiniami że uhd-bd na mniejszych telewizorach jest bezsensowne bo wtedy nie ma z tego użytku. Spotkałem też opinię że efekt HDR widać na każdej przekątnej ekranu ? Ale chyba wtedy taki mniejszy telewizor musi być dobry. Też myślałem o monitorze uhd z HDR dla płyt uhd-bd, ale to też jest chyba bezsensowne. Rozważałem różne warianty przejścia na uhd-bd, ale chyba w moim przypadku wszystkie warianty są bezsensowne. A skąd u mnie taka chęć na przejście do formatu uhd-bd ? Bo widziałem u kolegi na telewizorze uhd OLED 55 calowym LG, efekt HDR i ostatnio widziałem u kolegi tego Matrixa na uhd-bd z DOLBY Vision. Od jakiegoś dłuższego czasu, czasami oglądam u niego filmy na uhd-bd z HDR. I często się zastanawiam jak uzyskać ten efekt HDR na mniejszym ekranie ? Ponieważ jest to fajne, a filmy wreszcie wyglądają jak trzeba. No i jak na razie chyba nie da się tego uzyskać. A Matrix to jeden z moich ulubionych filmów i mieć móc oglądać go w moim domu w takiej jakości obrazu jaka jest na uhd-bd. . . Byłoby wspaniałe. No ale szkoda że nie dla mnie.